Auto Świat Porady Eksploatacja Śnieg może pokonać zaawansowane systemy w samochodzie. Podpowiadam, co z tym zrobić

Śnieg może pokonać zaawansowane systemy w samochodzie. Podpowiadam, co z tym zrobić

Pada śnieg i wiele systemów asystujących w samochodzie przestaje działać? To wcale nie musi być usterka. Na dodatek jest na to szalenie prosty sposób.

Niektóre czujniki nowoczesnych aut zaczynają wariować, gdy są pokryte cienką warstwą śniegu
Niektóre czujniki nowoczesnych aut zaczynają wariować, gdy są pokryte cienką warstwą śnieguŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński
  • Gdy zaczyna padać śnieg, przestają działać systemy, których działanie opiera się na funkcjonowaniu kamer
  • Grubsza warstwa zmarzniętego śniegu na głowicy radaru lub jej osłonie sprawia, że przestaje działać tempomat adaptacyjny
  • Śnieg i błoto pośniegowe zaburzają pracę czujników parkowania 

Ten, kto ma za sobą prawdziwą zimę przejechaną autem wyposażonym w komplet systemów wspomagających kierowcę, ten wie: gdy zaczyna dobrze padać śnieg, na desce rozdzielczej pojawiają się, jeden po drugim, ostrzegawcze komunikaty, ostrzegające o niedostępności czy błędach niektórych elementów wspomagania kierowcy. To wcale nie musi znaczyć, że trzeba jechać do serwisu – nic z tych rzeczy! Gdy rozpuści się śnieg oblepiający kamery czy radar, usterka "sama się naprawi".

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Przeczytaj także: Nowe SUV-y chińskiego BYD-a w Polsce. Wgryzłem się w cenniki, mam faworytów

Zimowa ironia losu

To ironia losu, ponieważ z powodu śniegu systemy wspomagające kierowcę przestają działać właśnie wtedy, kiedy są szczególnie potrzebne: gdy jest ślisko, ciemno i niebezpiecznie.

Przeczytaj także: Dlaczego akurat teraz chińskie marki pojawiają się u nas jedna po drugiej? Co to oznacza dla klientów?

"System ACC chwilowo niedostępny" – to komunikat szczególnie często pojawiający się w autach w czasie opadów śniegu. ACC to Adaptive Cruise Control, czyli aktywny tempomat, który wykorzystuje do działania albo radar dalekiego zasięgu i wspomagającą go kamerę umieszczoną za górną częścią przedniej szyby, albo po prostu system kilku kamer. Żeby kamera działała, szkło, które ja ochrania, musi być czyste. By radar miał pełną czułość, nie może być oblepiony śniegiem. Tymczasem każdy wie, że gdy drogowcy zaczynają sypać sól, szyba nie jest czysta, choćby nie wiem co.

Ma się rozumieć, gdy pada śnieg, przestaje działać też system kontroli pasa ruchu. Jak może działać, skoro pasy stają się niewidoczne? Tu ciekawostka: niektóre najnowocześniejsze, aktywne systemy kontroli pasa ruchu wykazują częściową funkcjonalność nawet wtedy, gdy pasów na jezdni nie widać – rozpoznają krawędzie jezdni, ale oczywiście tylko do pewnego poziomu widoczności.

Prosty sposób

W samochodach wyposażonych w fabryczne czujniki parkowania z przodu może pojawić się jeszcze jeden specyficzny, niepokojący objaw związany ze śniegiem: przy mniejszych prędkościach kierowca alarmowany jest, że auto za chwilkę uderzy w przeszkodę. Za alarm w takiej sytuacji zazwyczaj nie jest odpowiedzialny system chroniący przed kolizją (więc ryzyko, że auto bez powodu gwałtownie się zatrzyma, jest minimalne), ale właśnie czujniki parkowania. Przednie czujniki parkowania aktywowane są przy mniejszych prędkościach rzędu 20 km na godz. lub mniej. Gdy są pokryte śniegiem, mogą alarmować o przeszkodzie, której nie ma! Gdy przyspieszamy, alarmy milkną. Wystarczy zresztą wyjść z samochodu ze szmatą, wytrzeć zderzak – i po problemie.

Masz wątpliwości na parkingu? Wyjdź z auta

To samo dotyczy tylnej kamery: żeby się na coś przydała, musi być czysta. Niewiele aut (wśród nich niektóre modele Volkswagena) ma dobrze przemyślany system chowania kamery, gdy jest nieużywana – wtedy po wybraniu wstecznego biegu mamy na ekranie wyraźny obraz. W pozostałych samochodach kamera szybko się brudzi i staje się bezużyteczna.

Rada: kamera w aucie rozleniwia i usypia czujność – gdy już się od niej uzależnimy, w razie wątpliwości, czy można cofać, lepiej wyjść z samochodu i sprawdzić, co się za nim dzieje, a potem szmatką oczyścić kamerę.

Czystość ma też znaczenie dla systemów wykrywania pojazdów w martwym polu. Systemy te opierają się albo na kamerach zamontowanych m.in. pod lusterkami, albo na czujnikach, które mogą być umieszczone np. pod tylnym zderzakiem. By to wszystko działało poprawnie, powierzchnie, za którymi umieszczone są czujniki i kamery muszą być czyste. Inaczej system przestaje działać albo traci czujność.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków