Hyundai nie zapomina o klientach, którzy w autach poszukują tradycyjnych wartości i przyjemności, jaką może zapewnić tylko tabun koni mechanicznych pod maską i ryk silnika wydobywający się z rur wydechowych. Dba o to dział N Performance z Albertem Biermannem na czele, który kolejny raz udowadnia, że projektowanie modeli na wysokim poziomie, nastawionych na przyjemność z jazdy, ma sens. Takie auta, jak i30 N, Kona N oraz i20 N, stanowią demonstrację potencjału marki. Ich głównym zadaniem jest oczywiście dostarczanie frajdy z jazdy i trzeba przyznać, że wywiązują się z niego doskonale.
Hyundai i20 N – dynamiczny styl
Już sama stylistyka z poszerzonymi zderzakami, szerokimi listwami progowymi, dużym tylnym spoilerem i dyfuzorem oraz czerwonymi akcentami w wykończeniu podkreśla sportowy potencjał i20 N. Dodatkowo wrażenie to wzmacniają: 18-calowe alufelgi, spod których widać czerwone zaciski tarcz hamulcowych, wyrazisty grill z umieszczonym na nim charakterystycznym logo „N”, a także duża owalna końcówka wydechu, wystająca spod tylnego zderzaka.
Równie przyjemne wrażenie sprawia wnętrze. Owszem, plastiki na kokpicie i obiciach drzwi są twarde, ale wyglądają bardzo dobrze. Jakość wykończenia także nie budzi zastrzeżeń, a tapicerka wykonana jest z połączenia skóry i materiału. Nie brakuje sportowych akcentów w postaci dobrze wyprofilowanych kubełkowych foteli, chromowanych nakładek na pedałach i drążku skrzyni biegów, przeszyć z logo „N” na zagłówkach czy przycisków „N” na kierownicy, dających błyskawiczny dostęp do najbardziej rasowego trybu pracy układów jezdnego i napędowego. Jest też czerwony guzik „REV”, aktywujący redukcję biegów z międzygazem. Ta z kolei zapewnia nie tylko płynniejszą zmianę przełożeń, lecz także lepsze doznania dźwiękowe. Silnik podbija wtedy obroty, a do uszu dobiega radosne warknięcie z rury wydechowej. Zresztą rasowe, choć wspomagane z głośników basowe koncerty słychać również podczas dynamicznej jazdy w trybie Sport lub N. Da się też dopasować brzmienie do własnych preferencji w programowanych trybach Custom. Podobnie zresztą jak i wygląd cyfrowych zegarów i ekranu systemu multimedialnego (oba o przekątnej 10,25 cala). Do wyboru jest mnóstwo stylów z różnym zakresem informacji, w tym m.in. wykresy mocy, momentu, przeciążeń i wiele innych. Nie brakuje też obsługi Apple CarPlay i Android Auto (wymagane połączenie kablem).
Co ważne, sportowa wersja zachowuje pełną funkcjonalność odmiany „cywilnej”. Oznacza to sporo miejsca dla 4 pasażerów i na ich pakunki. Pojemność bagażnika z podwójną podłogą sięga od 352 do nawet 1165 l po rozłożeniu tylnej kanapy.
Hyundai i20 N – solidne 204 KM
Najlepsze kryje się pod maską. Znajdziecie tam czterocylindrową, turbodoładowaną jednostkę 1.6, która sążniste dawki 275 Nm momentu obrotowego dostarcza już od 1750 obr./min, a maksymalne 305 Nm – dzięki funkcji overboost – w zakresie od 2000 do 4000 obr./min. To wystarcza, żeby i20 N popisywało się bardzo dobrą elastycznością, i to bez konieczności częstego operowania drążkiem manualnej skrzyni biegów. Faktem jest, że działa ona bez zarzutu i w czasie dynamicznej jazdy stanowi dodatkowe źródło przyjemności, umożliwiając wyciśnięcie z silnika pełnego potencjału. Co prawda, w teście zanotowaliśmy gorsze o 0,5 s przyspieszenie do setki, ale i tak wynik 6,7 s uznajemy za bardzo dobry. Pozytywnie oceniamy też spalanie – 7,8 l/100 km (o 0,8 l wyższe niż deklaruje producent), tym bardziej że i20 N jest typem, który zachęca do stanowczego obchodzenia się z pedałem gazu.
