Kraków wraz z samorządami, przez które ma przebiegać trasa, cały czas pracują nad optymalnym przebiegiem nowej zakopianki, czyli trasy S7 Kraków-Myślenice. To skomplikowany proces, ponieważ budowa drogi będzie trudna ze względu na uwarunkowania terenowe, środowiskowe, geologiczne, hydrogeologiczne i techniczne. Prace nad korytarzem trwają długo także ze względów społecznych.

W celu wypracowania optymalnego przebiegu Urząd Miasta Krakowa stworzył zespół zadaniowy, który wraz z samorządami zajmuje się opracowaniem akceptowalnego dla wszystkich wariantu społecznego. Dotychczasowe propozycje spotykały się z krytyką samorządów.

Sporny fragment "Zakopianki" Foto: GDDKiA
Sporny fragment "Zakopianki"

Drogowcy szukają pieniędzy

GDDKiA wierzy w to, że prace zakończą się sukcesem i już nie czeka na ich finał, tylko bierze się za pozyskiwanie dofinansowania na początkowy etap prac przygotowawczych dla tej inwestycji.

Następnie zostanie opracowana dokumentacja niezbędna do ogłoszenia postępowania przetargowego. W wyniku przetargu zostanie wybrany wykonawca Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego. Do tego czasu drogowcy nie będą wytaczać przebiegu przyszłej trasy S7 Kraków-Myślenice.

Rozpoczęcie prac projektowych nad przebiegiem nowej zakopianki jest planowane na I połowę 2023 r. Jednocześnie GDDKiA informuje, że żaden z dotychczas przedstawionych korytarzy trasy nie będzie miał charakteru rekomendowanego.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:

Trasa odciąży zakopiankę

Nowa zakopianka jest trasą ważną i wyczekiwaną. Na razie główną trasą między Krakowem a Myślenicami jest droga krajowa nr 7. Jest to kręta dwujezdniowa droga obsługująca ruch tranzytowy i lokalny. Trasa często się korkuje, szczególnie w okresach wakacyjnych i ferii zimowych. Droga ekspresowa S7 ma to odmienić.