- W ciągu dwóch najbliższych lat Ford wprowadzi w Europie aż siedem nowych samochodów elektrycznych
- W planach są trzy nowe elektryczne samochody osobowe, dwa z nich powstaną na platformie Volkswagen MEB
- Amerykanie wybudują w Turcji jeden z największych w Europie zakładów produkcji akumulatorów do samochodów elektrycznych
- Ford żegna się z modelem Ecosport, produkcja crossovera zakończy się jeszcze w 2022 r.
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Europa wciąż jest ważna dla Forda. I to ważna na tyle, że Amerykanie przyspieszają elektryczną transformację. W ciągu dwóch najbliższych lat poznamy zatem aż siedem nowych modeli elektrycznych. Od 2030 r. próżno zaś będzie wypatrywać samochodów spalinowych w salonach Forda. Przyszłość stoi pod znakiem aut zasilanych prądem. Na wodorowe Fordy nie ma co liczyć w najbliższej przyszłości.
Ford i platforma Volkswagen MEB
Zgodnie z planem Ford planuje co roku sprzedawać 600 tys. e-aut rocznie. Taki cel założono na 2026 r. Z pewnością duży udział powinny mieć najbliższe nowości: trzy modele osobowe i cztery dostawcze. Większość powstanie na platformie Forda. W dwóch osobowych znajdziemy zaś platformę MEB od Volkswagena.
Jeszcze w 2022 r. poznamy nazwę zupełnie nowego crossovera średniej wielkości. Na produkcyjne egzemplarze z zakładów w Kolonii poczekamy do przyszłego roku. Ford zdradził jedynie, że pięciomiejscowy crossover będzie mógł przejechać nawet do 500 km na jednym ładowaniu. Czy podobnie będzie w przypadku drugiej elektrycznej nowości? W 2024 r. z taśm zakładów w Kolonii zacznie zjeżdżać kolejny crossover na prąd. Według przedstawicieli marki będzie to „ikoniczny model sportowy”. Tyle i aż tyle.
Zobacz też: Jak produkowane są Fordy Puma i EcoSport
Ford: Puma elektryczna, koniec EcoSporta
W planach Forda jest jeszcze jedna elektryczna osobówka. Koncern szykuje Pumę w odmianie na prąd. Stuart Rowley nie chciał zdradzić, czy elektryczna Puma powstanie na płycie podłogowej wykorzystywanej w odmianie spalinowej, czy też sięgnięto po nową platformę. Jednego tylko możemy być pewni, na zelektryfikowaną odmianę bestsellera Forda poczekamy do 2024 r. Auto trafi do nas prosto z zakładów w Rumunii, w których powoli kończy się produkcja modelu Ecosport (wygaśnie jeszcze w tym roku).
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Sporo zmian czeka także segment aut dostawczych. Do 2024 r. gamę powiększą elektryczne Transit Courier (kolejna generacja), Tourneo Courier, Transit Custom (nowa generacja) oraz Tourneo Custom. Jako pierwsze pojawią się modele z serii Custom (debiut w 2023 r.), które powstają dzięki współpracy z Volkswagenem (Niemcy użyczyli swojej platformy MEB). Do 2024 r. poczekamy zaś na wersje z oznaczeniem Courier, które trafią na europejski rynek z rumuńskiej fabryki Ford Craiova (przejmuje ją turecki Ford Otosan). To nie koniec powiązań Forda z Turcją.
Oczywiście produkcja samochodów elektrycznych to nie wszystko. Trzeba je wyposażyć w odpowiednie akumulatory. Stąd kolejna inwestycja Forda w Turcji. W pobliżu Ankary powstanie jeden z największych zakładów w Europie. To wspólne przedsięwzięcie Amerykanów oraz koreańskiej SK ON Co. i tureckiego Koc Holding, by produkować ogniwa NMC (roczne możliwości produkcyjne mają sięgnąć 30-45 GWh). W pierwszym komunikacie zastrzeżono, że jeszcze nie podpisano ostatecznej umowy, a jedynie wstępne porozumienie MoU (Memorandum of Understanding). Wszystko zatem wciąż przed nami.