Hyundai i20 N – Przyklejony do asfaltu
W samych superlatywach możemy oceniać podwozie. Zawieszenie w porównaniu ze zwykłym i20 jest gruntownie zmodyfikowane. Ma wzmocnione zwrotnice i belkę skrętną, zmienione sprężyny oraz amortyzatory ze sztywniejszą charakterystyką tłumienia. Do tego w wersji Performance dochodzi standardowy mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu, dzięki któremu zakręty kuszą, by dociskać na nich gaz do podłogi – trakcja jest imponująca. I nawet jeśli zdarzy się, że tylne wewnętrzne koło na chwilę straci styk z nawierzchnią, to utrzymanie kontroli nie stanowi większego problemu. Zabawa przednia, którą wzmacnia dodatkowo bezpośredni układ kierowniczy. Może nie tak precyzyjny, jak w Fordzie Fieście ST, ale nieźle wyważony i komunikatywny. Świetną robotę wykonuje też układ hamulcowy, którego skuteczność wzrasta po rozgrzaniu tarcz.
Sztywne zawieszenie sprawdza się podczas szybkiej jazdy, ale daje też znać o sobie na nierównościach, co może irytować pasażerów. Przy prędkościach autostradowych przeszkadzać może też nadmierny hałas we wnętrzu. Ale to akurat jesteśmy w stanie małemu Hyundaiowi wybaczyć.
Hyundai i20 N – Noty
Nadwozie
Już na pierwszy rzut oka zdradza sportowy potencjał i zwraca na siebie uwagę. Sportowa wersja nie traci nic z praktyczności.
Ocena: 5+
Napęd
Turbodoładowany silnik swobodnie radzi sobie z ważącym 1,2 tony autem. Najlepiej pokazuje swoje możliwości po przekroczeniu 3000 obr./min.
Ocena: 5
Prowadzenie
Mały, zadziorny pogromca zakrętów. Od podstaw zaprojektowany jako hot hatch i tak się go prowadzi. Do tego świetnie hamuje.
Ocena: 5+
Multimedia
Cyfrowe zegary oferują mnóstwo opcji personalizacji. Rozbudowany system multimedialny z intuicyjnym menu. Plus za audio marki Bose, minus za CarPlay tylko „po kablu”.
Ocena: 5+
Spalanie
Zważywszy na potencjał napędu, średnia 7,8 l/100 km to przyzwoity wynik.
Ocena: 4+
Komfort
Nie o wygodę tu chodzi.
Ocena: 4+
Koszty
i20 N Performance jest droższe od Fiesty ST3 (105 400 zł) i tańsze od Polo GTI (114 090 zł).
Ocena: 5
Hyundai i20 N – Naszym znaniem
Pomysł włączenia sportowej wersji N do palety nowej generacji małego i20 narodził się już podczas prac projektowych, więc zespół Alberta Biermanna miał znacznie większe pole manewru niż w przypadku i30 N, które zostało stworzone już po tym, jak „cywilna” wersja była praktycznie gotowa. Dzięki temu i20 N ma wszystkie cechy rasowego hot hatcha.
Wyniki testu
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,6 s | |
0-100 km/h | 6,7 s | |
0-130 km/h | 10,3 s | |
Czas rozpędzania 60-100 km/h | 5,1 s (4. bieg); 6,7 s (5. bieg) | |
80-120 km/h | 6,4 s (5. bieg), 8,4 s (6. bieg) | |
Masa własna/ładowność | 1255/395 kg | |
Rozdział masy (przód/tył) | 64/361 proc. | |
Śr. zawrac. (w lewo/w prawo) | 12,0/11,8 m | |
Hamow. ze 100 km/h zimne | 33,9 m | |
gorące | 33,5 m | |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 61 dB (A) | |
przy 100 km/h | 68 dB (A) | |
przy 130 km/h | 74 dB (A) | |
Średnie spalanie (95 okt.) | 7,8 l/100 km | |
Zasięg rzeczywisty | 510 km |
Dane producenta
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Pojemność skokowa | 1598 cm3 |
Moc maksymalna | 204 KM/5500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 275 Nm/2000-4000 obr./min |
Skrzynia biegów/napęd | man. 6/przedni |
0-100 km/h; prędkość maks. | 6,2 s; 230 km/h |
Średnie spalanie wg WLTP | 7,0 l/100 km |
Emisja CO2 | 158 g/km |
Poj. bagażnika/zbiornika paliwa | 352-1165/40 l |
Marka i model opon test. auta | Pirelli P Zero HN |
Rozmiar opon (przód i tył) | 215/40 R 18 |
Wyposażenie
Wersja | N Performance |
6 airbagów/reflektory LED | S/S |
Mechanizm różnicowy o ogr. poślizgu | S |
18-calowe alufelgi./klima aut. | S/S |
Podgrzewane przednie fotele | S |
Apple CarPlay/AA/tapicerka skóra-mater. | S/S/S |
Podgrzewana kierow. obszyta skórą | S |
Pakiet Navi | 6000 zł |
Lakier perłowy | 2100 zł |
Gwarancja/ceny
Cena podst. wersji silnikowej | 108 900 zł |
Gwarancja mech./perforacyjna | 5 lat/12 lat |
Przeglądy | co 10 tys. km |
Cena testowanego auta | 117 000 zł |