Logo
WiadomościAktualnościTragiczny wypadek na autostradzie A2. Jeden z kierowców znowu jechał pod prąd

Tragiczny wypadek na autostradzie A2. Jeden z kierowców znowu jechał pod prąd

W sobotni wieczór na autostradzie A2 w kierunku Poznania doszło do tragicznego wypadku. Tuż przed godziną 19.00 zderzyły się tam czołowo dwa samochody osobowe. Niestety, jedna osoba nie przeżyła tego zdarzenia, a dwie trafiły do szpitala.

Śmiertelny wypadek na A2 (1.02.2025)
Zobacz galerię (6)
OSP Wiskitki
Śmiertelny wypadek na A2 (1.02.2025)

Jak informują służby, wypadek miał miejsce na A2 między Wiskitkami i Skierniewicami, dokładnie na wysokości miejscowości Miedniewice. Ze wstępnych ustaleń policjantów z Wiskitek i Żyrardowa wynika, że przyczyną tragedii była jazda pod prąd – na nitce w kierunku Poznania czołowo zderzyły się Ford Puma i Toyota Yaris. Kierowca japońskiego hatchbacka poniósł śmierć na miejscu, a pasażerowie Forda trafili do szpitala.

Poznaj kontekst z AI

Kiedy dokładnie doszło do wypadku na autostradzie A2?
Ile osób zostało rannych w wypadku na A2?
Jakie samochody uczestniczyły w wypadku na A2?
Jakie działania podjęto podczas akcji ratunkowej na A2?
Wrak starej Toyoty Yaris
Wrak starej Toyoty YarisOSP Wiskitki

Tragiczny wypadek na A2. Skomplikowana akcja ratunkowa

Akcja ratunkowa była dla służb dużym wyzwaniem. Na antenie TVN24 starszy kapitan Jarosław Belina, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Żyrardowie, przekazał, że do "w miarę bezpiecznego" wydobycia poszkodowanych konieczny był demontaż konstrukcji pojazdów.

Na miejsce wypadku skierowano liczne jednostki ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przez konieczność zabezpieczenia dowodów, a potem uprzątnięcia jezdni autostrada A2 była zablokowana aż do północy. Policjanci z Wiskitek zorganizowali objazdy, aby umożliwić kierowcom kontynuację podróży.

Autostrada A2 była przez kilka godzin nieprzejezdna
Autostrada A2 była przez kilka godzin nieprzejezdnaFacebook/Policja Żyrardów

Dramatyczny wypadek na A2 uwypukla duży problem

Policja prowadzi szczegółowe śledztwo, aby wyjaśnić dokładne przyczyny tej tragedii. Tak jak wspomnieliśmy, wstępne ustalenia wskazują jednak na to, że jeden z kierowców korzystał z autostrady w niewłaściwy sposób – jechał pod prąd.

I to, niestety, nieodosobniony przypadek, przez co w wielu miejscach na wjazdach pojawiły się duże odblaskowe tablice informujące o jeździe pod prąd. Policja zaskakująco często donosi w komunikatach o tym śmiertelnie niebezpiecznym zjawisku na polskich autostradach i drogach szybkiego ruchu. A kiedy coś takiego dzieje się po zmroku i przy dużej prędkości, na właściwą reakcję może być za późno. Mundurowi apelują o uwagę na drodze i zachowanie ostrożności – bez tego dochodzi do takich sytuacji jak opisywana.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium