Range Rover Sport to forteca na kołach. Odcinasz się w niej od wszystkiego [Test]

Auto Świat
Range Rover Sport 3.0 Dynamic SE Foto: Krzysztof Słomski / Auto Świat
Range Rover Sport 3.0 Dynamic SE
Range Rover ma wyjątkowy status w motoryzacyjnym świecie. Tymi samochodami chętnie jeżdżą biznesmeni, celebryci, jak i członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej. Po tygodniu za kierownicą najnowszego Sporta chyba wiem dlaczego. Żal było się z nim rozstawać.
  • To samochód z klasą, który zapewnia godne osiągi, nie boisz się nim zjechać z utwardzonej drogi, a na co dzień po prostu rozpieszcza cię komfortem
  • Przy tym rozmiarze SUV-a nawet ogromne 23-calowe koła wydają się co najwyżej w sam raz
  • Dobór materiałów, jakość wykonania i przywiązanie do detali – wszystko imponuje. Jednak każdy dodatek słono kosztuje
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Range Rover Sport — dla kogo?

Range Rover to typowy pojazd dla brytyjskiego arystokraty z ogromną posiadłością, który chce w spokoju i luksusie dojechać z zamku na polowanie i z powrotem. Nie trzeba mieć jednak tytułu i myśliwskich lub offroadowych aspiracji, by stać się właścicielem takiego auta. Wystarczy odpowiedni stan konta. Znaczna część użytkowników i tak nie korzysta z jego ponadprzeciętnych zdolności terenowych — liczy się podkreślenie statusu społecznego, ultrawysoki komfort jazdy, wysoka praktyczność i bezpieczeństwo.

Jednocześnie trzeba lubić takie "pomniki" na kołach, bo Range to bardzo duży SUV o "surowym" wyglądzie. Najnowsze generacja stała się nieco smuklejsza, a wariant Sport tradycyjnie ma "podcięty" tył z mocniej opadającą linią dachu, ale przy tych gabarytach nawet ogromne 23-calowe koła wydają się co najwyżej w sam raz. Jazda takim "słoniem" po zatłoczonym mieście czy parkowanie w galerii handlowej wymagają wprawy (pomagają w tym oczywiście liczni asystenci), za to prawie na wszystkich można patrzeć z góry.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Range Rover Sport — opis modelu

To już trzecia generacja Range Rovera Sport. Pokazano ją w maju 2022 r., czyli siedem miesięcy po premierze nowej odsłony klasycznego Range'a. Oba samochody różnią się nie tylko wyglądem (szczególnie tylnej części nadwozia), ale także długością, liczbą foteli (Range Rover z powiększonym rozstawem osi LWB jest 7-miejscowy) czy klapą, która w Sporcie nie jest dzielona na dwie części.

Range Rover Sport upodobnił się nieco do Velara, m.in. za sprawą wąskich przednich i tylnych lamp. To jednak inny, znacznie większy "kaliber". I to czuć. Z zewnątrz, jak i zza kierownicy. Duże rozmiary podkreślają wielkie powierzchnie karoserii pokryte satynowym, czyli matowym, lakierem Eiger Grey (według konfiguratora kosztuje niespełna 50 tys. zł!).

Ten samochód, jak każdy Land Rover, cechuje się wysokimi zdolnościami jazdy w terenie (nawet na "cywilnych" oponach). Prawie wszystko robi za ciebie elektronika, a dokładnie system Terrain Response 2, który steruje napędem oraz przeróżnymi systemami, czujnikami i wysokością prześwitu. Jest nawet terenowy tempomat, a nawet możliwość brodzenia w wodzie do wysokości 90 cm.

Range Rover Sport — wrażenia z jazdy

Pierwsze wrażenie samochód robi jeszcze przed otwarciem drzwi – automatycznie wysuwa klamki. Drzwi mają funkcję domykania jak w limuzynie, więc nie musisz trzaskać (są duże). Szybko docenisz też miękki i wygodny fotel, ale przede wszystkim ultrawysoki komfort jazdy. Wsiadasz i dosłownie odcinasz się od świata. Gdy po ruszeniu znowu schowają się klamki (mechanizm dość głośno pracuje), w kabinie panuje błoga cisza, przerywana tylko miłymi dla ucha pomrukami sześciocylindrowego silnika. Komfort, komfort i jeszcze raz komfort. Wszystkie przeszkody na drodze są po prostu eliminowane przez pneumatyczne zawieszenie Range Rovera, i to pomimo aż 23-calowych felg! Powybrzuszany przejazd przez tory tramwajowe? Progi zwalniające czy powybijana droga szutrowa? Takie warunki nie robią na samochodzie praktycznie żadnego wrażenia. Przejeżdża, jakby unosił się w powietrzu.

