- Obecny Hyundai Ioniq to model po liftingu – z większą baterią (wzrost z 28 na 38,3 kWh) i ekranem multimediów 10,25 cala
- Elektryczny Hyundai Ioniq oferuje ponadprzeciętnie wysoki komfort jazdy – jest ciche i wygodne
- Niestety, cena Hyundaia Ioniqa jest wysoka, a w przypadku takiego modelu nie ma co liczyć na (i tak wątpliwe!) dopłaty
Hyundai Ioniq to niezbyt popularny model. Odmiana Electric na europejskim rynku zajmuje miejsce w drugiej dziesiątce. Przyczyn możemy dopatrywać się w klasycznym, mało rzucającym się w oczy wyglądzie i – przynajmniej z pozoru – przeciętnych parametrach. Na pewno nie pomaga też dość wysoki pułap cenowy. Ten ostatni punkt „demaskuje” zresztą niedostatki rządowego systemu dopłat – cena jest wysoka, ale trudno uznać Ioniqa za model luksusowy – rozsądnym byłoby „zamrożenie” maksymalnej kwoty dofinansowania na 37 500 zł, ale podniesienie górnego pułapu ceny samochodu do np. 200 000 zł. Dzięki temu można by nabyć taniej właśnie takiego elektryka, jak Ioniq.
Hyundaia Ioniq to klasyczny 5-drzwiowy liftback. Gabaryty (długość niespełna 4,5 m) pozycjonują go w gronie aut kompaktowych. Samochód ma wygodne wnętrze – przyjemnie urządzone, szerokie, wykonane z dobrych materiałów. Podobnie jak cała sylwetka, jest przy tym mało krzykliwe, ale funkcjonalne. Dopatrzyć się można tylko drobnych niedogodności, np. łokciem zdarzyło nam się włączać przyciski umieszczone pomiędzy fotelami.
Hyundai Ioniq Electric – jak wygląda życie z małym akumulatorem?
Bateria Hyundaia Ioniqa ma „zaledwie” 38,3 kWh, zaś silnik rozwija 136 KM – jak na obecne czasy czy choćby to, co można otrzymać w Konie, parametry te wyglądają przeciętnie. Ale w wielu przypadkach będą całkowicie wystarczające. Auto nie ma oszałamiających osiągów, porusza się jednak bardzo sprawnie, jak każdy elektryk ma świetną elastyczność.
Oczywiście, bateria o takiej pojemności nie jest w stanie zapewnić dużego zasięgu – przy autostradowym zużyciu prądu na poziomie 20 kWh/100 km trzeba by było ładować ją co góra 200 km. Znacznie rozsądniej wygląda zużycie w mieście – 13,3 kWh/100 km. Raczej mało kto (włączając taksówkarzy) pokonuje dziennie w mieście więcej niż 200 km, więc – mając możliwość ładowania auta np. w nocy – może to być ciekawe rozwiązanie. Plus za możliwość ładowania prądem stałym do 100 kW, jednak moc ładowarki pokładowej prądu zmiennego jest jedynie przeciętna (7,2 kW) – najrozsądniej będzie zamontować wallbox w domu.
Niewygórowana moc silnika dobrze współgra z podwoziem – wspomniany Hyundai Kona łatwo traci przyczepność w czasie agresywnej jazdy, Hyundai Ioniq praktycznie cały czas pozostaje przewidywalny i trzyma się kursu obranego przez kierowcę. Do dyspozycji prowadzącego jest też szereg sprawnie działających systemów wspomagających.
Do rewelacyjnych warunków gwarancyjnych (5 lat bez limitu przebiegu!) Hyundai dorzuca 8 lat lub 200 tys. km ochrony akumulatora. Jednak blisko 200 000 zł to wysoka cena. Za tyle kupicie BMW i3, bogato wyposażonego Nissana Leafa z baterią 62 kWh lub – nieco dokładając – hit europejskiego rynku, czyli Teslę Model 3.
