- Od początku testu więcej pochlebnych opinii za użyteczność i ogólne zadowolenie z jazdy zbierał Volkswagen Golf 1.4 TSI
- Mercedes A 180 okazał się niezawodny. Jedyna "nieplanowana" usterka przed granicą 300 tys. km to zepsuty termostat
- Po 220 tys. km silnik 1.4 TSI pracujący pod maską Volkswagena Golfa zaczął pożerać olej na potęgę, a przy 287 147 km odmówił współpracy
Tak kończy się ultramaraton z udziałem dwóch kompaktowych hatchbacków. Dla przypomnienia: wystartowaliśmy w styczniu 2013 r., a do zawodów stanęły Volkswagen Golf 1.4 TSI i zupełnie świeży wówczas Mercedes A 180, który całkowicie odcina się od wizerunku poprzednika. Czy uczeń przerośnie mistrza? Czy nowy koncept Mercedesa zatriumfuje nad sprawdzoną recepturą Volkswagena? Dobre pytania, na które zresztą postanowiliśmy znaleźć odpowiedź. Jak to zrobić? Nic prostszego: oba auta nie zatrzymają się po zwyczajowych 100 tys. km, lecz pojadą dalej. Aż do chwili, gdy bardziej się już nie da, czyli aż do momentu, gdy któreś z nich wyzionie ducha. Bez ograniczeń czasowych, bez limitu kilometrów – ile się uda, tyle będzie.
Volkswagen Golf kontra Mercedes klasy A – początek był obiecujący
Oba samochody przystąpiły do testu w bardzo podobnej specyfikacji: począwszy od silników (benzynowe o mocy 122 KM), na dość skromnym wyposażeniu skończywszy (Volkswagen Golf w wersji Comfortline – wówczas od 80 390 zł; klasa A jako Style – wówczas od 91 200 zł). Główna różnica to przeniesienie napędu: w Golfie do dyspozycji mamy 7-biegowe DSG, w klasie A natomiast – klasyczną przekładnię manualną z 6 stopniami.
Od początku więcej pochlebnych opinii zbierał Volkswagen Golf. Mercedes Klasy A okazał się dla wielu kierowców zbyt ciasny, zbyt sztywno resorujący, narzekano też na kiepską widoczność. Jeśli ktoś wybierał się w jakąś dłuższą podróż służbową, bez wahania wybierał Volkswagena. Ale uwaga: żeby uniknąć dużych różnic w przebiegu, często zdarzało się tak, że... oba auta wyruszały w trasę równolegle. A to pozwoliło wyciągnąć dodatkowe wnioski, czyli np. takie, że 7-biegowe DSG potrafi szarpać, a ręczna skrzynka w Mercedesie działa bez najmniejszego zarzutu.
Po 37 037 km w Volkswagenie Golfie pojawiła się... woda. Okazało się, że wilgoć ze skraplacza klimatyzacji zaczęła przedostawać się do przedziału pasażerskiego. Ale to nie wszystko, bo po 81 000 km postanowił zastrajkować system start-stop, na dodatek w związku z częstymi narzekaniami na niską jakość przełączania biegów w skrzyni DSG zmieniono olej – z syntetycznego na mineralny (!). A Mercedes? Cóż, czerwony Benz odwiedzał serwis wyłącznie przy okazji rutynowych przeglądów, jedyna nieplanowana wizyta w ASO dotyczyła pomiaru geometrii zawieszenia. I tak właśnie wyglądał ten test w wykonaniu klasy A: do granicy 200 tys. km auto wymagało jedynie serwisów, wymian oleju i świeżych hamulców.
Volkswagen Golf kontra Mercedes klasy A – praktyczność to nie wszystko!
