Auto Świat Wiadomości Aktualności Ta autostrada jeszcze jest "darmowa". Nowy Rok kierowcy mogą przywitać opłatami

Ta autostrada jeszcze jest "darmowa". Nowy Rok kierowcy mogą przywitać opłatami

Możliwe, że już wkrótce kierowcy aut osobowych znowu będą musieli płacić za przejazd jedną z polskich autostrad. Decyzją poprzedniego rządu Mateusza Morawieckiego od września br. z opłat zwolnieni niektórzy zmotoryzowani korzystający z autostrady A1 na odcinku Toruń — Gdańsk. Jeżeli nowy rząd szybko nie podejmie w tej sprawie decyzji, opłaty wrócą już z początkiem stycznia 2024 r.

Autostrada A2
Autostrada A2Magda Wygralak / Shutterstock

Zniesienie opłat za korzystanie z autostrad było jedną z zagrywek poprzedniego rządu Mateusza Morawieckiego, który w ten sposób chciał przekonać wyborców, że będące u władzy Prawo i Sprawiedliwość dba o zwykłych Polaków.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Najpierw autostrady w zarządzie GDDKiA, później autostrada A1

W pierwszej kolejności zniesiono opłaty za przejazd płatnymi odcinkami autostrad A2 i A4, pozostającymi w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Dzięki temu kierowcy pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej (dmc) do 3,5 t, czyli samochodów osobowych i motocykli, mogli zaoszczędzić po kilkanaście zł podczas jednego przejazdu płatnymi dotychczas odcinkami. Wcześniej musiał płacić każdy, kto jechał autostradą A2 pomiędzy Koninem i Strykowem lub autostradą A4 pomiędzy Wrocławiem (węzeł Bielany Wrocławskie) i Sośnicą (węzeł Sośnica).

W drugim etapie rząd zniósł opłaty dla kierowców pojazdów kategorii 1 i 1a (pojazdy o dwóch osiach; bez podwójnych kół, nieciągnące przyczepy oraz motocykle) korzystających z płatnego odcinka autostrady A1 pomiędzy Toruniem i Gdańskiem (między węzłami Nowa Wieś i Rusocin). Przed zniesieniem opłat, na darmowe przejazdy kierowcy aut osobowych (bez przyczep) i motocykli mogli liczyć jedynie w wakacyjne weekendy.

Teraz płaci społeczeństwo. A co od stycznia 2024 r.?

Jak już wyjaśnialiśmy, określenie przejazdu autostradą A1 mianem darmowego wprowadza w błąd. W rzeczywistości to wciąż płatny odcinek trasy, tyle że to rząd płacił i płaci spółce AmberOne za korzystanie z drogi przez kierowców aut osobowych. A ponieważ pieniądze na rekompensatę strat powstałych przez brak poboru opłat za przejazd od kierowców pochodzą z budżetu, to w rzeczywistości płacimy za to wszyscy.

Możliwe, że już niebawem sytuacja wróci do przedwyborczego stanu. Na stronie internetowej AmberOne w tabeli opłat dla kategorii 1 widnieje komunikat: "Zgodnie z instrukcją otrzymaną z Ministerstwa Infrastruktury, od 4 września 2023 r. od godziny 12:00 do 31 grudnia 2023 r. do godziny 23:59 wszystkie pojazdy kategorii 1 i 1A są zwolnione z opłat za przejazd AmberOne Autostradą A1". To oznacza, że jeśli nowy rząd nie wprowadzi żadnych zmian, to Nowy Rok kierowcy korzystający z autostrady A1 Toruń — Gdańsk przywitają, płacąc za przejazd na bramkach autostradowych.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków