Nigdy nie można być pewnym, jak przebiegnie kontrola drogowa. Wiedzą o tym zarówno policjanci, jak i inspektorzy ITD, dlatego też niewiele rzeczy może ich zaskoczyć. I tym razem, choć zachowanie kierującego mogło być zastanawiające, to inspektorów nie zbiło z tropu.

W czwartkowe popołudnie (4 kwietnia) suwalscy inspektorzy z Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej zatrzymali do kontroli ciężarówkę, która stała na pasie wjazdowym na drogę S61. Kierowca tłumaczył, że zatrzymał się w niedozwolonym miejscu, ponieważ musi wymienić wykresówkę. Kontrola tachografu wykazała jednak, że przed zatrzymaniem pojazdu nie rejestrował on żadnej aktywności kierowcy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Pobiegł w pole i wyrzucił przedmiot

Inspektorzy postanowili sprowadzić kierowcę na najbliższe Miejsce Obsługi Podróżnych (MOP), by przeprowadzić szczegółową kontrolę. Po dojechaniu na miejsce, kierujący ciężarówką wysiadł z ciężarówki, pobiegł w stronę pobliskiego pola i wyrzucił przedmiot. Szybko okazało się, że był to magnes, który służył mężczyźnie do fałszowania zapisów aktywności w tachografie. Wystarczyło, że przyłożył go do impulsatora skrzyni biegów, by zakłócić działanie urządzeń rejestrujących czas pracy.

Magnes powodował też fałszowanie zapisów drogomierza, więc sprawa została przekazana na ręce wezwanych na miejsce funkcjonariuszy Policji. Oni zajęli się dalszymi czynnościami w tej kwestii.