Nissan Hyper Urban to pierwszy z serii samochodów koncepcyjnych, które zobaczymy na nadchodzących targach Japan Mobility Show w stolicy Japonii (dawniej Tokyo Motor Show). Udział w tym wydarzeniu zapowiedziały już firmy, takie jak Suzuki, Daihatsu, Toyota, Mitsubishi, Subaru czy właśnie Nissan. Spodziewajcie się prawdziwego wysypu japońskich nowości tuż przed ostatnim weekendem października. Futurystyczny crossover Nissana to dopiero początek.
Nissan Hyper Urban jest jeżdżącą sofą z kinem
Japończycy wyjaśniają, że słowo "hyper", które będzie poprzedzało nazwę każdego nowego auta koncepcyjnego, odnosi się do silnych emocji. Nissan chce bowiem, by klienci stawiający na ekologiczne rozwiązania nie byli skazani na nudę. Jak to zrobić w niesportowym samochodzie elektrycznym?
Chociażby zapewniając użytkownikom możliwość szybkiego przemienienia auta w wygodną strefę relaksu. Nissan Hyper Urban jest czteroosobowym autem, ale najlepiej korzystać z niego w duecie, bo wówczas na postoju można położyć przednie fotele i połączyć je z tylną kanapą. Nagle mamy do dyspozycji dwa szezlongi i panoramiczny monitor, na którym można odtworzyć film z ulubionej platformy streamingowej.
Nissan Hyper Urban pozwoli ci zaoszczędzić, a nawet zarobić
Transformacja w salonkę na kołach to jedno, a nowoczesne rozwiązania pozwalające wykorzystać Nissana Hyper Urban jako bank energii to drugie. Japończycy wyposażyli swoje auto koncepcyjne w funkcje V2H (Vehicle-To-Home) i V2G (Vehicle-To-Grid).
Pod tymi skrótami skrywa się dwukierunkowe ładowanie pomiędzy samochodem i domem, dzięki któremu właściciele mogą korzystać ze zgromadzonej wcześniej tańszej energii do zasilania urządzeń w swoich mieszkaniach. Mogą też przekazywać do sieci nadwyżkę energii i... czerpać z tego zyski.
Nissan deklaruje, że Hyper Urban to dopiero początek. Niedługo poznamy nowe auta koncepcyjne, a część rozwiązań stylistycznych wkrótce trafi do seryjnie produkowanych modeli tej marki.