Hyundai Ioniq Electric – wyniki testu
Przyspieszenie 0-50/0-100/0-130 km/h | 3,7/10,0/17,4 s |
Czas rozpędzania 60-100/80-120 km/h | 5,5/7,6 s |
Masa własna/ładowność | 1575/395 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 50/50 proc. |
Średnica zawracania | 10,2 m |
Hamow. ze 100 km/h (zimne/gorące) | 44,9/45,8 m (opony zimowe) |
Hałas w kabinie przy 50/100/130 km/h | 57/64/68 dB (A) |
Testowe zużycie prądu | 17,3 kWh/100 km |
Zasięg | 221 km |
Hyundai Ioniq Electric – dane techniczne
Silnik | elektryczny |
Moc silnika (KM/obr./min) | 136 |
Maks. mom. (Nm/obr./min) | 295 |
Akumulator/pojemność | litowo-jonowy/38,3 kWh |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 9,9 |
Prędkość maks. (km/h) | 165 |
Śr. zużycie prądu (kWh/100 km) | 13,8 |
Skrzynia biegów | brak (przekładnia redukcyjna) |
Napęd | na przednią oś |
Marka i model opon testowanego auta | Uniroyal MS plus 77 |
Rozmiar opon testowanego auta | 205/60 R 16 |
Pojemność bagażnika (l) | 357-1417 |
Hyundai Ioniq Electric – wyposażenie i ceny
Wersja | Platinum |
Klimatyzacja automatyczna | S |
Nawigacja | S (10,25 cala) |
Kluczyk zbliżeniowy | S |
Czujniki parkowania/kamera cofania | S (przód i tył)/S |
Reflektory LED/asystent pasa | S/S |
Lakier metalik/alufelgi 18 cali | 2400 zł/N |
Cena podst. testowanej wersji | 194 400 zł |
Gwarancja mech./perforacyjna | 5 lat bez ograniczenia/12 lat |
Przeglądy | co 15 tys. km |
Cena testowanego auta | 196 800 zł |
Hyundai Ioniq Electric – naszym zdaniem
Jazda Hyundaiem Ionikiem to duża przyjemność – nie każdy potrzebuje od razu dużego akumulatora lub wysokiej mocy. Z drugiej strony trzeba się postarać, żeby dojechać bez ładowania np. z Warszawy do Torunia, a to już ogranicza możliwości wykorzystania samochodu.
Auto jest zwrotne, ale widoczność do tyłu tylko przeciętna (na dodatek nie ma wycieraczki). Pomagają za to czujniki parkowania oraz kamera. Wśród systemów bezpieczeństwa znalazło się m.in. wykrywanie pieszych.
Możliwość jazdy po pasach dla autobusów dla wielu kierowców może być znaczącym ułatwieniem i oszczędnością czasu.
W gamie Ioniqa znajdziecie jeszcze klasyczną hybrydę oraz hybrydę plug-in. Wersję na prąd łatwo rozpoznać po charakterystycznej atrapie chłodnicy.
Hyundaia Ioniq to klasyczny 5-drzwiowy liftback. Gabaryty (długość niespełna 4,5 m) pozycjonują go w gronie aut kompaktowych.
Pod maską duża osłona – niemal jak przy klasycznym napędzie spalinowym. Odmianę elektryczną demaskuje napis "EV".
Kształty mało wyrafinowane, ale pod względem jakości i funkcjonalności deska rozdzielcza Hyundaia Ioniq jest bez zarzutu.
Samochód ocenia styl jazdy kierowcy – taka statystyka może być pomocna w oszczędzaniu prądu.
Łatwe sterowanie trybami jazdy (do przodu/do tyłu/parking), ale przyciski trzeba dokładnie wciskać. Na wyposażeniu dużo elementów poprawiających komfort jazdy i wspomagających kierowcę.
Łopatkami reguluje się siłę hamowania silnikiem (a właściwie generatorem, bo w tej sytuacji silnik elektryczny zmienia się w generator prądu).
Skórzana tapicerka to jeden z elementów wyróżniających bogatszą odmianę Platinum. Wygodne fotele, kanapa zapewnia komfort dla dwóch osób, mało miejsca nad głową.
Średnia pojemność kufra (357-1417 l), ale równe kształty. Zaczepy do mocowania towaru są bardzo delikatne.
W standardzie złącze CCS – do ładowania zarówno prądem stałym, jak i zmiennym. W wyposażeniu auta niezbyt mocna ładowarka prądu zmiennego – tylko 7,2 kW.
Ze względu na przeciętny zasięg auto najlepiej sprawdzi się w mieście, np. w roli taksówki.
To nam się podoba: pozytywne odczucia z jazdy (wygoda, cisza), dobre materiały, nieduże zużycie prądu w mieście, funkcjonalny bagażnik.
To nam się nie podoba: wysoka cena zakupu, brak możliwości wyboru baterii (nieduża), mało miejsca z tyłu nad głowami, ograniczona ładowność.