Zakup rodzinnego samochodu za nieduże pieniądze nie jest łatwy – bardzo trudno bowiem znaleźć zadbany egzemplarz, który nie będzie wymagał żadnych napraw. Wybór popularnych modeli, prostych w budowie i występujących w odpowiednich wersjach silnikowych pozwala ograniczyć ryzyko. Które rodzinne auta za 10 tys. zł są warte zainteresowania?
Rodzinne auto za „dychę” powinno mieć prostą budowę i być popularne, żeby było tanie w naprawach
Niestety, rodzinne pojazdy za „dychę” przeważnie pochodzą z początku poprzedniej dekady. Nie są więc to już najmłodsze samochody, ale w dalszym ciągu można się nimi zainteresować. Warunek? Dobra trwałość, prosta budowa i tanie części. Właśnie takich samochodów szukaliśmy. Wśród wielu ogłoszeń zdarzały się nawet egzemplarze z polskich salonów po niewielu właścicielach, ze znaną historią serwisową – dotyczy to głównie Skody i Dacii.
Pamiętajcie, że nasza piątka nie wyczerpuje ciekawych możliwości, bo np. kompaktowym vanem, koło którego nie można przejść obojętnie, jest także Xsara Picasso I. W przypadku tego segmentu zdecydowaliśmy się jednak zaprezentować Zafirę A – też atrakcyjna propozycja, a do tego to 7-osobowy pojazd. Podobnie ma się rzecz z autami kompaktowymi, bo wśród nich znajdziecie więcej propozycji wartych uwagi, które wciąż trochę posłużą.
Naszym zdaniem: sporo możliwości
Na rynku nie brakuje ciekawych samochodów nadających się na auta rodzinne, które nie kosztują majątku. Większość z nich jest w przeciętnym stanie technicznym, dlatego radzimy wybierać tylko te modele, które mają prostą budowę i są tanie w naprawach.
Galeria zdjęć
Rodzinne siedmioosobowe auto za 10 tys. zł? To musi być Opel Zafira 1. generacji. Zbudowany na bazie kompaktowej Astry II pojazd ma prostą budowę i relatywnie tanie części zamienne. Za 10 tys. zł kupicie egzemplarz nawet z 2002 r. Mimo że powstał na aucie segmentu C, projektantom udało się wygospodarować w tym modelu aż trzy rzędy siedzeń. Do tego dwa ostatnie z nich są chowane w podłodze, co czyni Zafirę bardzo użyteczną. Na rynku najwięcej jest aut z silnikami benzynowymi, wśród których dominuje motor 1.8 o mocy 125 KM. To niezła jednostka, trzeba tylko uważać na wersje wyprodukowane przed 2000 r., które cierpiały na problem ze zbyt dużym zużyciem oleju. Podobnie było też z silnikiem 1.6/101 KM, ale naszym zdaniem jest on zbyt słaby do napędzania rodzinnego vana. Zaletą obu motorów okazuje się dobra współpraca z LPG. Awarie elektronicznej przepustnicy są na porządku dziennym w silniku 1.8, podobnie jak i inne drobne problemy z osprzętem, ale wiele awarii da się usunąć za rozsądne pieniądze. Z większą ostrożnością radzimy podchodzić do diesli, gdyż nie są idealne (kłopoty z pompami wtryskowymi i inne typowe awarie silników wysokoprężnych). Użytkownicy narzekają na nieco zbyt słabe przednie zawieszenie, które wymaga częstych ingerencji mechanika. Relatywnie szybko przepala się silnik tylnej wycieraczki, zwykle mamy też do czynienia ze sparciałymi uszczelkami. W Zafirze A coraz częściej pojawia się także korozja (tylne błotniki, progi). Tylne zawieszenie relatywnie szybko łapie luzy, ale jego naprawa nie jest droga. Opel Zafira I - to nam się podoba: dobre możliwości przewozowe, duży bagażnik przy pięciu osobach, prosta budowa, tanie części zamienne. Opel Zafira I - to nam się nie podoba: dużo aut w złej kondycji, problemy z korozją, słabe wykończenie, niska jakość materiałów we wnętrzu.
Fotele 3. rzędu można schować w podłodze bagażnika. Co prawda, przy komplecie pasażerów kufer ma skromne 150 l, ale już po złożeniu 3. rzędu siedzeń otrzymujemy spore 600 l (przy dwóch osobach jest aż 1700 l).
To auto idealnie trafia w potrzeby polskiej rodziny, nie dziwi więc, że cieszy się dużym zainteresowaniem na rynku wtórnym. Zalety Octavii: tanie części zamienne, prosta budowa i duża pojemność bagażnika – kombi ma aż 548 l. Wady? Przede wszystkim przeciętna ilość miejsca na tylnej kanapie. Czesi wyprodukowali ok. 1,5 mln egzemplarzy Octavii I, jest więc z czego wybierać. Za 10 tys. zł kupicie auto z 2002 r. Można liczyć na to, że będzie to egzemplarz z polskiego salonu, z wiarygodną historią serwisową. Polecamy najprostsze jednostki napędowe, przede wszystkim benzyniaka 1.6 8V/75-102 KM, który jest trwały i dobrze nadaje się do zasilania LPG. Sporo wystawionych na sprzedaż aut ma motor 1.9 TDI – szukajcie 90-konnej wersji z pompą rozdzielaczową (brak dwumasowego koła zamachowego, turbo ze stałą geometrią). Generalnie Octavia I to dość solidny model, jednak w wiekowym aucie sporo może być już do wymiany. Regeneracji potrafi wymagać np. przekładnia kierownicza. Skoda Octavia I - to nam się podoba: solidna budowa, duży bagażnik, bardzo tanie części zamienne, łatwe naprawy, wytrzymałe silniki. Skoda Octavia I - to nam się nie podoba: wiele wyeksploatowanych egzemplarzy, sporo zaniedbanych aut z przebiegiem trudnym do ustalenia.
