Do zdarzenia doszło w sobotę 14 stycznia. Policja z Wodzisławia Śląskiego otrzymała wieczorem zgłoszenie o biegającym po ul. Skrzyszowskiej koniu. Policjanci z drogówki z dużym zaangażowaniem ruszyli na poszukiwania uciekiniera.

Jak wynika z relacji policjantów, koń szybko zamienił asfaltową drogę na pola, co komplikowało jego poszukiwania. Jednak dzięki sprawnie prowadzonej akcji i dużej pomocy mieszkańców, policjantom udało się zlokalizować zwierzę w rejonie stacji paliw przy ul. Wodzisławskiej w Mszanie.

"Stróże prawa zadbali o to, aby koń bezpiecznie wrócił do swojego domu" relacjonują funkcjonariusze.

Zobacz też: Masz takie coś w samochodzie? Możesz zapłacić 3 tys. zł mandatu! Trwa akcja policji

Koń "poznawał nową okolicę"

Właścicielką konia jest 30-letnia mieszkanka powiatu wodzisławskiego. Jak się okazało, 11-letni uciekinier mieszka w nowym miejscu zaledwie od kilku dni. Poprzedni koń 30-latki zdechł. A nowo nabyty koń postanowił "poznać nową okolicę".

Mundurowi zobowiązali właścicielkę konia do zwiększenia nadzoru nad posiadanymi przez nią zwierzętami.

Jak przypomina policja, za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia grozi kara ograniczenia wolności, 1 tys. zł grzywny lub nagana. Kara może być wyższa, jeśli zwierzę stwarza zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi.

Zobacz też: Kara za radio w samochodzie? Wystarczy, że zapomnisz o jednej rzeczy