W Wolfsburgu mogli natomiast tylko pomarzyć o takiej trwałości. Srebrnemu Volkswagenowi Golfowi ciągle coś dolegało, wypada wspomnieć m.in. następujące wymiany: trąbki klaksonu (!) po 121 481 km, obu przednich amortyzatorów i łącznika stabilizatora. To jednak i tak nic, bo po 153 722 km poddała się skrzynia DSG – zastrajkowały sprzęgła. Po tym przez chwilę panował spokój, który jednak szybko się skończył – przegląd po 200 tys. km ujawnił, że ze świeżej jeszcze skrzyni cieknie olej. Wyglądało tak, jakby podczas wymiany niecałe 50 tys. km wcześniej nierozważny mechanik uszkodził któryś z simmeringów. Zatem powtórka z rozrywki – skrzynię znów wymontowano w celu naprawy usterki.
W Mercedesie klasy A tymczasem bez zmian – tylko lać paliwo i jechać. Jeśli coś irytowało, to trzeszcząca konsola środkowa, kierowcy narzekali też na fotel, który zdążył już trochę stracić z pierwotnej sprężystości. Do tego: przeglądy, olej, świeże opony. Jedyna "nieplanowana" usterka przed granicą 300 tys. km to zepsuty termostat (251 858 km). I jeśli w tym miejscu sądziliście, że Volkswagen Golf już niczym złym nie zaskoczy, to... byliście w błędzie. Otóż po 220 tys. km silnik 1.4 TSI – a to już ten nowy, typ EA211! – zaczął wręcz pożerać olej. W sumie na całym dystansie motor ten wymagał aż 70 l dolewek, co na każde 1000 km daje już całkiem solidne 0,25 l, ale – tak jak wspomnieliśmy – spalanie oleju silnikowego po ponad 200 tys. km było znacznie wyższe niż wcześniej. Do tego zaczęła pogwizdywać Turbosprężarka, nasilił się hałas popychaczy zaworowych. Czy to już kres silnika naszego Golfa?
Volkswagen Golf kontra Mercedes klasy A – silnik 1.4 TSI nie wytrzymał
Volkswagen Golf 1.4 TSI szybko rozwiał nasze wątpliwości. W pewnej chwili hałas zaczął narastać, pojawił się spadek mocy. Poszukiwania przyczyn usterki zaczęliśmy od zdemontowania miski olejowej, a wtedy naszym oczom ukazały się drobinki metalu. Wszystko zatem jasne – to koniec. Okazało się, że to, co znaleźliśmy w misce, to fragmenty tłoka pierwszego cylindra, a dokładniej – z dolnej części jego płaszcza. Przyczyna? Zapewne wada materiałowa. Na kolejnym tłoku odkryliśmy natomiast rysę (pęknięcie)... A to tylko potwierdza, że ten pojedynek z przytłaczającą przewagą wygrywa Mercedes, który na dodatek cały czas jedzie. I jedzie, i jedzie...