Focus kombi sprawdzi się w roli auta dla rodziny – jest wystarczająco przestronny, ma spory, 520-litrowy bagażnik, a do tego bardzo przyzwoicie jeździ (duża w tym zasługa wielowahaczowego tylnego zawieszenia). Za 10 tys. zł kupicie Focusa pierwszej generacji z końca produkcji i jest spora szansa, że traficie na auto w niezłym stanie. W tej cenie można się nawet pokusić o 2. generację modelu, ale tu będziecie wybierać wśród najtańszych aut, których stan bywa dyskusyjny. Najlepszymi motorami w Focusie I są benzyniaki – optymalny to jednostka 1.6/100 KM, ale warto też zainteresować się większym silnikiem 1.8/115 KM. Diesle to motory zdecydowanie większego ryzyka i trzeba do nich podchodzić z rezerwą (możliwe kosztowne awarie). Przed zakupem koniecznie powinniście obejrzeć stan podwozia i nadwozia (szczególnie z tyłu), bo łatwo one korodują. Dość drogie w reanimacji jest zawieszenie, które składa się z dużej liczby elementów, ale zwykle nie trzeba wymieniać wszystkich. Ford Focus I - to nam się podoba: dobry stosunek ceny do wieku, bagażnik o sporej wielkości, dobre właściwości jezdne, tanie części. Ford Focus I - to nam się nie podoba: spore problemy z korozją (podwozia i nadwozia), kłopoty z silnikami wysokoprężnymi.
Najlepszy stosunek ceny do wieku w naszym zestawieniu ma Dacia Logan MCV. Za 10 tys. zł można bowiem kupić auto wyprodukowane w 2008 r. Do tego jest spora szansa na to, że będzie to krajowy egzemplarz ze znaną historią. MCV nie rozpieszcza co prawda ilością miejsca w kabinie na szerokość, ale jej spora długość to rekompensuje. Bagażnik ma ogromną pojemność 700 l (w spotykanej czasem 7-osobowej wersji przy komplecie pasażerów – nieco ponad 190 l). Można liczyć też na dużą ładowność. Pod maską najczęściej spotkacie diesla Renault 1.5 dCi/68 lub 85 KM, który zmaga się z licznymi problemami (przypadki obrócenia panewek; profilaktyczna wymiana nie jest aż tak droga). Bezpieczniejsza opcja to benzyniaki (także produkcji Renault): szczególnie 1.6 (8V/84 KM, który bardzo dobrze znosi instalację LPG oraz 16V/105 KM też zbiera dobre opinie). Logan nie jest zbyt dobrze wykonany i zmaga się z problemami, ale ich naprawy są zwykle bardzo tanie. Dacia Logan MCV - to nam się podoba: dobra cena zakupu, wiele aut z Polski, ogromny bagażnik, prosta budowa, niskie ceny części. Dacia Logan MCV - to nam się nie podoba: ogólnie słabe wykonanie, problemy z korozją, awarie diesli 1.5 dCi, mała ilość miejsca na szerokość.
Dobre wyposażenie, niezła relacja ceny do wieku, świetne walory użytkowe, całkiem trwałe silniki – używany Peugeot 307 za 10 tys. zł ma sporo zalet i świetnie wywiązuje się z roli auta rodzinnego. Warunek? Zakup wersji kombi, koniecznie po liftingu (2005 r.), kiedy to wyeliminowano większość problemów wieku młodzieńczego (na czele z przypadkami samozapłonu). Polecamy silnik 1.6 16V/109 KM (miewa problemy z przepustnicą, psują się cewki zapłonowe, ale naprawy nie będą drogie), także turbodiesle nie są złe (szczególnie 2.0 HDi). Bagażnik ma przyzwoite 503 l pojemności, a w kabinie nie brakuje miejsca (jest go więcej niż w Focusie, a na szerokość – niż w Loganie). Koszty utrzymania nie są przesadnie wysokie, ponieważ części zamienne mają rozsądne ceny. Najwięcej problemów może przysporzyć instalacja elektryczna (skomplikowana), ale koszt wymiany komputera komfortu nie jest już aż tak wysoki. Zawieszenie okazuje się tanie w naprawach. Peugeot 307 SW - to nam się podoba: niezły stosunek ceny do wieku, dobre wyposażenie, dostępne 7-osobowe wersje, wytrzymały silnik 1.6. Peugeot 307 SW - to nam się nie podoba: dużo problemów z elektryką, wiele aut w złym stanie technicznym, sporo drobnych awarii.