Nowy Nissan X-Trail jest bardziej rodzinny, niż można by podejrzewać [Test]

Nissan X-Trail — opis modelu

Nowy Nissan X-Trail to czwarta generacja jednego z najpopularniejszych rodzinnych SUV-ów na świecie. Od początku produkcji na drogi trafiło ponad siedem mln sztuk tych samochodów. Najnowsza generacja trafiła do sprzedaży jesienią 2022 r. Jest nieznacznie krótsza, ale szersza od trzeciej odsłony tego modelu oraz trochę dłuższa niż kompaktowy Quashqai (4680 mm długości kontra 4425 mm długości) przy porównywalnej szerokości (1840 mm szerokości ze złożonymi lusterkami kontra 1835 mm szerokości ze złożonymi lusterkami). Nowy X-Trail występuje na rynku w trzech wariantach napędu: jako miękka hybryda VC-T MHEV o mocy 163 KM lub pełna hybryda e-Power o mocy 204 KM bądź 213 KM (testowana). Mocniejszy wariant ma napęd na wszystkie koła e-4FORCE. Do wyboru są wersje pięcio- i siedmiomiejscowa.

X-Trail ma charakterystyczny dla aktualnie produkowanych Nissanów wygląd. Dzięki specyficznemu grillowi w kształcie litery "V" oraz smukłym reflektorom trudno go pomylić na drodze z inną marką. Wygląd auta może się podobać — jest muskularny, ale nie pozbawiony polotu i lekkości.

Nissan X-Trail — wrażenia z jazdy

Nissan X-Trail na pewno spodoba się osobom, które cenią sobie nowe technologie, zarówno w zakresie napędu, jak i znajdujących się na pokładzie samochodu. Jego charakter można określić jako spokojny, choć wystarczającej dynamiki mu nie brakuje. Najbardziej istotne z punktu widzenia kierowcy, jak i pasażerów, jest to, że napęd hybrydowy oferuje wrażenia i płynność jazdy charakterystyczną dla pojazdów wyłącznie elektrycznych.

Do akumulatorów Nissana trafia prąd wytworzony na pokładzie auta. Pochodzi on z generatora napędzanego przez turbodoładowany silnik spalinowy o pojemności 1,5 l i mocy 158 KM. Na koła trafia jednak finalnie łącznie 213 KM oraz 330 Nm na przednie i 195 Nm na tylne koła.

Napęd e-Force wykorzystuje silnik benzynowy wyłącznie do wytwarzania energii, a koła napędza silnik elektryczny (w przypadku testowanego egzemplarza, wyposażonego w stały napęd na wszystkie koła e-4ORCE są to dwa silniki). Dzięki temu Nissan X-Trail jeździ jak auto typowo elektryczne, choć nie trzeba go ładować, a na stacji do zbiornika trafia zwykła benzyna. Przyspieszenie jest natychmiastowe z niemal każdego zakresu prędkości. Auto może nie jest mistrzem sprintu, ale nie zapominajmy, że to rodzinny SUV, a nie model sportowy. Dynamika jest jednak w zupełności wystarczająca do codziennej eksploatacji - 7 s potrzebnych do osiągnięcia 100 km/h pozwala na sprawną i bezpieczną jazdę w mieście i trasie.

Nissana można także prowadzić w praktyce za pomocą tylko jednej stopy. System e-Pedal przypomina w działaniu tryb rekuperacji (który X-Tail rzecz jasna również posiada), w który wyposażone są samochody elektryczne, jednak reaguje bardziej zdecydowanie. Po całkowitym puszczeniu pedału przyspieszenia auto hamuje z siłą 0,2 G. Zapalają się również światła "stop". W praktyce takie działanie systemu w większości sytuacji drogowych (zwłaszcza w ruchu miejskim) wystarcza do spokojnej jazdy z użyciem tylko prawej stopy. Hamulec trzeba nacisnąć, dopiero kiedy chcemy całkowicie zatrzymać auto.