Już bazowa wersja benzynowa (P400) zadziwiająco swobodnie wprawia w ruch tak dużego SUV-a. W sumie nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ turbodoładowany silnik 3.0 z rodziny Ingenium generuje równe 400 KM mocy i 550 Nm momentu obrotowego (dostępny w zakresie 2-5 tys. obr). To fascynujące, jak ten SUV sprawnie przyspiesza – w zaledwie 5,7 s od 0 do 100 km/h. To tak jakby słoń postanowił być rumakiem. W tym aucie nie czuć prędkości, więc warto często spoglądać na licznik lub wyświetlacz HUD.

W trybie dynamicznym silnik staje się głośniejszy, wydech również. Wysoką masę czuć dopiero podczas hamowania, jednak ogólnie Range Rovera Sport prowadzi się zadziwiająco lekko i precyzyjnie. To zasługa wielu czynników: sztywniejszego podwozia niż u poprzednika (o 35 proc. nowa platforma MLA-Flex), nowego zawieszenia, całkiem precyzyjnego układu kierowniczego (choć jest mocno wspomagany), a także kontroli przechyłów, układu wektorowania momentu obrotowego i systemu czterech kół skrętnych. Skrętna tylna oś pozwala uzyskać lepszą zwrotność na parkingu oraz większą stabilność przy wysokich prędkościach.

Range Rover Sport — wnętrze

Wnętrze również jest całkowicie nowe. Początkowo uwagę zwracają dwa uruchamiające się ekrany – cyfrowe wskaźniki za kierownicą i środkowy wyświetlacz o przekątnej 13,1 cala, "doczepiony" do deski rozdzielczej. System multimedialny Pivi Pro działa świetnie. Jest bardzo rozbudowany, ale nie przytłacza od samego początku i okazuje się łatwy w obsłudze. Co ważne ekran dotykowy szybko reaguje, a menu jest po polsku. Nie usunięto jednak wszystkich przycisków i pokręteł (i bardzo dobrze), pozostawiając te do ustawiania temperatury klimatyzacji, głośności muzyki czy trybów jazdy.

Poza tym na pokładzie Range Rovera jest się rozpieszczanym wszechobecnym luksusem. Dobór materiałów, jakość wykonania i przywiązanie do detali (np. tylne głośniki systemu Meridian ukryto pod tkaniną w drzwiach) – wszystko imponuje. Tutaj drewniane wstawki są z prawdziwego drewna, skóra jest miękka w dotyku, a srebrne łopatki przy kierownicy do ręcznej zmiany biegów powstały z aluminium, a nie polakierowanego plastiku (są solidne i zimne). Nawet panele z tworzywa sztucznego, maskujące tunel centralny, nie psują ogólnego świetnego wrażenia. Przyjemnie zaskakują też zamszowa podsufitka, jak i wełniane dywaniki – aż chce się zdjąć buty i skarpetki.

Bordowo-czarne wykończenie wnętrza to ciekawy wybór do szarego nadwozia. To oczywiście przykład, bo możliwości mamy co niemiara. Jakiś minus? Wewnętrzna klamka do otwierania drzwi znajduje się nieco za daleko, w niewygodnym miejscu, więc trzeba się do nich wyciągać. A może się czepiam?

