Rowerzysta to nie pieszy, ale chyba nie każdy ma tego świadomość. Na to w każdym razie wskazuje częstotliwość występowania sytuacji, w których osoba poruszająca się na jednośladzie nie schodzi z niego, by przeprowadzić go przez "zebrę". W Toruniu takie zdarzenie zakończyło się bardzo boleśnie dla jednego z rowerzystów. Wszystko nagrał kierowca innego samochodu.

Komentujący są zgodni: rowerzysta z Torunia nie miał pierwszeństwa

Serwis TVN24.pl dowiedział się od toruńskiej policji, że uczestnicy tego zdarzenia drogowego nie wezwali na miejsce patrolu. Nie wiadomo zatem, jak zakończyło się bliskie spotkanie Forda C-Maxa i roweru ukazane na kanale Stop Cham na YouTubie.

Komentujący nie zostawiają suchej nitki na mężczyźnie, który wjechał prosto pod samochód: "to wtargnięcie!", "oby to rowerzysta płacił za naprawę auta, a nie na odwrót". I mają rację, bo do wypadku nie doszło na przejeździe rowerowym, lecz przejściu dla pieszych. A w takiej sytuacji rowerzysta powinien zejść ze swojego pojazdu i przeprowadzić go przez "zebrę", idąc z prędkością pieszego.

Gdyby tak zrobił, winny byłby kierowca Forda. Niestety, mężczyzna pomylił przejście dla pieszych z przejazdem rowerowym, na którym i tak nie zawsze miałby pierwszeństwo. Z tego materiału dowiesz się, kiedy należy przepuścić rowerzystę.