Na Twitterze pojawiły się zdjęcia oraz filmik z wizyty Ibrahimovića w Maranello. Zdobywca ponad 400 bramek w meczach ligowych znany jest ze swojego zamiłowania do samochodów Ferrari. Zlatan był fotografowany m.in. za kierownicą Ferrari Monzy SP2. To inspirowany klasycznymi modelami z lat 50. XX wieku bolid, który powstał w ramach serii Icona. Żeby móc kupić sobie tego rpadstera, zasilanego silnikiem V12 o pojemności 6,5 l, trzeba być właścicielem już przynajmniej jednego Ferrari oraz posiadać specjalną rekomendację. Piłkarz-gwiazdor bez problemu "się załapał". Jak się okazuje "Ibra" jest na tyle dobrym klientem, że Ferrari zaprosiło go również do swojej siedziby, a tam czekali na niego kierowcy F1 oraz najnowsze Ferrari 296 GTB.

Zlatan Ibrahimović jeździł Ferrari z kierowcą F1 po torze w Maranello

Zaprezentowany, krótki materiał wideo pokazuje, jak Charles Leclerc oprowadza Zlatana po terenach należących do Ferrari. Z kolei Carlos Sainz zabiera Ibrahimovića na "wycieczkę" po torze testowym Fiorano, gdzie nadzoruje postępy gwiazdy piłki nożnej za kierownicą. Zaznaczmy, że trzeba mieć wyjątkowe względy wśród przedstawicieli włoskiej legendy, żeby móc postawić stopę na tym słynnym asfalcie, a co dopiero być wożonym przez kierowców F1...

Zdjęcia i film ze spotkania legend na Fiorano to jedynie zajawki. Ferrari doskonale rozpoczęło nowy sezon Formuły 1, zdobywając pierwsze oraz drugie miejsce na podium podczas pierwszego GP w Bahrajnie. A Włosi, gdy są na fali, to wiedzą jak świętować. Dość powiedzieć, że zawsze, gdy Ferrari wygra wyścig Grand Prix, w Maranello specjalnie z tej okazji biją kościelne dzwony. A jeśli "czerwoni" będą wygrywać, to możemy spodziewać się więcej tego typu wydarzeń. Póki co Ferrari zapowiedziało w filmiku datę 25 marca 2022 r. Prawdopodobnie wtedy zobaczymy pełną relację z tego spotkania.