Te samochody nie wyglądają ani zwyczajnie, ani zwyczajnie pięknie. Przed tobą dziewięć najdziwniejszych SUV-ów w historii motoryzacji. Od modelu, który nad reflektorami ma dwa osobne grille, przez samochód naprawdę wyglądający jak plastikowa mydelniczka (nie, to nie Trabant), po auto z sześcioma 37-calowymi oponami. Oto Multiple wśród SUV-ów.
Szanse spotkania na drodze większości z tych SUV-ów są znikome. Części z nich dziwaczny wygląd nie pomagał w sprzedaży, więc ich produkcja siłą rzeczy skończyła się przedwcześnie
W zestawieniu nie zabrakło 6-kołowego SUV-a, jednego z najdroższych Mercedesów XXI w., którego największym rynkiem zbytu w Europie była… Polska
Jeden z modeli już ćwierć wieku temu można było wyposażyć w kamerę cofania, ale tę innowację przyćmiło niezwykłe nadwozie
Takie samochody musiały się wydarzyć. Przez dekady na rynek trafiło tak dużo SUV-ów, że sam rachunek prawdopodobieństwa nakazywał, aby wśród nich pojawiły się modele wyglądające co najmniej niecodziennie, a dokładniej – dobra, nie ma co owijać w bawełnę – dziwacznie. Oto dziewięć seryjnych SUV-ów, które pobiły rekordy ekscentryzmu.
Mamy tu różne postacie dziwaczności lub – jeśli mogę sobie pozwolić – "multiplości". W jednych SUV-ach dziwaczna jest sama forma projektu, w drugich całe nadwozia, a w jeszcze innych – jakiś ich dominujący element.
Oczywiście, to zestawienie jest czysto subiektywne, ale coś musiało być na rzeczy, skoro część z tych SUV-ów utrzymała się na rynku wyjątkowo krótko. Poza tym jestem pewien, że podczas lektury nie raz zapytasz w duchu ”jak to w ogóle trafiło do produkcji?”.