Nissan X-Trail — wnętrze

Wnętrze i wyposażenie X-Traila można opisać w zasadzie dwom słowami – przestronne i kompletne. Pięciomiejscowa wersja zapewnia ogromną przestrzeń dla wszystkich pasażerów. Przy maksymalnie odsuniętej tylnej kanapie można podróżować dosłownie w luksusowych warunkach, jeśli chodzi o ilość miejsca. Fotele są naprawdę wygodne. Całą świąteczną podróż, nawet na drugi koniec Polski, można wykonać "na raz" bez zmęczenia. Podczas całej drogi z podwarszawskiej miejscowości do Krasnegostawu wykonywaliśmy wyłącznie "techniczne" przerwy na toaletę.

Do tego w środku można poczuć się jak w aucie premium. I coś w tym jest, bo Nissan wykorzystał w X-Trailu rozwiązania materiałowe i technologiczne do tej pory stosowane w luksusowej marce koncernu Infiniti. Szczególny nacisk położono na wyciszenie wnętrza. Do tego stopnia, że X-Trail na pokładzie ma aktywną redukcję szumów. W efekcie w środku niemal zawsze panuje błoga cisza. Przebija się przez nią tylko dźwięk włączającego się silnika spalinowego.

Osobom, które często podróżują z małymi dziećmi, choć nie tylko, na pewno spodoba się, że tylne drzwi otwierają się pod kątem 90 stopni.

Ogromny plus należy się testowanej wersji Tekna za wyposażenie. Bez cienia przesady mówiąc, jest kompletne i naprawdę trzeba "wymyślać", aby chcieć coś więcej. Większy komfort zapewniłaby już tylko chyba opcjonalna skórzana tapicerka premium (najlepiej w kolorze karmelowym, bo wygląda naprawdę bardzo elegancko) i szklane okno dachowe.

Nie będziemy wymieniać całego wyposażenia, bo zajęłoby to większość materiału, ale na pokładzie wersji Tekna jest nawet więcej, niż większość z nas potrzebuje. Mamy tutaj np. cały zestaw asystentów kierowcy, z których na jednym z najważniejszych miejsc wymienić trzeba system ProPILOT Assist (z technologią Navi-Link), który przy współpracy z aktywnym tempomatem jest naprawdę pomocnym asystentem podróży. Nie tylko utrzymuje on nasze auto na pasie ruchu i "pilnuje" zadanego odstępu, ale również utrzymuje je na środku pasa ruchu oraz, dzięki integracji z nawigacją "przewiduje" trasę – zakręty, skrzyżowania czy zjazdy z dróg szybkiego ruchu. Włączając go, mamy autentyczne wrażenie, że pojazd nie tylko na bieżąco reaguje na zmieniające się warunki, ale naprawdę pewnie panuje nad samochodem. Jest także system automatycznego parkowania ProPilot Park, który jest w stanie całkowicie automatycznie zaparkować auto, czy systemy tak przydatne w ruchu miejskim i w codziennym użytkowaniu (np. na parkingach), jak ostrzegający o ruchu poprzecznym z tyłu pojazdu, który w razie zagrożenia stłuczką parkingową sam zatrzyma np. auto wyjeżdżające tyłem z miejsca postojowego.

Oczywiście system informacyjno-rozrywkowy wspiera również Android Auto oraz Apple Car Play. O nagłośnienie dba zaś system audio firmowany przez Bose.

Na pokładzie X-Traila w wersji Tekna są także automatyczne światła drogowe (LED), wyświetlacz przezierny HUD, trzystrefowa klimatyzacja, ładowarka indukcyjna, rolety przeciwsłoneczne w tylnych drzwiach, a nawet podgrzewana tylna kanapa (podgrzewane są oczywiście również przednie fotele i kierownica) i elektrycznie otwierana i zamykana (bezdotykowo) klapa bagażnika. Pomyślano nawet o takich detalach, jak gniazda USB, zarówno w aktualnie obowiązującym standardzie USB-C, jak i nieco starszym USB-A, w razie, gdyby nie wszyscy pasażerowie mieli w komplecie ze swoimi urządzeniami nowe kable.

Przy rozbudowaniu oraz bogactwie funkcji systemu pokładowego nie zapomniano o jego praktycznej stronie. Do wszystkich najważniejszych funkcji dostęp można uzyskać za pomocą fizycznych przycisków.

