Wielu kierowców zwraca uwagę, że bardzo rzadko spotyka na drodze policję. Dla części z nich oznacza to jawne przyzwolenie na łamanie obowiązujących przepisów. O tym, że takie rozumowanie jest błędne, przekonał się młody kierowca Volkswagena.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Kolejny bat na kierowców. Konfiskata pojazdu i nawet 3 tys. zł kary
Zaczęło się od przekroczenia prędkości
Policjanci z kaliskiej drogówki zauważyli na terenie Kalisza "dynamicznie przemieszczający się pojazd". Wrażenia wrażeniami, ale podstawą do jakichkolwiek działań w przypadku kierowców są wiarygodne pomiary. Ten wykonany za pomocą policyjnego radaru potwierdził, że kierowca Volkswagena w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, rozpędził się do 104 km/h.
W związku z tak rażącym naruszeniem przepisów mundurowi dali kierowcy wyraźny sygnał do zatrzymania pojazdu, ale kierujący zignorował policjantów i minął funkcjonariuszy. Następnie mężczyzna przekroczył podwójną linię ciągłą i wjechał na pas ruchu dla pojazdów jadących w przeciwnym kierunku, bo chciał ominąć auta stojące w korku.
Łącznie 33 punkty karne i 6,7 tys. zł za ignorowanie przepisów
Wkrótce policjanci namierzyli ściganego Volkswagena. Kierowca próbował ukryć się na jednym z pobliskich parkingów. Już po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że to zaledwie 19-latek. W związku z rażącym przekroczeniem prędkości młodociany został ukarany 13 punktami karnymi i mandatem w wysokości 1,5 tys. zł. Oprócz tego mundurowi zatrzymali kierującemu prawo jazdy.
- Przeczytaj także: Wybrałem cztery SUV-y dla osób z klasy średniej. Mechanik wskazał tego najlepszego
Można przypuszczać, że na tych konsekwencjach zakończyłoby się spotkanie 19-latka z policjantami, gdyby ten natychmiast zatrzymał się do kontroli. Ponieważ zaczął uciekać, mundurowi dodali kolejny mandat w wysokości 200 zł i 5 punktów karnych w związku z przekroczeniem linii ciągłej. Jednak najwięcej, bo aż 5 tys. zł i 15 punktów karnych, trafiło na konto kierowcy za zignorowanie sygnału do zatrzymania się do kontroli na wyraźne polecenie policjanta. To oznacza, że 19-latek łącznie uzbierał aż 33 punkty karne i będzie musiał zapłacić 6,7 tys. zł.