- Panele i ekrany deski rozdzielczej lewitują w wirtualnej rzeczywistości
- Samochód bazuje na platformie skonstruowanej wspólnie z Porsche, której nie ma jeszcze żadne seryjne auto
- 22-calowe obręcze kół potrafią zmieniać kształt
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Im więcej funkcji i udogodnień w samochodzie, tym więcej przycisków musi się zmieścić w desce rozdzielczej. W końcu ich liczba zbliżyła się do granicy chaosu i ludzkiej percepcji. Z czasem pojawiły się więc ekrany dotykowe, dzięki którym zestaw wirtualnych przycisków zmienia się w zależności od obsługiwanej właśnie funkcji.
Ciąg dalszy artykułu pod materiałem wideo
A co jeśli zrezygnować nie tylko z fizycznych przycisków, ale nawet z ekranów? Właśnie taki pomysł przećwiczyło Audi w swoim najnowszym prototypie o nazwie pisanej z małych liter: activesphere concept.
Audi: nowy pomysł na deskę rozdzielczą
Aby w ogóle móc korzystać z deski rozdzielczej Audi activesphere concept, trzeba najpierw założyć specjalne okulary, które łączą obraz rzeczywisty z wirtualnym.
W okularach wszystko się zmienia. Tam, gdzie dotąd było puste miejsce, nagle pojawią się wirtualne ekrany. Wystarczy tylko na nie spojrzeć, a zaczynają wyświetlać większą liczbę danych i informacji.
Ekranom towarzyszą trójwymiarowe panele do obsługi różnych funkcji. A że rzeczywistość wirtualna jest bardziej "elastyczna" od zwykłej, to panele mogą "podpływać" w stronę kierowcy, aby umożliwić wygodniejszą obsługę.
Nie koniec na tym. W Audi activesphere concept panele pojawiają się w najbardziej logicznych miejscach. Sterowanie klimatyzacją lewituje więc obok kratki wentylacyjnej, zestaw do obsługi sprzętu audio unosi się w pobliżu głośnika. Niestety, same kratki wentylacyjne i głośniki nie mogą być wirtualne. To jeszcze nie ten poziom techniki.
Jadąc w terenie, kierowca może widzieć wirtualne koła i ich położenie oraz wirtualną topografię pokonywanego terenu. Audi activesphere concept ma napęd na cztery koła, jego kąt natarcia wynosi 18,9 stopnia, zaś zejścia — 28,1 stopni. Na dodatek prześwit można zwiększyć lub zmniejszyć o 4 cm z wyjściowych 20,8 cm.
Audi activesphere: trochę Sportbacka, trochę allroada, trochę Q
Audi activesphere concept łączy kilka tematów tej firmy: linię dachu Sportbacka, charakter SUV-ów z serii Q i elementy allroada. Zaprojektowany w biurze designu Audi w Kalifornii prototyp mierzy 498 cm długości, 207 cm szerokości i 160 cm wysokości. Układ reflektorów i grilla to zapowiedź wyglądu przyszłych modeli tej firmy. Niewykluczone zresztą, że do gamy Audi trafi także taki podwyższony Sportback.
Prototyp powstał na kompletnie nowej platformie PPE (Premium Platform Electric), skonstruowanej wspólnie z Porsche. Tej architektury nie ma jeszcze żadne seryjne Audi. Zmieni się to w czwartym kwartale 2023 r., kiedy firma przedstawi model Q6 e-tron, czyli SUV-a klasy średniej. Pierwszym Porsche z PPE ma być spodziewana w 2024 r. druga generacja Macana.
Audi activesphere concept ma 2-silnikowy napęd elektryczny, rozwijający 442 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi 720 Nm, a akumulator trakcyjny o pojemności ok. 100 kWh wystarczy na pokonanie przeszło 600 km na jednym pełnym ładowaniu. Samochód wyposażono ponadto pneumatyczne aktywne zawieszenie.
Ciekawie rozwiązano obręcze kół. Nie dość, że mierzą aż 22 cale średnicy, to jeszcze mają ruchome elementy. Dzięki temu na autostradzie samochód ma lepszy współczynnik oporu powietrza, a podczas jazdy poza asfaltowymi nawierzchniami — skuteczniejszą wentylację.