Range Rover Sport — pojemność i ustawność bagażnika

Bagażnik Range Rovera nie ma rekordowej pojemności. Przynajmniej nie taką, jaką mogłyby sugerować zewnętrzne wymiary tego auta. Standardowo wynosi ona 450 litrów (znacznie więcej pomieści np. Skoda Kodiaq). No cóż… Należy jednak przyznać, że przestrzeń ładunkowa jest bardzo ustawna, bo nie ma żadnych wnęk. Praktyczna jest rozkładana solidna przegroda, która skutecznie zatrzyma mały, ale ciężki ładunek. Ponadto pneumatyczne zawieszenie można obniżyć, by ułatwić pakowanie (a także wsiadanie i wysiadanie z samochodu). Nie zmęczysz się także składaniem tylnych foteli, ponieważ nimi też można sterować automatycznie od strony bagażnika. Maksymalna pojemność wynosi 1491 litrów. Co ważne w tego typu samochodach, można nim ciągnąć przyczepę o masie do 3,5 tony. Hak wysuwa się automatycznie, a w manewrach pomaga specjalnie przygotowany asystent.

Range Rover Sport — spalanie i koszty eksploatacji

Trzy litry, sześć cylindrów i 400 KM (wspierane przez układ "mlid hybrid" z instalacją 48V) w wysokim aucie, którego masa z kierowcą przekracza 2,3 tony. Ile to może palić? Otóż wcale nie tak dużo. Bardzo spokojna jazda oznacza ok. 13 l/100 km, ale przeważnie w mieście komputer pokładowy wskazuje 14-15 litrów. W trasie jest zdecydowanie oszczędniej, bo można "zejść" do ok. 10 litrów. Oczywiście górne granice zależą od ciężaru stopy prowadzącego, jednak średnie zużycie paliwa w trybie mieszanym wyniosło 12,5 l/100 km. Uważam, że to rozsądny wynik. Apetyt Range Rovera Sport 3.0 (oznaczany jako P400) nie przeraża, a 90-litrowy zbiornik nie wymaga ciągłego uzupełniania.

Warto zaznaczyć, że w ofercie można już znaleźć dwie hybrydy plug-in (440 lub 510 KM), a na 2024 r. zapowiadany jest w pełni elektryczna wersja Range Rovera Sport. Ponadto nadal pod maską Range’a może pracować potężny 530-konny silnik 4.4 V8 (w polskim cenniku obecnie go nie znajdziemy) oraz trzylitrowe diesle.

Range Rover Sport — finansowanie i gwarancja

Nowy Range Rover Sport 3.0 kosztuje od nieco ponad 545 tys. zł, jednak bardzo łatwo zwiększysz tę kwotę. Np. wybierając wspomniany lakier satynowy za prawie 50 tys. zł, czy 23-calowe felgi za ponad 14 tys. Odsuwany dach panoramiczny kosztuje 13 tys. zł, a regulowane w 20 kierunkach, wentylowane i podgrzewane fotele przednie 9,7 tys. Cena zamszowej podsufitki to niecałe 10 tys. Poważny wydatek stanowi też system audio Meridian Signature – kosztuje ponad 39 tys. zł. To oczywiście nie koniec niezwykle rozbudowanej listy bardzo drogich dodatków.

Czytaj więcej o LAND ROVER RANGE ROVER SPORT

LAND ROVER Range Rover Sport - galeria

Range Rover Sport — czy warto kupić?

Gdybym był zainteresowany kupnem luksusowego, rodzinnego SUV-a i miał nieograniczony budżet, to z pewnością wziąłbym pod uwagę Range Rovera Sport. To samochód z klasą, który zapewnia godne osiągi, nie boisz się nim zjechać z utwardzonej drogi, a na co dzień po prostu rozpieszcza cię komfortem. Jazda tym autem jest po prostu odprężająca.

Marka LAND ROVER
Model Range Rover Sport
Pojemność skokowa (cm3) 2996
Moc maksymalna (kW/KM) 294/400
Maksymalny moment obrotowy (Nm) 550
Skrzynia biegów Automatyczna 8 b.
Napęd 4x4
Przyspieszenie 0-100km/h (s) 5.7
Prędkość maksymalna (km/h) 242
Średnie zużycie paliwa (WLTP l/100km) 10.0
Emisja CO2 (g/km) 226
Pojemność zbiornika paliwa (l) 90
Zasięg samochodu (km) 900
Długość / szerokość / wysokość (cm) 495/204/182
Pojemność bagażnika min-max (l) 450-1491
Cena od (zł) 545 200
Google News
Krzysztof Słomski
Krzysztof Słomski Zastępca Redaktora Naczelnego i Wydawca AutoŚwiat.pl

Katalog Samochodów Auto Świat