Małe auto napędzane spalinowo-elektrycznym duetem to rewelacyjny sposób na przemieszczanie się po zatłoczonym mieście. Można się tylko dziwić, że hybrydowy Yaris nadal pozostaje bezkonkurencyjny i że żaden producent nie odważył się skonstruować czegoś podobnego. Ale nie mniej dziwi nas, że mimo dwóch liftingów w małej Toyocie wciąż jest się do czego przyczepić. Zacznijmy jednak od tych dobrych stron.
Toyota Yaris Hybrid - zmiany na plus
Rzeczywiście doszlifowano współpracę układu napędowego. Bezstopniowa przekładnia E-CVT zapewnia wspaniałą płynność jazdy i lepszą niż dotychczas dynamikę. Owszem, podczas gwałtownego wciskania gazu silnik spalinowy wchodzi na wysokie obroty i wyje, ale nie robi tego już przy byle muśnięciu prawego pedału. Z kolei przy małych prędkościach, w korku lub gdy poruszamy się na parkingu, w ogóle nie spalamy benzyny, gdyż pracuje wtedy tylko cichy silnik elektryczny. Tak można przejechać ok. 1 kilometra.
Toyota twierdzi, że spalanie w mieście wynosi 3,3 l/100 km. Na warszawskim odcinku naszej testowej trasy Yaris zużył jednak 6,5 l/100 km – blisko 2 razy więcej. Średnia z całej 160-kilometrowej trasy wyniosła 6,2 l/100 km. Trudno uznać ten wynik za oszczędny. Żeby Yaris palił mniej, trzeba jeździć bardzo spokojnie.
Toyota Yaris Hybrid - jeździ pewnie, ale twardo
Z racji zwiększonej masy Yaris ma sztywniejsze zawieszenie niż wersje z konwencjonalnym napędem. Prowadzi się go pewniej niż dotychczas, ale na takim zestrojeniu cierpi komfort jazdy. Dziury wyprowadzają Yarisa z równowagi, auto lekko podskakuje i czasem w takich sytuacjach miga nawet kontrolka ESP.
Zawieszenie radzi sobie znacznie lepiej z progami spowalniającymi, jednak dohamowanie przed nimi wymaga wyczucia, bo pedałowi hamulca brakuje klarownej progresji działania, a samym hamulcom – skuteczności. Blisko 41 m drogi hamowania ze 100 km/h nie jest powodem do dumy – i to mimo hamulców tarczowych przy obu osiach. Jak na auto miejskie Toyota Yaris Hybrid ma też dużą średnicę zawracania – aż 11,3 m i 11,2 m! Dla porównania: Seat Ibiza na kołach w tym samym rozmiarze potrzebuje 10,5 i 10,7 m.
Na tle najnowszych modeli segmentu B czuć też zaawansowany wiek ogólnej konstrukcji Yarisa. Kabina jest gorzej wyciszona, plastiki mało szlachetne, a pozycja za kierownicą niewygodna ze względu na niewielki zakres regulacji kolumny kierowniczej – siedzi się dość blisko pedałów. Fotele, choć całkiem obszerne, dość słabo trzymają po bokach. Dlatego w ostrzejszych zakrętach trzeba się podeprzeć kolanem o boczek drzwi.
Toyota Yaris Hybrid - to nam się podoba
Poprawiona współpraca zespołu napędowego, bogate wyposażenie seryjne z zakresu bezpieczeństwa, cicha i płynna jazda w ruchu miejskim.
Toyota Yaris Hybrid - to nam się nie podoba
Duże przekłamanie fabrycznego spalania, stosunkowo słaba zwrotność, długa droga hamowania, trudne w wyczuciu hamulce, niewygodna pozycja za kierownicą.
Toyota Yaris Hybrid - dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | benz./R4/16 + elektr. |
Pojemność skokowa | 1497 cm3 |
Łączna moc układu | 100 KM |
Maks. moment. obrotowy | 111 Nm/3600-4400 obr./min |
Skrzynia biegów/napęd | bezstopniowa e-CVT/przedni |
Prędkość maksymlana | 165 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,0 s |
Elastyczność 60-100/80-120 km/h | 7,5 s/10,3 s (aut.) |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne/gorące) | 40,8 m/40,9 m |
Hałas w kabinie przy 50/100/130 km/h | 59 dB/68 dB/73 dB |
Średnie spalanie testowe | 6,2 l/100 km |
Średnie spalanie producenta | 3,6 l/100 km |
Pojemność bagażnika | 286-768 l |
Długość/szerokość, wysokość | 3945/1695/1510 mm |
Rozstaw osi | 2510 mm |
Masa rzeczywista/ładowność | 1161 kg/404 kg |
Cena podstawowa testowanej wersji | 66 900 zł |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna | 3 lata/12 lat |
Przeglądy | co 15 tys. km lub rok |
Cena testowanego auta | 84 400 zł |
Toyota Yaris Hybrid - naszym zdaniem
Toyota Yaris ma już swoje lata. Po dwóch liftingach wciąż jest w niej co poprawiać, a realne spalanie okazuje się dalekie od deklaracji producenta. Niemniej jednak jazda po mieście sprawia frajdę.
Wersję hybrydową wyróżnia tylko znaczek z niebieską poświatą.
W kabinie Yarisa znajdziemy wiele różnego rodzaju półek i wnęk, jednak ich kształt i wykończenie okazują się niepraktyczne. Nie zaprojektowano ich z myślą o konkretnych przedmiotach, które chce się mieć pod ręką. Telefon, klucze czy portfel łatwo się wysuwają.
Małe auto napędzane spalinowo-elektrycznym duetem to rewelacyjny sposób na przemieszczanie się po zatłoczonym mieście.
Yaris 3. generacji jest produkowany od 2011 r., a na początku tego roku przeszedł drugi już face lifting.
Po oparciu kolana o boczek drzwi (np. podczas pokonywania zakrętu) plastiki wydawały niemiłosierne skrzypnięcie.
W trybie elektrycznym można przejechać realnie odcinek ok. 1 km. Eco Mode łagodzi reakcję na gaz.
Toyota Yaris ma już swoje lata. Po dwóch liftingach wciąż jest w niej co poprawiać, a realne spalanie okazuje się dalekie od deklaracji producenta.
Akumulatory umieszczono pod kanapą.
Nowe lampy wyróżniają odświeżonego Yarisa.
Czarny dach to element wersji Selection