Rosyjska agresja na Ukrainę oznacza ogromne konsekwencje dla rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego. Nie tylko Łada straciła swojego kluczowego inwestora (Renault). Także Kamaz musiał pożegnać się z zagranicznym partnerem. Po wycofaniu Mercedesa (Daimler Truck) i innych firm okazało się, jak wielka była zależność od zagranicznego wsparcia i komponentów. Bez współpracy z Zachodem Rosjanie nie byli w stanie wyprodukować ciężarówki spełniającej normę Euro 5. Mogli także zapomnieć o rozwoju pojazdów najnowszej generacji (K5), w której wykorzystano kabiny dostarczane przez Mercedesa. Cóż zatem pozostało?

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Kamaz wraca do starej technologii. Czy klienci tego oczekują?

Już w marcu 2022 r., czyli ledwie kilka tygodni po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, władze Kamaza oznajmiły, że udało się znaleźć alternatywnych dostawców do najstarszych ciężarówek K3, których korzenie sięgają jeszcze czasów PRL i ZSRR. Oczywiście nie zabrakło prawdziwej "nowomowy". W oficjalnym komunikacie prasowym czytamy: "W krótkim okresie pracy objętej sankcjami kierownictwo KAMAZ określiło obciążenie łańcucha procesowego zakładów oraz nakreśliło perspektywy spółek zależnych". A sam Jurij Gierasimow, dyrektor Kamaz stwierdził: "Rynek rosyjski skurczy się pod wpływem sankcji europejskich, ale cały będzie nasz".

Co zatem mogą kupić klienci w Rosji? Nie licząc marek chińskich, białoruskiej Maz i krajowego Urala pozostają nieliczne produkty Kamaza (m.in. chińska mała ciężarówka z logo rosyjskiej marki). Firmie udało się jeszcze stworzyć dobrze znany model z serii 65115 w odmianie odpornej na międzynarodowe sankcje. W praktyce to ciężarówka pozbawiona zagranicznych komponentów i zbudowana z tego, co udało się wytworzyć w Federacji Rosyjskiej. W porównaniu z odpowiednikiem produkowanym do czasu wybuchu wojny wygląda dość marnie.

Nowy-stary Kamaz - 11 litrów i norma Euro 2

Wersja krajowa jest bardzo surowa. Według informacji serwisu 40ton.net, zabrakło m.in. nowoczesnej deski rozdzielczej z tworzyw sztucznych (przywrócono starą metalową), lakierowanych zderzaków (obecnie zwykły czas pas metalu), wydajnego oświetlenia, wygodnego fotela pneumatycznego z rozbudowaną regulacją, niemieckiej skrzyni biegów ZF czy amerykańskiego silnika Cummins 6,7 l o mocy ponad 280 KM i układu oczyszczania spalin zgodnego z Euro 5. Co w zamian? Powrót do radzieckiego silnika V8 11 l o mocy 260 KM, stara poradziecka skrzynia biegów KPP, standard emisji spalin Euro 2 czy niczym niezabezpieczone elementy jak choćby kolumna kierownicza.

Więcej szczegółów w poniższym filmie na YouTube (wystarczy włączyć opcję napisów i skorzystać z dość uproszczonego tłumaczenia).