Bugatti 13 z 1910 roku
Najstarsze Bugatti, jakie się zachowało do naszych czasów, jest w zbiorach Muzeum od 1947 r. Wcześniej miało tylko dwóch właścicieli. Bugatti 13 z 1910 r. (a więc z pierwszego roku działania firmy) zakupił książę Filip Ernest Hohenlohe Schillingsfurst z Podebrad, jednak dość szybko sprzedał auto. Drugim właścicielem został Robert Patoczka z Usti nad Łabą, syn prezesa Czeskiego Automobilklubu. W kwietniu 1913 r. Patoczka, prowadząc Bugatti 13, wygrał wyścig górski w kategorii aut z silnikami do 1,5 litra.
Najstarsze Bugatti ma silnik o pojemności 1327 ccm o mocy 20 KM, osiągało prędkość do 95 km/h.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
- Przeczytaj także: Bez technologii, kadr i sprzętu. Jakim cudem Polacy stworzyli samochód, który na lata stał się przebojem, eksportowym hitem?
Audi 10/26 HP z 1911 roku
Jeszcze ciekawsza jest historia najstarszego Audi na świecie – modelu 10/26 HP z 1911 r. Pierwszym właścicielem był dr Paul Pallme-Konig z Kamenickiego Senova. Gdy wybuchła I wojna światowa, z obawy przed rekwizycją samochodu przez wojsko, rozebrał go na części i ukrył na strychu swojego domu. Tam pojazd przeleżał przez 40 lat. Nie wiemy, dlaczego po zakończeniu I wojny właściciel nie złożył go z powrotem i nie zaczął używać. Dopiero po śmierci doktora Pallme-Koniga Audo zostało przekazane do Muzeum Techniki, gdzie zostało złożone. Audi 10/26 HP ma silnik 4-cylindrowy o pojemności 2612 ccm i mocy 26 KM, rozwijało 70 km/h.
Srebrna strzała Caraccioli – Mercedes W 154
A teraz pytanie za 100 punktów – jaką prędkość mógł rozwinąć wyścigowy Mercedes W 154 z 1938 r.? Ten egzemplarz to trzecia „wisienka na torcie” w zbiorach praskiego Muzeum Techniki. Ścigał się na nim najsłynniejszy kierowca wyścigowy świata Rudolf Caracciola. No więc ile – 100, 150 czy może 200 km/h? To wszystko mało. Ta srebrna strzała wyposażona była w silnik V12, z czterema zaworami na cylinder, o pojemności 2962 ccm (ograniczenie regulaminowe do 3 litrów dla silników z doładowaniem) o gigantycznej mocy 484 KM. Uzyskanie tak dużej mocy było możliwe dzięki dwóm sprężarkom Rootsa. Mercedes W 154 osiągał prędkość 315 km/h.
Nawet dziś niewiele współczesnych aut sportowych jest w stanie rozpędzić się do takiej prędkości. Jakie było spalanie? 100 na 100 – to znaczy 100 litrów na 100 km, czyli litr specjalnego paliwa na 1 km. Prowadzenie srebrnej strzały wymagało specjalnych umiejętności, odwagi i siły – układ kierowniczy nie miał wspomagania, a hamulce bębnowe należałoby raczej nazwać „spowalniaczami” – ich skuteczność była słaba, a droga hamowania bardzo wydłużona. Srebrną strzałą wystawioną w Muzeum Techniki Rudolf Caracciola w 1938 r. zdobył Mistrzostwo Europy.
- Przeczytaj także: Czy prototypy z FSO i FSM istotnie wyprzedzały swoje czasy? Sprawdzamy
W naszej galerii znajdziecie zdjęcia opisywanych aut:
Mercedes W 154 Rudolfa Caraccioli
Mercedes W 154 Rudolfa Caraccioli
Mercedes W 154 Rudolfa Caraccioli
Mercedes W 154 Rudolfa Caraccioli
Bugatti z 1910 r. – najstarsze na świecie
Bugatti z 1910 r. – najstarsze na świecie
Bugatti z 1910 r. – najstarsze na świecie
Bugatti z 1910 r. – najstarsze na świecie
Bugatti z 1910 r. – najstarsze na świecie
Bugatti z 1910 r. – najstarsze na świecie
Bugatti z 1910 r. – najstarsze na świecie
Audi 10/20 HP z 1911 r. – najstarsze na świecie