Tegoroczny salon samochodowy we Frankfurcie udowodnił, że producenci coraz poważniej zajmują się alternatywnymi źródłami napędu (w większości wypadków chodzi po prostu o „elektryki”). Ale mimo tych zapowiedzi pojazdy elektryczne nie staną się popularne za 2-3 lata – ten proces potrwa znacznie dłużej, więc na razie należy rozwijać silnik spalinowy. Idealna konstrukcja powinna zużywać niewiele paliwa, nie być uciążliwa dla środowiska, za to musi charakteryzować się dużą dynamiką. Niemożliwe? Gdyby połączyć zalety jednostek benzynowych i wysokoprężnych... Inżynierowie wielu firm myśleli już nad takim rozwiązaniem, ale wszystko wskazuje na to, że japońska Mazda jako pierwsza będzie miała właśnie taki motor. Jego debiut zaplanowano przy okazji premiery nowej Mazdy 3 w 2019 roku.
Mazda Skyactiv-X - ciśnienie wtrysku: 1000 barów
Silnik wykorzystujący nową technikę nazywa się „Skyactiv-X”. Jednostka, którą mieliśmy okazję wypróbować, ma 2 litry pojemności, 4 cylindry, bezpośredni wtrysk, kompresor i moc ok. 190 KM. Zasilany benzyną motor pracuje właściwie według zasady diesla, choć kryje się tu pewien trik – wypełniająca komorę spalania bardzo uboga mieszanka paliwowo-powietrzna (niepalna w zwykłym silniku benzynowym) spala się dopiero wtedy, gdy w komorze wytworzy się dodatkowe ciśnienie, które można by porównać do działania drugiego tłoka. To ciśnienie powstaje na skutek zapłonu klasyczną świecą zapłonową zgromadzonej wokół niej małej ilości bogatszej mieszanki. Inżynierowie Mazdy nazywają ten proces „Fireball” (ang. ognista kula). Stopień sprężania silnika Skyactiv-X wynosi 16:1 i jest on uzyskiwany także za pomocą kompresora. Warto tu zaznaczyć, że choć takie samoczynne spalanie jest możliwe w szerokim zakresie obrotów, to jednak silnik nie cały czas je wykorzystuje.
Co to wszystko daje? Inżynierowie Mazdy obiecują, że spalanie takiej jednostki może być nawet o 30 proc. mniejsze w stosunku do porównywalnych pod względem mocy klasycznych silników spalinowych, a jednocześnie moment obrotowy będzie większy także o 30 proc. Niższa ma być za to emisja tlenków azotu, które są tak problematyczne w silnikach wysokoprężnych.
A jak to sprawdza się w samochodzie? Mieliśmy okazję wypróbować nową jednostkę w badawczych pojazdach Mazdy, czyli w obecnych „trójkach”, z „automatem”, jak i ze skrzynią manualną. Pierwsze wrażenie? Silnik z pewnością nie brzmi jak diesel! Wydawało nam się nawet, że jest cichszy od klasycznej benzynowej 2-litrówki, którą jeździliśmy kilka minut wcześniej. Inżynierowie towarzyszący nam podczas jazdy nie ukrywali jednak, że jest to przede wszystkim efekt lepszego wyciszenia i odizolowania motoru. Kierowca nie zauważa też, kiedy dochodzi do samoczynnego zapłonu, a kiedy wszystko pracuje „po staremu” – służył do tego zamontowany w samochodzie wskaźnik. Za to wyższy moment obrotowy, a co za tym idzie, lepszą elastyczność, wyczuliśmy od razu. Jak w praktyce będzie wyglądało zużycie paliwa, okaże się najwcześniej w 2019 roku.
Mazda Skyactiv-X - w punkt
To jest super. Niższe spalanie, wyższy moment obrotowy.
To nie wyszło. Tego dowiemy się w 2019 roku.
Efekt WOW! „Benzynodiesel” będzie w końcu produkowany!
Kto to kupi? Fani mocy i niskiego zużycia paliwa.
Nowa Mazda 3 - będzie znacznie sztywniejsza
Jest jeszcze za wcześnie, żeby zaprezentować dziennikarzom nowe auto na dwa lata przed oficjalną premierą, dlatego też w europejskim centrum badawczo-rozwojowym Mazdy w niemieckim Oberursel pokazano samą strukturę nośną karoserii, pozbawioną zewnętrznych elementów. Głównym założeniem konstruktorów było znaczące poprawienie sztywności nadwozia, co bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo bierne, ale też i na poziom hałasu w kabinie czy prowadzenie. Mazda zapowiada, że udało się to w 100 procentach. Nieznacznie (o ok. 15-20 kg) zmniejszy się także masa karoserii nowej Mazdy 3, choć inżynierowie nie przewidują wykorzystania do jej budowy lekkich materiałów (np. aluminium).
Mazda Skyactiv-X - naszym zdaniem
Właśnie za to cenię Mazdę –niewielka firma nie podąża ślepo za światowymi trendami, ale konsekwentnie robi swoje! Jeśli spełnią się zapowiedzi o oszczędności paliwa i emisji spalin, to szykuje się sensacja.