Nissan X-Trail — pojemność i ustawność bagażnika

575 l pojemności bagażnika swobodnie wystarcza na przewiezienie rzeczy na kilka dni dla 4-5 osób. Podczas świątecznej wyprawy udało nam się zapakować tam (przy tylnej kanapie, dla komfortu pasażerów, maksymalnie odsuniętej do tyłu – więc realne przestrzeń była sporo mniejsza, niż katalogowe 575 l) także przygotowane wcześniej potrawy i prezenty dla kilku osób, i to bez wcześniejszego sprawdzania, którą torbę należy umieścić w którym miejscu, aby jak najlepiej wykorzystać przestrzeń. Miłym rozwiązaniem jest dwupoziomowa podłoga. Da się w ten sposób albo powiększyć przestrzeń bagażową, albo pod głównym poziomem przewieźć jakieś drobniejsze rzeczy. Nam udało się zmieścić tam całą blachę sernika (dla wnikliwych – bez rodzynek!).

• Przeczytaj także: Renault Austral – sprawdzimy go podczas testu długodystansowego

Nissan X-Trail — zużycie paliwa i koszty eksploatacji

Podczas naszej testowej trasy spalanie okazało się wyższe niż dane katalogowe. Przy czym auto jest bardzo wrażliwe na styl, a właściwie na płynność jazdy. Spokojna jazda drogą ekspresową z przepisowymi prędkościami w warunkach zimowych, przy włączonej klimatyzacji i dość intensywnym ogrzewaniu wnętrza, to ok. 9 l/100 km, a więc nieco więcej niż katalogowe 7,8-8,1 l/100 km dla bardzo wysokiej prędkości (wg WLTP). Nie jest to mało, ale trzeba wziąć pod uwagę, że X-Trail to nie maleńkie auto miejskie, a kompletnie wyposażony, rodzinny SUV. Ta sama trasa, ale pokonana z wykorzystaniem tempomatu, oznaczała spalanie o blisko litr niższe — 8,1 l/100 km, czyli dokładnie tyle, ile przewiduje Nissan. Widać więc wyraźnie, że w dużej mierze zależy to "od nogi" i wygląda na to, że tempomat jednak prowadzi auto płynniej, niż nawet bardzo spokojnie jadący kierowca.

Nissan X-Trail — prowadzenie

Nissan X-Trail prowadzi się zaskakująco przyjemnie. Po pierwsze, to zasługa płynie pracującego elektrycznego zespołu napędowego, a po drugie komfortowo zestrojonego zawieszenia, dokładnie takiego, jakiego można spodziewać się po rodzinnym aucie. Przy czym sztywność nie jest przesadnie mała, więc auto niepotrzebnie nie buja się, kiedy nie trzeba i zapewnia wysoki stopień precyzji i pewności prowadzenia.

Nissan X-Trail — finansowanie i gwarancja

Nissan X-Trail w testowanej wersji Tekna kosztuje 224 550 zł. Dodatkowe 5900 zł dopłacić trzeba za dwukolorowe nadwozie. Auto dostępne jest w leasingu Select z gwarancją stałej raty i ubezpieczeniem za 1 proc. wartości samochodu w cenie 1687 zł miesięcznie. Nissan obliczył raty netto dla wkładu własnego w wysokości 20 proc., okresu kredytowania 36 miesięcy oraz rocznego limitu przebiegu wynoszącego 15 tys. km.

Czytaj więcej o NISSAN X-TRAIL

NISSAN X-Trail - galeria

Nissan X-Trail – czy warto kupić?

Jeśli jesteś miłośnikiem nowoczesnych rozwiązań i masz ochotę poruszać się świetnie wykonanym, aspirującym do miana "premium", choć oferowanym pod szyldem popularnej marki, rodzinnym autem, to Nissan hybrydowy X-Trail z pewnością jest wart rozważenia. W środku czuć dbałość o detale i wysoką jakość wykonania, wnętrze jest bardziej niż przestronne, a wyposażenie kompletne.

• Przeczytaj także: Ford Puma ST: SUV szybki, ale nie offroadowy [Test]