Za 20 lat, kiedy samochody elektryczne staną się normą, to zestawienie będzie wyglądać jak urocze czarno-białe zdjęcie, dokumentujące czasy, które dawno minęły. No bo jak to tak? 8,4-litrowy silnik w dwuosobowym aucie?
Takie monstrum trafiło do Dodge’a Vipera i była to największa jednostka zamontowana w seryjnym samochodzie osobowym od 1980 r.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Właśnie, osobowym, bo nasze zestawienie obejmuje tylko takie auta. Nie braliśmy więc pod uwagę np. potężnych amerykańskich SUV-ów lub pick-upów, które nie bez kozery nazywa się ”półciężarówkami”. Nie ma tutaj także ani prototypów, ani samochodów wyprodukowanych w jednym lub dwóch egzemplarzach bądź dzieł firm tuningowych. Dla większej różnorodności część modeli została potraktowana zbiorczo. W przeciwnym razie Top Ten składałby się z pięciu generacji Dodge’a Vipera i różnych odmian Bugatti Veyrona oraz Chirona. Nasze zestawienie sięga 1980 r.
W pierwszej dziesiątce nie ma ani jednego Ferrari, Lamborghini i Rolls-Royce’a. Ich silniki są na to zbyt małe! Na dodatek wyłącznie jeden samochód z całej dziesiątki jest wciąż produkowany.
Wydaje się, że przy obecnym rozwoju elektromobilności to zestawienie może być aktualne do samego końca naszej planety.