- Premiera projektu INSTEROID idealnie wpisała się w datę 1 kwietnia. Choć INSTEROID istnieje i będzie wystawiany na targach, to trudno nie traktować go jak żartu
- To zabawa projektantów, którzy postanowili na bazie malutkiego crossovera stworzyć szaloną bestię
- Poza bojowym wyglądem INSTEROID ma podobno specjalny tryb DRIFT oraz zintegrowany system dźwiękowy Beat House i Message Grid, który ma podkręcać wrażenia z jazdy
Hyundai Inster dopiero melduje się na naszym rynku. To mały i futurystyczny crossover. Mierzy 3825 mm długości, a rozstaw osi wynosi 2580 mm. Dzięki temu kabina stała się przestronniejsza dla pasażerów, a standardowa pojemność bagażnika to 280 l. To samochód elektryczny. Do wyboru są dwie wersje napędowe. Bazowa ma 97-konny silnik elektryczny i akumulator 42 kWh. Taki Inster pokona 327 km na jednym ładowaniu, a przyspieszenie od 0 do 100 km na godz. zajmie mu 11,7 s. Druga propozycja to 115 KM mocy i akumulator o pojemności 49 kWh. Tutaj przyspieszenie do 100 km na godz. wynosi 10,6 s, a zasięg wg WLTP to 370 km.
Przeczytaj także: Policjanci liczą. Kto stanął przed STOP-em tylko raz, dostanie mandat
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoI wtedy do rodziny dołącza on. INSTEROID
Na bazie tego małego i raczej spokojnego z natury crossovera Hyundai postanowił zrobić szalony projekt o kryptonimie INSTEROID. Do zaprezentowania jedynego egzemplarza, jaki powstał idealnie panowała wczorajsza data, 1 kwietnia. Hyundai Motor zaprezentował INSTEROID podczas wydarzenia inauguracyjnego dla mediów i internetowych twórców w przestrzeni kulturalno-handlowej Peaches D8NE, w dzielnicy Seongsu, w Seulu; zwieńczone zostało ono prywatną imprezą „Night Garage Party”. To właśnie ze świata gier garściami czerpali projektanci.
Na terenie premierowego wydarzenia utworzono specjalną przestrzeń, w której goście mogli zapoznać się z modelem INSTEROID w różnych grach wideo. Koncepcyjny Inster na sterydach będzie prezentowany także podczas targów Mobiliti Show w Seulu od 3 do 13 kwietnia.
Hyundai INSTEROID - najciekawsze pomysły w koncepcie
INSTEROID to huczne świętowanie czystej zabawy – to podróż, podczas której w każdym detalu odkrywamy nowe sposoby rozpalania emocji oraz wyobraźni. Nie chodzi tylko o to, jak ten pojazd się prezentuje, ale także jak on brzmi i jak wpływa na nasze samopoczucie. Od śmiałego języka stylizacji po wciągające wrażenia dźwiękowe, ten pojazd koncepcyjny namawia każdego, aby marzyć trochę głośniej oraz uśmiechać się nieco szerzej
- komentował Simon Loasby, starszy wiceprezes i szef Hyundai Design Center. Projektanci zadbali o bojowy wygląd autka. Ma wydłużone i poszerzone nadwozie, koła zoptymalizowane pod kątem jazdy torowej, a także efektowne spojler, dyfuzor i otwory wentylacyjne w nadkolach, które zapewniają zaawansowane właściwości aerodynamiczne.
Za to w środku jest bardzo sportowo. Są kubełkowe fotele, klatka bezpieczeństwa i wyjątkowy zestaw wskaźników. Co ciekawe, INSTEROID został wyposażony w tryb DRIFT oraz zintegrowany system dźwiękowy Beat House i Message Grid. Hyundai nic nie mówi o silniku czy osiągach, ale ten projekt to raczej zabawa i żart projektantów. Może z czasem dowiemy się, czy cokolwiek zmieniano w napędzie.