Auto Świat Wiadomości Aktualności Ten jeden OPP złapał go aż 17 razy. Łącznie dostał 89 punktów karnych

Ten jeden OPP złapał go aż 17 razy. Łącznie dostał 89 punktów karnych

OPP to jeden z najskuteczniejszych obecnie sposobów na kierowców przekraczających dozwoloną prędkość. Śląska policja właśnie poinformowała, jak to działa na jej terenie. Uwagę zwracają dwa przypadki notorycznego lekceważenia przepisów

Odcinkowy pomiar prędkości - zdj. ilustracyjne
Piotr Szypulski / Auto Świat
Odcinkowy pomiar prędkości - zdj. ilustracyjne
  • Za łamanie przepisów na OPP pewien 30-latek dostał mandaty na łączną kwotę 5700 zł
  • Wyjaśniamy, co to jest i jak działa odcinkowy pomiar prędkości

Od początku 2024 r. w województwie śląskim z tego powodu doszło do 118 wypadków drogowych, w których zginęło 15 osób, a 159 zostało rannych. Przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków ruchu. W tym samym czasie śląscy policjanci zatrzymali prawie 4700 uprawnień do kierowania pojazdami, w tym 940 za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km na godz. Jednym z najskuteczniejszych narzędzi do łapania kierowców jadących z niedozwoloną prędkością jest OPP.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

OPP to skrót od "odcinkowego pomiaru prędkości". Jego działanie jest niezmiernie proste. Na początku i na końcu OPP znajdują się kamery, które rejestrują czas wjazdu i wyjazdu ze strefy każdego kierowcy. Następnie system oblicza jego średnią prędkość. Jeżeli jest wyższa od dozwolonej, zaczyna się procedura prowadząca do ukarania za to wykroczenie. A kary potrafią być bardzo dotkliwe — i słusznie, bo dwa przykłady ze Śląska pokazują notoryczne lekceważenie bezpieczeństwa i prawa.

Przeczytaj także: Od świtu się zaczęło. Znak B-38 już działa. To nie mandaty bolą najbardziej

Odcinkowy pomiar prędkości: 17 razy złamał przepis w tym samym miejscu

Pewien 44-letni mieszkaniec Gliwic w ciągu zaledwie 12 tygodni aż 10 razy przekroczył dozwoloną prędkość — i to wszystko na tym samym OPP na ulicy Gliwickiej w Mikołowie. 44-latek popełnił jeszcze dwa inne wykroczenia. W sumie dostał 51 punktów karnych i mandaty łącznie na 3600 zł, tracąc przy tym prawo jazdy.

Niestety, znalazł się kierowca, który jeszcze więcej razy przekraczał prędkość na OPP.

Przeczytaj także: W ten weekend znowu posypią się "supermandaty". Coraz więcej kierowców zagrożonych

Okazał się nim 30-latek z Rudy Śląskiej: w ciągu roku aż 17 razy przekroczył dozwoloną prędkość na Drogowej Trasie Średnicowej. Za popełnione wykroczenia został ukarany 89 punktami karnymi i mandatami na łączną kwotę 5700 zł. 30-letni kierowca stracił również prawo jazdy.

Jednocześnie śląska policja przypomina, że "znaki ograniczające prędkość nie zostały ustawione w danych miejscach przypadkowo. Gdy wystąpi nieprzewidziana sytuacja na drodze, nasze szanse na właściwą reakcję maleją proporcjonalnie do prędkości, z jaką jedziemy".