Z tej edycji Mistrzostw Europy w piłce nożnej wszyscy zapamiętają na pewno dwa obrazki: wiozący piłkę do gry sterowany modelik Volkswagena ID.4 i euforię Włochów po wygranej w finale (alternatywnie – rozpacz Anglików). O przegranych nikt jednak nie pisze, więc sprawdzamy, co stoi na podjazdach zwycięskiego, finałowego składu ze słonecznej Italii.
Z kolekcji każdego gracza wybraliśmy jedno auto, choć zdarzyła się też niespodzianka – Giovanni di Lorenzo chroni prywatność do tego stopnia, że nie był widziany za kierownicą drogiego samochodu, a Nicolò Barella powiedział w wywiadzie, że nie gra po to, by móc jeździć Ferrari. W internecie krążą za to zdjęcia Barelli... na rowerze. Zdrowo! Spoiler: tylko połowa z maszyn przedstawionych w galerii ma włoski rodowód.
Zaczynamy od 22-latka, który po obronie trzech rzutów karnych został nie tylko został bohaterem narodowym Włochów, ale też najlepszym piłkarzem turnieju. Gianluigi Donnarumma postawił na kompromis między sportem i praktycznością. W jego garażu stoi Lamborghini Urus. Najbardziej sportowy ze wszystkich SUV-ów na Ziemi przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 3,6 s i może gnać aż 305 km/h. Wszystko to dzięki 650-konnej jednostce 4.0 V8 i napędowi 4x4.
Cena: od 1,25 mln zł
"Włoski Lewandowski" zszedł na ławkę rezerwowych już w 55 minucie meczu, ale i tak ma powody do radości. Po pierwsze, jego kraj po raz drugi został mistrzem Europy w piłce nożnej. Po drugie (i być może ważniejsze), w garażu czeka na niego Ferrari 488 GTB. To tylko jeden z samochodów należących do kolekcji Ciro Immobile, ale zdecydowanie najciekawszy. Napastnik ma chyba podobne zdanie, bo lubi chwalić się tym autem w relacjach na Instagramie. I trzeba mu przyznać, że ma czym, bo 488 GTB z silnikiem 3.9 V8 o mocy 670 KM to jedno z najlepszych Ferrari w historii. Sprint do setki zajmuje mu równe 3 s, a prędkość maksymalna to 330 km/h.
Cena: od 985 tys. zł
W finale Euro 2020 Jorginho wzbudził kontrowersje starciem z grającym dla Anglii Jackiem Grealishem. Niektórzy uważają, że należała mu się nawet czerwona kartka. Czy tak samo zachowuje się na drodze? Incydentów z udziałem Jorginha nie odnotowano. Wiadomo tylko, że na treningi przyjeżdża Mercedesem-AMG GLE 63 S Coupé. To potężny, 585-konny SUV, który rozpędza się do 100 km/h w 4,2 s. Może pojechać szybciej, ale przy 250 km/h zabawę kończy elektroniczny kaganiec.
Cena (w 2015 r.): od 600 tys. zł
Młody napastnik jeszcze do niedawna nie miał w ogóle prawa jazdy i zarzekał się, że nawet jak je zrobi, to ciężko będzie go spotkać “w jakimś Cayenne”. I choć w Cayenne rzeczywiście nie był widziany, to na mecze Juventusu często przyjeżdża... Macanem. Cóż, najwyraźniej mniejszy SUV Porsche to już wystarczający wyraz skromności według Federico Chiesy. Macan Turbo ma 440 KM i przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,3 s (z pakietem Sport Chrono). Maksymalnie pojedzie 270 km/h. Faktycznie skromnie...
Cena: od 430 tys. zł
Jedną z gwiazd tego meczu był Leonardo Bonucci. Podczas rozstrzygających rzutów karnych celnie wpakował piłkę w bramkę Anglików. Włoski obrońca nie przebiera w słowach i ma typowy południowy temperament. Nic dziwnego, że w jego garażu, tak jak u Lewego, stoi czerwone Ferrari F12 Berlinetta. Dzięki 680-konnemu silnikowi 6.3 V12 jego wóz jest na drodze tak szybki, jak on sam na murawie. Berlinetta pierwszą setkę osiąga po 3,1 s, a rozpędzanie kończy na 340 km/h.
Cena (w 2012 r.): od 1,4 mln zł
Kapitan reprezentacji powinien jeździć najbardziej ostentacyjnym pojazdem? Cóż, Giorgio Chiellini tak nie uważa i dlatego najczęściej można zobaczyć go w Maserati Levante S GranSport. Nie żeby to był jakiś skromny crossover... Ale jednak na tle obecnych w tym przeglądzie Ferrari innych piłkarzy 430-konny SUV z silnikiem 3.0 V6 trochę blednie. Od 0 do 100 km/h przyspiesza w 5,2 s, a jego prędkość maksymalna to 264 km/h.
Cena: od 550 tys. zł
Włoski piłkarz brazylijskiego pochodzenia w meczu z Anglią stał na linii obrony. Ostatnie dni przyniosły mu nie tylko zwycięstwo w Mistrzostwach Europy, ale też bardzo intratny kontrakt z włoskim klubem Napoli. Emerson Palmieri będzie mieć pieniądze na zmianę dotychczasowego auta, czyli Mercedesa-AMG GLE 63 S poprzedniej generacji. Sportowy SUV skrywa za gwiazdą 5,5-litrowy silnik V8 o mocy aż 585 KM. To wystarczająca moc, by “rozbujać” ciężkie auto do pierwszej setki w 4,2 s. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h.
Cena (w 2015 r.): od 600 tys. zł
Lewoskrzydłowy z finałowego meczu Euro 2020 to zawodnik, który gra dla drużyny SUV-ów. Marco Verratti najczęściej widywany jest za kierownicą matowoszarego Bentleya z silnikiem W12, ale w swoim garażu ma też Range Rovera Sport SVR. Przy tak brytyjskim zestawie aż trudno uwierzyć, że w rozstrzygającym meczu grał po włoskiej stronie boiska. Jego Bentayga może nie jest tak dynamiczna jak Urus kolegi z drużyny (4,1 s do 100 km/h; 301 km/h prędkości maksymalnej), ale za to pozwala pławić się w niebotycznym luksusie.
Cena: od 1,15 mln zł
Napastnikowi włoskiej reprezentacji zazdrościmy żony. Nie tylko dlatego, że jest bardzo ładna. Okazuje się bowiem, że potrafi też sprawiać bardzo trafione prezenty. W zeszłym roku z okazji 29. urodzin Lorenzo Insigne dostał od Genoveffy Darone... Lamborghini Huracán EVO. Samochód został skonfigurowany na ponad 200 tys. euro – to wersja z 640-konnym silnikiem 5.2 V10 i napędem 4x4. Takie lambo przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 2,9 s i rozpędza się maksymalnie do 325 km/h. Prawda, że miła żona?
Cena: od 1,05 mln zł