• Transport maszyny TBM już wkrótce będzie przemieszczał się budowanym fragmentem autostrady A1 i kierowcy muszą liczyć się ze wstrzymaniem ruchu na czas przejazdu kolumny
  • W weekend cały transport spodziewany jest w Warszawie. Od węzła Puławska do węzła Wilanów kolumna pojedzie ulicami Ursynowa
  • Przejazd obecnego transportu zajmie 20-25 dni i jest to pierwszy z trzech transportów. Kolejne dwa pojadą tą samą drogą
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Kolumna pojazdów transportujących elementy maszyny TBM (ang. Tunnel Boring Machine) wyruszyła z Opola w nocy z 11 na 12 listopada. To pierwszy z trzech transportów, który dostarczy elementy niezbędne do zbudowania całej maszyny TBM. Obecnie pojazdy dotarły już do województwa łódzkiego i niebawem dotrą w okolice Kamieńska.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Ponieważ cały transport teraz przemieszcza się budowaną autostradą A1, z poważnymi utrudnieniami w ruchu będą musieli liczyć się jadący w najbliższych dniach odcinkiem pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim a Kamieńskiem. Ponieważ fragment nowo wybudowanej jezdni nie został jeszcze udostępniony kierowcom, teraz ruch w obu kierunkach odbywa się jedną jezdnią. A to oznacza, konieczność zamknięcia ruchu na całym odcinku na czas przejazdu kolumny.

Transport maszyny TBM woj. łódzkie
Transport maszyny TBM woj. łódzkie

Transport maszyny TBM — za kilka dni zobaczymy go w Warszawie

W okolicach Warszawy kolumna wioząca elementy maszyny TBM spodziewana jest w weekend (19-20 listopada). Jak powiedział nam Szymon Piechowiak, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) cały czas trwa ustalanie szczegółów związanych z przejazdem transportu przez Warszawę. Rozmowy prowadzone są m.in. z policją oraz Zarządem Dróg Miejskich, ponieważ konwój przejedzie ulicami Ursynowa.

Planowana trasa transportu maszyny TBM (stan na 3 listopada 2022 r.)
Planowana trasa transportu maszyny TBM (stan na 3 listopada 2022 r.)

Z mapy opublikowanej przez GDDKiA wynika, że na węźle Puławska transport zjedzie z drogi ekspresowej S2 i skieruje się na ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego, a następnie pojedzie ulicami Ciszewskiego, Rodowicza Anody, Doliną Służewiecką i aleją Wilanowską. Później kolumna dotrze do ul. Przyczółkowej, z której na węźle Warszawa Wilanów ponownie wjedzie na drogę S2.

Poprowadzenie całego transportu ulicami stolicy ma swoje uzasadnienie. Teoretycznie najłatwiej byłoby przejechać oddanym rok temu do użytku tunelem pod Ursynowem. Ale jak usłyszeliśmy w GDDKiA, z racji tego, że jest to obiekt strategiczny, konieczne było wybranie alternatywnej trasy.

Transport maszyny TBM Foto: WITD
Transport maszyny TBM

Transport maszyny TBM — możliwe wstrzymanie ruchu na Ursynowie

Piechowiak przekazał, że cały transport powinien przejechać od węzła Opacz do węzła Wilanowska w ciągu jednej nocy. Jakub Dybalski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie nie wykluczył możliwości demontażu części infrastruktury przy drogach, po których będzie poruszała się kolumna, ale przyznał, że jest to mało prawdopodobne. Trzeba będzie jednak liczyć się z możliwością zamykania ulic na czas przejazdu, ale to będzie odbywało się na bieżąco i po przejeździe kolumny ruch będzie wznawiany.

Transport maszyny TBM Foto: WITD
Transport maszyny TBM

Jak potwierdził Piechowiak, wszystkie szczegóły związane z przejazdem transportu przez Warszawę powinny zostać ustalone najpóźniej w środę (16 listopada), a oficjalny komunikat ma zostać opublikowany w czwartek (17 listopada). Już teraz wiadomo jednak, że przed wjazdem do Warszawy cała kolumna będzie czekała w okolicy węzła Janki.

Transport maszyny TBM — dlaczego nie najkrótszą drogą?

Ogromny masa zestawów — największe elementy przewiozą zestawy o szerokości 9 m, długości 74 m i wadze ok. 260 ton, a łącznie z ładunkiem aż 500 ton — zmusił organizatorów transportu do wyboru tych fragmentów dróg, które wytrzymają tak duży ciężar. W efekcie, choć może się to wydawać absurdalne, cały transport przejedzie z Opolszczyzny do Rzeszowa nie najkrótszą możliwą drogą, czyli autostradą A4, ale robiąc ogromne koło.

Transport maszyny TBM Foto: WITD
Transport maszyny TBM

GDDKiA wyjaśnia, że obiekty inżynierskie, tj. wiadukty i mosty, pracują i po przejeździe tak ogromnego zestawu muszą "odpocząć", czyli odprężyć się i wrócić do pierwotnego stanu, co zajmuje minimum pięć minut. To oznacza, że pomiędzy najcięższymi zestawami trzeba zachować odległość 850-900 metrów. W związku z tym cała kolumna w skrajnych przypadkach może mieć nawet 4,5 km długości, a czas jej przejazdu wynosi ok. 30 minut.

Transport maszyny TBM — to dopiero pierwszy przejazd. Będę kolejne dwa

Jak powiedział Szymon Piechowiak, po rozładowaniu elementów wszystkie pojazdy tworzące całą kolumnę dotrą z powrotem do Opola już autostradą A4, gdzie ponownie zostaną załadowane. Drugi z transportów będzie najmniejszym i najwęższym — jego szerokość nie przekroczy 6 metrów. Z kolei ostatni z zaplanowanych konwojów, pod względem szerokości (ok. 8,6 m) będzie nieznacznie ustępował obecnie jadącemu.

Transport maszyny TBM Foto: WITD
Transport maszyny TBM

Cały przejazd jednej kolumny ma trwać 20-25 dni. To dlatego, że pojazdy po obiektach inżynierskich przejeżdżają z prędkością 10 km/h. Gdy mosty lub wiadukty oddalone są od siebie o przynajmniej kilkanaście kilometrów, wtedy cała kolumna potrafi przyspieszyć nawet dwukrotnie do "zawrotnej" prędkości 20-21 km/h. Jak przekazał nam Piechowiak, kluczem jest tutaj zachowanie pełnej kontroli nad transportem.

Obecny i kolejne przejazdy będą odbywały się nocą w godzinach od 22 do 6 rano. Kluczem są tutaj miejsca, w których można zatrzymać kolumnę w przerwie pomiędzy przejazdami. Dlatego czasami przejazd kończy się już np. o godzinie 5 rano.