- Suzuki Address 125 przykuwa uwagę swoją stylistyką retro i przekonuje prostą, dopracowaną konstrukcją
- W codziennym użytkowaniu skuter nie zaskakuje niczym, co mogłoby okazać się niebezpieczne dla osób z dość małym doświadczeniem w jeździe jednośladami
- Jednym z największych atutów motocykla Suzuki jest oszczędny silnik, co ma szczególne znaczenie przy wysokich cenach paliw
- Skuter był użyczony przez importera, a po teście został zwrócony
Suzuki Address 125 to typowo miejski skuter, którym dzięki "magicznej" pojemności silnika można legalnie jeździć, nawet mając prawo jazdy kat. B (o ile od momentu zdobycia uprawnień upłynęły przynajmniej dwa lata). Sprawdziłem, czy ten niewielki i dość lekki jednoślad spełni oczekiwania kierowcy samochodu, który zamierza rozpocząć swoją przygodę z jednośladami, lub też poszukuje łatwego w prowadzeniu, funkcjonalnego, a przede wszystkim taniego w utrzymaniu środka transportu do sprawnego poruszania się w miejskim gąszczu.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Suzuki Address 125 — prosty w obsłudze i... ładny
Już patrząc na skuter Suzuki, można mieć nadzieję, że przynajmniej część z powyższych założeń uda się osiągnąć. Styl retro przykuwa wzrok i sprawia, że nawet za kilka, kilkanaście lat Address 125 nie będzie trącił myszką. Atutem jest także zestaw wskaźników, który, choć dość prosty, dostarcza wszystkie niezbędne informacje, w tym tę o poziomie paliwa w zbiorniku. Żadnych "wodotrysków", tylko to co konieczne i przydatne.
Podczas jazdy uwagę kierowcy, przynajmniej na początku, mogą zwrócić dwa łukowate paski wokół prędkościomierza, które co jakiś czas zmieniają swój kolor. To podświetlenie Eco Drive, czyli swego rodzaju ekonomizer, który za pomocą zmiany barwy z niebieskiej na zieloną (i odwrotnie) informuje o ekonomice jazdy. Paski świecą na zielono, np. gdy poruszamy się ze stałą prędkością, łagodnie przyspieszamy lub zjeżdżamy z góry. Gdy dynamicznie odkręcimy roll gaz, bądź np. przekroczymy prędkość 70 km/h, wtedy pojawia się niebieska barwa.
Suzuki Address 125 — oszczędność ponad wszystko
Obecność tego rozwiązania jest zbędna z co najmniej jednego powodu. Nawet gdy nie zwracamy uwagi na zachęty ze strony ekonomizera i jeździmy dość dynamicznie, oczywiście jak na możliwości skutera, to i tak w miejskich warunkach Address 125 zużywa zaledwie 1,8-2,0 l/100 km. Tak, nawet przy dzisiejszych cenach benzyny oznacza to, że pokonanie skuterem Suzuki odległości 100 km będzie kosztowało nas jakieś 12-13 zł.
Już ten argument pozwala spojrzeć na motocykl Suzuki życzliwym okiem. Kolejnym atutem jest wystarczająca dynamika. Chłodzony powietrzem 1-cylindrowy silnik uzyskuje moc 8,7 KM. Chociaż wydaje się to niezbyt imponującym wynikiem, to dzięki niewielkiej masie własnej (105 kg) skuter okazuje się na tyle żwawy, że bez problemu nadąża w ruchu miejskim, a przy ruszaniu spod świateł nie daje powodu do narzekań. Trudno wytknąć istotne braki także przekładni CVT.
Przeczytaj także: Kultowy skuter Osa powraca. Polacy stworzyli konkurenta dla Vespy
Suzuki Address 125 — przygotowany nawet na polskie drogi
Na plus warto zaliczyć kilka praktycznych udogodnień. Oprócz haczyka pod siedzeniem, na którym można zawiesić np. torbę, projektanci Suzuki w przedniej obudowie wygospodarowali również miejsce na drobiazgi, a także umieścili gniazdo USB.
Suzuki zwraca uwagę na dość duży prześwit, który wynosi 160 mm. Ten ma ułatwiać pokonywanie m.in. progów zwalniających. Rzeczywiście Address 125 radzi sobie z nimi bardzo dobrze, choć w niektórych przypadkach intensywnie przenosi siłę najazdu na ręce kierowcy. To efekt zastosowania dość sztywnego zawieszenia. Mimo to w codziennym użytkowaniu trudno narzekać na komfort jazdy skuterem Suzuki, za to można cieszyć się zwinnością i łatwością manewrowania, co jest zasługą stosunkowo krótkiego rozstawu osi.
Suzuki Address 125 — hamulce są, ale mogłyby być skuteczniejsze
O ile do poręczności trudno mieć zastrzeżenia, o tyle gorzej na tle całości wypadają hamulce. Z przodu mamy tarczę, z tyłu bęben i dopiero hamowanie obydwoma hamulcami zapewnia kierowcy poczucie bezpieczeństwa. Nieco zastrzeżeń w stosunku do jednośladu Suzuki mogą zgłaszać niezbyt wysokie osoby. Chociaż siedzisko umieszczone jest na wysokości 770 mm, to z racji dość szerokiego podestu, po zatrzymaniu się można mieć problem ze stabilnym oparciem stóp na jezdni.
Przeczytaj także: Harley-Davidson CVO Street Glide i CVO Road Glide to motocyklowa klasa premium
Wszystkie te pomniejsze uwagi w żaden sposób nie rzutują na ogólne dobre wrażenia, jakie dostarcza Suzuki Address 125. Dla części potencjalnych klientów ograniczeniem może być cena skutera. Ten kosztuje 13 tys. 400 zł, ale biorąc pod uwagę fakt, że jednoślad jest dobrze wykonany, a do tego możemy liczyć na serwis i dostępność części niezbędnych do serwisowania motocykla, warto rozważyć opcję zakupu, jeśli zależy nam na prostym w obsłudze i łatwym w użytkowaniu jednośladzie, którym pojedziemy, nawet mając jedynie prawo jazdy kat. B.