W sobotę 4 listopada już po zmroku policjanci z wodzisławskiej drogówki zostali pilnie wezwani do wypadku, który miał miejsce w Gołkowicach. Gdy funkcjonariusze dotarli na ulicę 1 Maja, zobaczyli czerwone Audi A4 leżące na dachu.
Mundurowi szybko ustalili, że pojazdem kierował 19-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, a do wypadku doprowadził w zasadzie na własne życzenie. Podjął bowiem decyzję o wyprzedzaniu innego pojazdu bezpośrednio przed przejściem dla pieszych, przez co stracił panowanie nad autem. Później zjechał na chodnik, następnie na pobocze, uszkodził dwa znaki drogowe oraz kosz na śmieci i wylądował do góry kołami.
Wypadek w Gołkowicach. Kierowca już nie pojeździ
Młody kierowca jechał z 17-letnią pasażerką. Na szczęście ratownicy po przebadaniu uznali, że ani ona, ani on nie wymagają hospitalizacji. Nie skończyło się jednak na mandacie. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 19-latka, a on za spowodowanie tej niebezpiecznej sytuacji odpowie przed sądem. Grozi mu grzywna do 30 tys. zł.