O zaskakującym końcu policyjnego pościgu poinformował serwis e-poznan.pl, który dostał zdjęcie od jednego ze swoich czytelników. Według załączonego do fotografii opisu do zdarzenia doszło w Poznaniu rano w poniedziałek 16 stycznia, a uwiecznione na niej pojazdy wpadły do rowu przy ul. Bałtyckiej.
Poznań. Policyjne BMW wylądowało w rowie
Jak udało się dowiedzieć redakcji, pościg rozpoczął się w momencie, w którym kierowca niebieskiej Skody Fabii nie zatrzymał się do kontroli. Łukasz Paterski z poznańskiej komendy przekazał serwisowi, że policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Poznaniu rozpoczęli pościg radiowozem BMW chwilę po godz. 10.00.
"W trakcie pościgu policjanci cały czas nadawali sygnały świetlne i dźwiękowe, ale kierowca nie reagował. Po około kilometrze, na ul. Bałtyckiej, funkcjonariusze podjęli decyzję o użyciu radiowozu jako środka przymusu bezpośredniego i zatrzymali samochód" – wyjaśnił serwisowi e-poznan.pl Paterski.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Poznań. Policjanci ścigali skradziony samochód
Trzeba przyznać, że było to bardzo skuteczne wykorzystanie BMW do zatrzymania Skody Fabii. Jak widać na zdjęciach, kierowca czeskiego auta nie byłby w stanie wyjechać sam z rowu o tak dużym nachyleniu. Zapewne dlatego podjął decyzję o kontynuowaniu ucieczki pieszo w kierunku pobliskiego lasu. Mundurowi szybko go jednak złapali.
"Początkowo policja informowała, że Skoda poruszała się na poszukiwanych tablicach rejestracyjnych. Obecnie wiadomo już, że samochód był kradziony" – możemy przeczytać w artykule poznańskiej redakcji.