W dzień Wszystkich Świętych większość kierowców wyjeżdża z domu, aby odwiedzić groby swoich bliskich lub znajomych. Ale pewien młody kierowca postanowił wybrać się BMW na jeden z parkingów w Bytowie. Z pewnością nie spodziewał się, że późnym wieczorem miasto będzie patrolował dzielnicowy wraz ze specjalistą ds. nieletnich.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Było ślisko, więc kręcił "bączki". Nie zauważył jednego

Jadąc obok placu Krofeya, funkcjonariusze zauważyli kierowcę, który kręcił "bączki" na asfalcie. Mundurowi natychmiast zareagowali i zatrzymali mężczyznę do kontroli. Okazał się nim 18-latek. W aucie znajdowała się również o dwa lata młodsza pasażerka.

Młodzieniec wytłumaczył policjantom, że wprowadzał auto w poślizg, korzystając z faktu, że nawierzchnia parkingu była śliska. Funkcjonariusze nie znaleźli zrozumienia dla kierowcy i na dodatek postanowili sprawdzić kierującego w systemie policyjnym. Wtedy okazało się, że pod koniec września 18-latek został ukarany mandatem i aż 15 punktami karnymi za używanie pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osób znajdujących się w aucie lub poza nim.

Zaczął na parkingu, skończy w sądzie

Ponieważ był to już kolejny wybryk mężczyzny, policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie 18-latka. Mając na względzie fakt, że kierowca ma niewielkie doświadczenie "za kółkiem", bytowska policja przewiduje, że kolejne punkty karne sprawią, iż młody kierowca straci prawo jazdy. Ponadto sąd może także ukarać młodzieńca grzywną do 5 tys. zł.

Mundurowi z Bytowa ostrzegają, że wciąż będą prowadzili wzmożone kontrole i obserwacje m.in. w okolicach placu Krofeya. Ich celem są kierowcy, którzy stwarzają niebezpieczeństwo na drogach. Warto również pamiętać, że aż do niedzieli (5 listopada) w całej Polsce mundurowi będą prowadzili wzmożone kontrole w ramach akcji związanej z dniem Wszystkich Świętych.