Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > MI odpowiada w sprawie zastawionych chodników. Problemem są kierowcy i brak reakcji ze strony służb

MI odpowiada w sprawie zastawionych chodników. Problemem są kierowcy i brak reakcji ze strony służb

W czerwcu br. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich (BRPO) skierowało do Ministerstwa Infrastruktury postulaty ruchu społecznego w sprawie zmian przepisów pozwalających na zatrzymanie lub postój aut na drogach dla pieszych. Problem jest uciążliwy, bo piesi często muszą przeciskać się pomiędzy zaparkowanymi pojazdami. Odpowiedź resortu rozwiewa nadzieje pieszych na jakiekolwiek zmiany w tej sprawie.

Auta na chodniku – zdjęcie ilustracyjne
Auta na chodniku – zdjęcie ilustracyjneŹródło: Źródło zbiorcze dla obrazków importowanych w ramach Onet Editorial Workflow
  • BRPO skierowało do MI pytanie o możliwość zmian przepisów dotyczących parkowania aut na chodnikach
  • Resort odpowiada, że zmiana przepisów nie rozwiąże problemu nieprawidłowego parkowania
  • Ministerstwo podkreśla, że głównym problemem jest brak egzekwowania istniejących przepisów oraz ignorancja kierowców

Kilka miesięcy temu do Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) wpłynęło pismo popierające postulaty zmiany zasad parkowania samochodów na drogach publicznych. Postulaty zgłosił ruch społeczny "Miejska Agenda Parkingowa", a jedną z kwestii, która w ocenie autorów wymaga zmiany, jest nowelizacja art. 47 ust. 1 i 2 Prawa o ruchu drogowym, pozwalającego na zatrzymanie lub postój na drodze dla pieszych pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Auta na chodnikach — powszechny problem w niemal całej Polsce

O tym, że w wielu miastach piesi często mają problem z poruszaniem się po drogach dla pieszych, nie trzeba nikogo przekonywać. Sprawa jest o tyle kuriozalna, że kierowcy, którzy w danym momencie stają się pieszymi, narzekają na innych kierujących blokujących przejście, ale później, gdy sami szukają miejsca do zaparkowania pojazdu, często zapominają o potrzebach pieszych.

Piotr Mierzejewski, dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego BRPO, skierował prośbę do Renaty Rychter, dyrektor Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury, aby ta ustosunkowała się do postulowanej zmiany. Równocześnie Mierzejewski chciał dowiedzieć się, czy w ocenie resortu znowelizowane przepisy pozwoliłyby ograniczyć utrudnienia w poruszaniu się pieszych po chodnikach, które są efektem nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów.

Odpowiedź resortu infrastruktury na zgłoszone postulaty

Na wstępie odpowiedzi Rychter przywołała obowiązujące przepisy ruchu drogowego. Zgodnie z nimi "chodnik jest to część drogi dla pieszych przeznaczona wyłącznie do ruchu pieszych i osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch". W myśl Kodeksu drogowego "dopuszcza się zatrzymanie lub postój na drodze dla pieszych kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:

  • na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju;
  • szerokość chodnika jest nie mniejsza niż 1,5 m i nie utrudni ruchu pieszych;
  • pojazd umieszczony przednią osią na drodze dla pieszych nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni".

Jak zauważa Rychter, obecne przepisy jasno wskazują, że chodnik to część drogi przeznaczona wyłącznie do ruchu pieszych i osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch. W ocenie resortu zmiana przepisów nie rozwiąże problemu nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów i w żadnym stopniu nie przyczyni się do istotnego ograniczenia utrudnień w poruszaniu się pieszych po chodnikach zastawionych przez zaparkowane auta.

"Podkreślenia wymaga, że główny problem związany z nieprawidłowym parkowaniem sprowadza się do braku egzekwowania obowiązujących już przepisów ruchu drogowego dotyczących zasad postoju i zatrzymywania, jak również ignorancja kierujących pojazdami" — podsumowuje swoją odpowiedź Rychter i dodaje: "Niezależnie od powyższego, należy zwrócić uwagę, iż wprowadzenie w praktyce zaproponowanego przez Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich rozwiązania wymagałoby również poniesienia znaczących nakładów finansowych, organizacyjnych i czasowych ze strony zarządców dróg".

Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków