- Skoda Citigo to na tyle wdzięczny obiekt do przeróbek, że wykorzystano ją także do zbudowania buggy
- Azubi to ciekawe przedsięwzięcie. Dzięki niemu studenci uczą się projektować samochody, a jednocześnie jest to ich wstęp do kariery designerów
- Koncepcyjne modele budowane przez studentów Akademii Skody opierają się na pojazdach, które dobrze znamy z naszych dróg
Pewnie niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że Skoda to nie tylko rynkowe przeboje, ale też ciekawe pojazdy prototypowe. Wiele z nich powstaje dzięki projektowi Azubi, który został uruchomiony w 2014 roku. Dzięki niemu, młodzi ludzie uczący się jeszcze w szkole średniej, mają możliwość stworzenia własnego samochodu. Koncepcyjne modele budowane przez nich opierają się na pojazdach, które dobrze znamy z naszych dróg. Mieliśmy okazję przyjrzeć się oraz przetestować te nowatorskie modele. Oczywiście jazdy możliwe są wyłącznie na zamkniętym terenie, bo żaden z tych konceptów nie może wyjechać na publiczne drogi.
Skoda Citigo jako Citijet
Skoda Citigo posłużyła do zbudowania kabrioletu Citijet. Auto jest dla dwóch osób, a za fotelami, w miejscu tylnej kanapy, znalazł się zestaw głośników. Pojazd wyjątkowo efektownie prezentuje się z tyłu. To zasługa wyprofilowania błotników przechodzących w duży spoiler. Do napędu tego pojazdu wykorzystano benzyniaka 1.0 MPI o mocy 75 KM. To w zupełności wystarczy do sprawnego przemieszczania się po mieście lub zrelaksowanej jazdy w nadmorskim kurorcie.
Skoda Citigo tym razem jako Element
Skoda Citigo to na tyle wdzięczny obiekt do przeróbek, że wykorzystano ją także do zbudowania buggy o nazwie. To czysto rekreacyjna propozycja przeznaczona dla dwóch osób. Za fotelami umieszczono panele fotowoltaiczne, dzięki którym pojazd zasilany jest za pomocą promieni słonecznych. Z kolei w bagażniku znalazło się miejsce na… telewizor.
Nie znajdziecie tu natomiast drzwi, a zatem nic nie stoi na przeszkodzie, żeby szybko zająć miejsce za kierownicą i ruszać na podbój plaż lub nadmorskich bulwarów. Uruchamiam silnik i nadal panuje błoga cisza. To dlatego, że pojazd napędzany jest elektrycznym silnikiem o mocy 82 KM. Dzięki niemu auto całkiem sprawnie rozpędza się. W trakcie jazdy jedynym dźwiękiem jaki słyszą jadący jest szum wiatru owiewającego karoserię i wdzierającego się do wnętrza pojazdu. Podczas jazdy czuję się jednak jakoś dziwnie. No tak nie zapiąłem pasów, bo ich tu po prostu nie ma.
Skoda Fabia stała się pikapem Funstar
Skoda Fabia jako pikap nie jest jest oferowana seryjnie, ale jako koncept Funstar już tak. Oczywiście studenci Akademii Skody nie byliby sobą, gdyby nie zafundowali efektownych znaków szczególnych. W tym przypadku to duże wloty powietrza na masce oraz wykończenie części ładunkowej ryflowaną blachą. Zatem z przodu mamy nieco sportowego charakteru, a z tyłu praktyczność połączoną z solidnością.
Samochód ma pod maską benzynowy silnik 1.2 TSI o mocy 122 KM. Dzięki niemu pojazd okazuje się całkiem żwawy i prowadzi się jak tradycyjna Fabia. Z jednej strony to dobrze, bo wiemy już czego oczekiwać po pojeździe w trakcie jazdy, a z drugiej chciałoby się czegoś nietypowego, zaskakującego. W końcu to koncept.
Skoda Karoq to także słoneczny Sunroq
Skoda Karoq to kolejny seryjny model czeskiego producenta, który wykorzystano do zbudowania ciekawego konceptu. Tym razem jest to cabrio dla pięciu osób. Auto prezentuje się bardzo efektownie, a z czerwonym lakierem współgra skórzane, biało-czerwone wykończenie wnętrza. Zajmujemy miejsce za kierownicą i od razu urzekają wygodne fotele.
Jazda tym samochodem kojarzy się sportowo. I nie ma się co dziwić, bo producent przekonuje, że auto może osiągnąć setkę po 8,4 s, a maksymalnie można nim jechać 204 km/h. Jednak sportowe doznania to nie tylko zasługa silnika 1.5 TSI, dzięki któremu auto sprawnie przyspiesza, lecz także za sprawą rasowego dźwięku, wydobywającego się z czterech końcówek układu wydechowego. Podczas jazdy przejeżdżaliśmy krętą częśćią toru testowego i przekonaliśmy się, że Sunroq całkiem zwinnie radzi sobie w takich warunkach. Choć oczywiście nie tak dobrze, jak koncepty budowane na bazie Citigo.
W przypadku Sunroqa trzeba tylko pamiętać, że jest to model, który można wykorzystywać tylko przy ładnej pogodzie. Nie ma tu ani ręcznie, ani elektrycznie składanego dachu.
Skoda Kodiaq w wersji Montiaq
Skoda Kodiaq jest topowym SUV-em z Czech. Jednak nie tylko, bowiem samochód stał się bazą dla najmłodszego konceptu zaproponowanego w ramach projektu Azubi. I znowu mamy do czynienia z nietuzinkowym modelem. To rasowy pikap z napędem na wszystkie koła. Offroadowy charakter podkreślają dodatkowo czarne osłony na błotnikach oraz prześwit zwiększony do 29 cm.
Pod maską czycha silnik 2.0 TSI o mocy 190 KM. Moment obrotowy na koła przenoszony jest dzięki przekładni DSG. Za sprawą tego duetu samochód okazuje się wyjątkowo dynamiczny. Wciskam gaz, a auto ochoczo i z rykiem zabiera się do przyspieszania. Oczywiście długość toru ogranicza chęć do dalszego zwiększania prędkości, ale odcinek jaki udało się pokonać wystarczył żeby przekonać się jakie możliwości drzemią w tym modelu. Niestety, wymiary pojazdu nie zachęcają do pokonywania tej krętej części toru. Tutaj trzeba mooocno zwolnić.
Projekt Azubi – naszym zdaniem
Azubi to ciekawe przedsięwzięcie. Dzięki niemu studenci uczą się projektować samochody, a jednocześnie jest to ich wstęp do kariery designera. Z kolei Skoda może dzięki temu mieć wyszkolonych pracowników już na etapie szkoły. A co dla nas? My mamy frajdę z podziwiania efektów tej pracy, a poza tym możemy przekonać się w jakim kierunku, być może, będzie ewoluowała stylistyka czeskich modeli.