Volkswagen Golf kontra Mercedes klasy A – dane techniczne
Dane techniczne | Mercedes A 180 | VW Golf 1.4 TSI |
Silnik | t.benz. R4/16, poj. 1595 cm3 | t.benz. R4/16, poj. 1395 cm3 |
Moc maksymalna | 122 KM | 122 KM |
Maks. mom. obrotowy | 200 Nm | 200 Nm |
Skrzynia | man. 6b | aut. 7b (DSG) |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 4292/1780/1433 mm | 4255/1799/1452 mm |
Pojemność bagażnika | 341-1157 l | 380-1270 l |
Śr. spalanie (odcinek testowy) | 6,7 l/100 km | 6,9 l/100 km |
Prędkość maksymalna | 190 km/h | 203 km/h |
Przysp. 0-100 km/h (test) | 9,6 s | 9,4 s |
Volkswagen Golf kontra Mercedes klasy A – koszty
Koszty | Mercedes A 180 | VW Golf 1.4 TSI |
Przejechane kilometry | 303 166 km | 287 147 km |
Ubezpieczenie | 11 940 zł | 10 765 zł |
Benzyna (5,20 zł za litr) | 126 652 zł (24 356,17 l) | 111 914 zł (21 521,84 l) |
Olej na dolewkę (75 zł za litr) | 495 zł (6,6 l) | 5250 zł (70 l) |
Opony letnie | 5960 zł (4 kpl.) | 6582 zł (4 kpl.) |
Opony zimowe | 3380 zł (2 kpl.) | 4852 zł (3 kpl.) |
Przeglądy do 100 000 km | 5620 zł | 2840 zł |
Przeglądy od 100 000 do 200 000 km | 4530 zł | 3790 zł |
Przeglądy od 200 000 do 300 000 km | 7290 zł | 3858 zł |
Wymiany (np. tarcze, klocki, pióra wycieraczek), dodatkowy serwis (np. klimatyzacji), naprawy – wykonywane w ASO na dystansie 300 tys. km | 14 289 zł | 9280 zł |
Cena nowego auta bez wyposażenia dodatkowego | 91 200 zł | 80 390 zł |
Obecna wartość auta testowanego | 41 240 zł | 30 780 zł |
Utrata wartości | 49 960 zł | 49 610 zł |
Koszty (łączne) | 180 156 zł | 159 131 zł |
Koszt 1 km | 0,59 zł | 0,55 zł |
Koszt 1 km z utratą wartości | 0,76 zł | 0,73 zł |
Volkswagen Golf kontra Mercedes klasy A – naszym zdaniem
Byliśmy na to przygotowani, ale nie sądziliśmy, że nastąpi to tak szybko. Po niespełna 300 tys. km w Volkswagenie Golfie 1.4 TSI "skończył się" silnik, tymczasem Mercedes klasy A nadal ma się dobrze. I nic nie wskazuje na to, żeby miała zaraz się poddać – gorycz porażki dla Volkswagena, radość zwycięstwa dla Mercedesa.
Po pokonaniu 287 147 km Golf trafił na lawetę z powodu awarii silnika, a Mercedes pojechał dalej.
Jeszcze razem! W 2018 r., po 5 latach od rozpoczęcia testu, zarówno klasa A, jak i Golf bez większych zastrzeżeń przeszły okresowe badania techniczne.
Przy 153 772 km dwusprzęgłowa skrzynia (DSG) Golfa odmówiła współpracy – skończyły się sprzęgła. Wymianę wyceniono na ponad 6000 zł, ale więcej niż połowę tej kwoty w ramach gestu handlowego wziął na siebie Volkswagen.
Już po spuszczeniu oleju z silnika 1.4 TSI nie wyglądało to dobrze! Opiłki w oleju zapowiadały poważne problemy.
Okazało się, że jeden z tłoków miał wyraźne przetarcia na płaszczu, a na drugim stwierdziliśmy pęknięcia.
Mercedes zaliczył stłuczkę! Ucierpiały m.in. lewy tylny błotnik i zderzak. Miało to miejsce przy przebiegu 248 656 km.
Także Golf zaliczył kolizję, ale jej rozmiary były zdecydowanie mniejsze niż w klasie A.
Bagażnik Mercedesa klasy A ma pojemność 341-1157 l. W Golfie do dyspozycji jest jeszcze więcej przestrzeni na bagaże – 380-1270 l.
Wiele wspólnych wyjazdów, kilka przepraw promowych, ale finalnie to Mercedes A 180 dojechał do 300 tys. km.
Nasi „maratończycy” zaliczyli też przymusowy postój, ale nie z powodu problemów technicznych.
Podczas wspólnych wypadów Golf i klasa A zawitały w różne zakątki Europy, np. odwiedziły Rumunię
Nasi bohaterowie przemierzyli Europę wzdłuż i wszerz. Przez 6 lat pokonali blisko 300 tys. km – dla Golfa to koniec przygody, natomiast Mercedes klasy A jedzie dalej!