Chociaż regularnie mówi się o tym, by na drodze zachować szczególną ostrożność i nie narażać na niebezpieczeństwo innych kierowców ani pieszych, nadal dochodzi do wielu wypadków. Za wiele z nich winić można nieodpowiedzialne zachowania. A jedną z tego typu sytuacji spowodował kierowca samochodu osobowego z Kuwejtu, który wjechał autem na Krupówki, po których spacerowali piesi.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPolicja ma dość niesfornych kierowców w Zakopanem
Wakacje w pełni, więc nic dziwnego, że na Krupówkach nie brakuje turystów i to nie tylko z Polski. Dla policjantów i Straży Miejskiej jest to jednak czas wzmożonej pracy. Jak tłumaczą, "w sezonie turystycznym pod Tatry przyjeżdża wielu kierowców, którzy niestety ignorują przepisy ruchu drogowego". Najczęściej chodzi o niewłaściwe parkowanie, przekraczanie dozwolonej prędkości oraz kolizje. Jak się okazuje, nie tylko.
W czwartek 11 lipca patrol Straży Miejskiej zatrzymał kierowcę z Bliskiego Wschodu, który wraz z trzema pasażerami wjechał autem na Krupówki.
"Na miejsce zostali również wezwani policjanci zakopiańskiej drogówki. Działania Straży Miejskiej zakończyły się nałożeniem mandatu karnego na kierowcę w wysokości 500 złotych" — przekazał w komunikacie asp.szt. Roman Wieczorek.
Okazało się, że 24-letni kierowca nie miał zielonej karty, ani też uprawnień do kierowania. W związku z tym policja zatrzymała obywatela Kuwejtu. Jego pojazd zostanie niebawem odholowany na policyjny parking, a on odpowie przed sądem za popełnione wykroczenia. Policja jednocześnie przypomina, że za przejażdżkę po Krupówkach grzywna może wynieść nawet 5 tys. złotych.