W październiku ubiegłego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) powołała Forum organizacji ruchu i bezpieczeństwa ruchu drogowego. Tam eksperci wymyślają i debatują, jak poprawić organizację ruchu i bezpieczeństwo na polskich drogach.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPo roku udało się już wypracować pierwsze propozycje. Przedstawiciele Forum zaproponowali GDDKiA projekt zmian w ustawie. Jeśli te zmiany weszłyby w życie, kierowcy byliby zadowoleni.
W ramach bezpieczeństwa mniej znaków
Ciekawą i chyba najważniejszą zmianą ma być zmniejszenie liczby znaków ograniczeń prędkości. Mają one być stosowane tylko w miejscach, gdzie kierowcy mogą być zaskoczeni zmianą ograniczenia prędkości. Jeszcze ciekawsza jest informacja, że znaki ograniczenia nie będą występowały same, ale z drugim, informującym o powodzie zmiany ograniczenia prędkości (zakręt, roboty drogowe itp.).
Zmiana ta ma pozytywnie wpłynąć na liczbę znaków, których dziś jest tak dużo, że kierowcy po prostu przestali na nie zwracać uwagę i jeżdżą "na pamięć".
Ograniczenie tylko w czasie deszczu?
Bardzo interesującą zmianą mogłoby być wprowadzenie nowych znaków, związanych z pogodą. Pomysł polega na tym, że przy ograniczeniu byłoby oznaczenie, które informowałoby, że kierowca musi zwolnić na przykład w czasie deszczu. W Niemczech takie rozwiązanie działa od lat.
Poza tym proponuje się wydłużenie sygnału żółtego na sygnalizacjach, znajdujących się na drogach z ograniczeniem prędkości wyższym niż 50 km/h. Jest jeszcze pomysł, by umieszczać poziome numery dróg na pasach ruchu i uprościć przekaz na tablicach informujących umieszczonych przy granicach, które niedawno zostały zaktualizowane w prawie.
Nie wiadomo, kiedy projekt zostanie udostępniony opinii publicznej. Jest jeszcze dużo pracy, zanim takie zmiany mogłyby wejść w życie.