Rosyjska agresja na Ukrainę oznacza ogromne konsekwencje dla rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego. Nie tylko Łada straciła swojego kluczowego inwestora (Renault). Także Kamaz musiał pożegnać się z zagranicznym partnerem. Po wycofaniu Mercedesa (Daimler Truck) i innych firm okazało się, jak wielka była zależność od zagranicznego wsparcia i komponentów. Bez współpracy z Zachodem Rosjanie nie byli w stanie wyprodukować ciężarówki spełniającej normę Euro 5. Mogli także zapomnieć o rozwoju pojazdów najnowszej generacji (K5), w której wykorzystano kabiny dostarczane przez Mercedesa. Cóż zatem pozostało?

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo