Auto Świat Wiadomości Aktualności "Rekordzista" jechał w Warszawie 194 km na godz.

"Rekordzista" jechał w Warszawie 194 km na godz.

Podwyższenie stawek mandatów miało skłonić kierowców do wolniejszej jazdy i wymusić na kierujących przestrzeganie obowiązujących przepisów. I chociaż zarządzane przez ITD fotoradary faktycznie odnotowują mniej wykroczeń, to wciąż są tacy, którzy znacząco przekraczają dopuszczalną prędkość. Najlepszym tego przykładem jest rekordzista, który w styczniu br. w Warszawie pędził blisko 200 km na godz.

Zdjęcie z fotoradaru - mat. ilustracyjny
GITD
Zdjęcie z fotoradaru - mat. ilustracyjny

Podwyższenie stawek mandatów przyniosło efekt w postaci mniejszej ilości przekroczeń dopuszczalnej prędkości. Jak przekazał Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego, przez pierwsze dwa tygodnie br. fotoradary, którymi zarządza ITD, zarejestrowały o ponad 10 tys. wykroczeń mniej niż w analogicznym okresie 2021 r. Ale to nie oznacza, że kierowcy jeżdżą wolniej, bo jak poinformował Gajadhur w swoim komunikacie na Twitterze w Warszawie w styczniu br. rekordzista rozpędził się w al. Stanów Zjednoczonych do 194 km na godz., a inny kierowca pędził po Moście Poniatowskiego z szybkością 165 km na godz.

Dobitnym potwierdzeniem zasadności zaostrzenia taryfikatora mandatów jest tunel pod Ursynowem w ciągu drogi ekspresowej S2. Od początku funkcjonowania tego fragmentu Południowej Obwodnicy Warszawy w tunelu działa odcinkowy pomiar prędkości. Po miesiącu od czasu jego uruchomienia zarejestrowano ponad 8 tys. naruszeń, ale w zdecydowanej większości (65 proc.) mieszczą się one w najniższym progu, tj. od 11 do 20 km na godz. powyżej dopuszczalnej prędkości.

Zdjęcie z odcinkowego pomiaru prędkości w tunelu S2 w Warszawie
Zdjęcie z odcinkowego pomiaru prędkości w tunelu S2 w WarszawieGITD
Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji