• Wersje spalinowa i elektryczna będą produkowane na osobnych platformach w fabrykach w różnych częściach świata
  • Mały 3-drzwiowy hatchback znów chce być mini – wymiary zewnętrzne zostaną zmniejszone, co niekoniecznie wpłynie na wielkość kabiny
  • Zamiast okrągłych zegarów i gąszczu klawiszy kompletnie nowe zdygitalizowane wnętrze w stylu elektrycznego BMW iX
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Nowe Mini będzie jak dotychczas wytwarzane w Oksfordzie, natomiast produkcja wariantu elektrycznego po raz pierwszy trafi do Chin. Producent opublikował zdjęcie testowanego wariantu elektrycznego, rozpoznawalnego dzięki napisowi na drzwiach "Electric Test Vehicle". Samochód na fotografii jest starannie zamaskowany, ale – jeśli wnioskować z kształtu nadwozia prototypu – wielkich zmian stylistycznych nie należy się spodziewać, choć szef Mini Bernd Körber zapowiedział w jednym z wywiadów, że nowa generacja w kwestii designu dokona "największego kroku w ciągu ostatnich 20 lat".

Według wstępnych zapowiedzi nowa generacja Mini będzie miała mniejsze gabaryty – to odpowiedź producenta na krytykę aktualnego modelu, wydającego się niektórym fanom marki za mało mini. Ten kierunek Bernd Körber zapowiedział już w 2020 r. w rozmowie z dziennikarzami siostrzanego do "Auto Świata" magazynu "Auto Express", ukazującego się w Wielkiej Brytanii. Mówił wtedy o tym, żeby "uczynić trzydrzwiowy hatch tak małym, jak to tylko możliwe." Brzmi jak konkurencja dla Fiata 500.

Elektryczny wariant nowego Mini – z Chin

Nowe Mini ma mocniej pochyloną przednią szybę, co poprawi jego właściwości aerodynamiczne i w rezultacie zmniejszy zapotrzebowanie na energię. Dobra prognoza dla wersji elektrycznej. Nowa generacja elektrycznego Mini zostanie zbudowana na nowej platformie skonstruowanej w kooperacji BMW z chińskim Great Wallem. Według informacji "Auto Expressu" produkowane w Anglii spalinowe Mini będzie wprawdzie wyglądało tak samo jak elektryk, ale jego podstawą będzie stworzona przez BMW platforma FAAR, pochodna zastosowanej w obecnym Mini modułowej platformy UKL.

Co jeszcze można odczytać z tego i innych zdjęć, krążących w sieci? O kształcie lamp – zarówno przednich, jak i tylnych wiemy niewiele – te w prototypie są fejkowe. Widać natomiast, że lusterka zamocowane poniżej przedniego słupka, a nie jak dotychczas do drzwi. Poza tym: o ile zewnętrzne wymiary mają być zmniejszone, o tyle wnętrze może pozostać podobnej wielkości jak w aktualnym modelu. Nowe Mini ma bowiem ekstremalnie krótkie zwisy, więc i rozstaw osi może pozostać nie(wiele) zmieniony.

Za to design wnętrza nowego Mini ma być radykalnie zmodernizowany. Zamiast zestawu nostalgicznych w kształcie okrągłych zegarów, następna generacja małego hatchbacka najprawdopodobniej otrzyma szeroki prostokątny wyświetlacz, łączący panel wskaźników z ekranem multimediów, podobny do tego, który zainstalowano w elektrycznym SUV-ie BMW iX. To byłaby prawdziwa Mini-rewolucja!

Elektryczna przyszłość Mini

A co z innymi wersjami nowego Mini? Na 2025 r. zapowiadany jest kabriolet. Producent nie chce też rezygnować z najmocniejszego wariantu – John Cooper Works. Niewykluczone jednak, że następne Mini JCW będzie samochodem elektrycznym.

Poza tym rok po nowym Mini, czyli w 2024 r. ma zadebiutować całkiem nowy crossover brytyjskiej marki z napędem elektrycznym, który umocni pozycję brytyjskiej marki w Chinach. Czy to koniec Countrymana? Nie, ale następna generacja SUV-a będzie większa od aktualnego modelu, poza tym ma być dostępna także w wersjach spalinowych. Za to w 2030 r. Mini zamierza przestawić na produkcję wyłącznie elektrycznych samochodów.

Ładowanie formularza...