Pomimo zmian na europejskich rynkach Polska wciąż jest jednym z największych graczy na rynku transportowym w Unii Europejskiej. Jak wskazuje poseł Michał Jaros z Koalicji Obywatelskiej (KO), nasz kraj nie dość, że posiada jedną z większych flot pojazdów, to "przoduje również w zakresie liczby zatrudnionych osób, których jest kilkaset tysięcy". Mimo to, m.in. w związku ze starzeniem się społeczeństwa i trudnościami w znalezieniu pracowników, branża logistyczna staje przed problemem wystarczającej liczby osób do obsługi transportów.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Za granicą dłuższe zestawy już jeżdżą

Mając na uwadze możliwość pojawienia się kłopotów z dostawami towarów, parlamentarzysta skierował do Ministerstwa Infrastruktury interpelację, w której porusza temat dopuszczenia do regularnego ruchu zestawów ciągnik/ciężarówka z naczepą o długości powyżej 18,75 m. W ten sposób możliwe byłoby efektywne wykorzystanie obecnych zasobów sprzętowych i kadrowych.

Jak zauważa w swojej interpelacji poseł, w wielu krajach, w tym również należących do Unii Europejskiej (m.in. Czechy, Dania, Holandia, Portugalia), z powodzeniem wykorzystywane są zestawy ciągnik/ciężarówka z naczepą o długości powyżej 18,75 m. W związku z tym Jaros zwrócił się do MI z pytaniem, czy resort w ogóle prowadzi prace, które mają na celu zmianę przepisów i dopuszczenie do regularnego ruchu zestawów, których długość przekracza 16,5 m i sięga nawet 25,25 m.

Czy resort infrastruktury w ogóle prowadzi prace nad zmianą przepisów?

Jeśli takie prace są już prowadzone, to oczywiście ważnym pozostaje, na jakim są etapie, a jeżeli nie, to dlaczego. Co więcej, Jaros naciska na resort infrastruktury, aby ten podał argumenty, które w przypadku braku prac nad zmianą przepisów mają być przyczyną "braku zgody na poruszanie się dłuższych niż obecnie składów w ruchu regularnym".

Poseł KO zapytał również o to, czy ministerstwo w ogóle przeprowadziło badania i analizy dotyczące wpływu dłuższych zestawów na bezpieczeństwo, ekonomię i poziom emisji CO2, a także, czy przedstawiciele branży logistycznej w ciągu ostatnich siedmiu lat kierowali do rządu wnioski o zmianę przepisów.