Skoda Kodiaq w wersji wyposażeniowej Laurin&Klement to obietnica bogatego wyposażenia oraz szlachetnie wykończonego wnętrza. Z taką specyfikacją połączono bazowy, 150-konny silnik wysokoprężny oraz napęd na przednie koła. Czy niezbyt mocna jednostka oraz brak napędu 4x4 nie umniejszają prestiżowi topowej odmiany?
Skoda Kodiaq to klasyczny kompaktowy SUV, który pod względem stylistyki nie wyróżnia się na tle rynkowej konkurencji. Klienci, którzy wybierają ten model, doceniają przede wszystkim jego praktyczność. Jednak w ofercie jest też wersja Laurin&Klement, w przypadku której liczy się coś jeszcze – szlachetne wykończenie wnętrza. Przekonajmy się, czy zalety tej wersji rekompensują niezbyt mocny, jak na dużego SUV-a 150-konny silnik Diesla oraz brak napędu na wszystkie koła.
Skoda Kodiaq w ofercie jest już od 2016 r., ale w 2021 r. auto zostało lekko zmodyfikowane. Nowe reflektory, a we wnętrzu inaczej wyglądająca kierownica czy wprowadzone podczas modernizacji wirtualne wskaźniki nie mogły zmienić jednej z najważniejszych zalet pojazdu – funkcjonalności.
Wnętrze jest wyjątkowo obszerne i podróżujący w nim pasażerowie mogą się poczuć w pełni swobodnie zarówno w pierwszym, jak i w drugim rzędzie wygodnych siedzeń. Na pokładzie testowanego egzemplarza był jeszcze trzeci rząd foteli (dopłata 4500 zł), ale tutaj dorosłym osobom będzie wygodnie tylko na krótkich trasach. Poza tym utrudnione jest zajmowanie miejsca na tych fotelach oraz opuszczanie ich po odbytej podróży.
Skoda Kodiaq – elegancja wersji Lauren&Klement
Kierowcy, którzy zdecydują się na Skodę Kodiaq w wersji Laurin&Klement mogą cieszyć się nie tylko funkcjonalnym autem, lecz także wyjątkową atmosferą panującą w części pasażerskiej. Odpowiada za nią wykończenie wnętrza jasną skórzaną tapicerką (alternatywę stanowi czarna skóra).
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że w tak urządzonym wnętrzu można poczuć się niczym w aucie klasy premium. Dodatkowym atutem podwyższającym komfort użytkowania auta w zimowe dni jest podgrzewanie przednich i tylnych siedzeń oraz kierownicy. Z kolei podczas upałów docenimy wentylowane fotele z przodu.
Skoda Kodiaq – różnorodna konfiguracja kufra
Skoda Kodiaq ma nadwozie, które nie tylko zapewnia dużo miejsca pasażerom, lecz także ma mnóstwo przestrzeni w kufrze. Przy wykorzystaniu wszystkich siedmiu miejsc siedzących na bagaże pozostaje przestrzeń o kubaturze 270 l. Nie wystarczy to wprawdzie na walizki wszystkich jadących, ale nie jest to zła wartość przy takim ustawieniu siedzeń.
Trzeci rząd siedzeń można bardzo łatwo złożyć, a wówczas znika on pod podłogą kufra i do dyspozycji mamy aż 765 l części ładunkowej. To oczywiście jeszcze nie koniec możliwości transportowych pojazdu, bo przecież fotele drugiego rzędu też można złożyć, a wtedy uzyskuje się część ładunkową o pojemności aż 2050 l. Co ważne, tak uzyskana przestrzeń ma idealnie równą podłogę.
Skoda Kodiaq – z bazowym dieslem
Skoda Kodiaq z bogatym wyposażeniem oraz nacechowanym luksusem wykończeniem, a pod maską diesel o niezbyt dużej mocy 150 KM? Już na pierwszy rzut oka takie połączenie wydaje się nie do końca dobrym pomysłem. A jak jest w rzeczywistości? Po uruchomieniu zimnego silnika słychać, że mamy do czynienia z wysokoprężną jednostką.
Na szczęście charakterystyczny dla diesli klekot mija po rozgrzaniu jednostki. Gdy osiągnie ona optymalną temperaturę pracy, spod maski dociera do uszu jadących delikatne pomrukiwanie. Co istotne dźwięk silnika nie jest natarczywy także podczas dynamicznej jazdy.
Jednak ta dynamiczna jazda nie jest wcale oczywista. Podczas spokojnego podróżowania w mieście 150 KM to w zupełności wystarczająca moc. Kiedy jednak wyjedziemy na trasę szybkiego ruchu czy na autostradę, odczuwa się lekki niedosyt.
Skoda Kodiaq – nie imponuje osiągami
Wprawdzie auto płynnie zwiększa prędkość (to także zasługa sprawnie działającej, automatycznej skrzyni), ale nie robi tego zbyt żwawo nawet wtedy, gdy wykorzysta się sportowy tryb jazdy (wyostrza się wówczas działanie układu napędowego na dodawanie gazu).
Dość powiedzieć, że setkę uzyskuje się po niezbyt imponujących 9,6 s. Jeżeli ktoś preferuje stonowane tempo podróżowania, będzie zadowolony, ale amatorom diesli i żwawej jazdy polecamy 200-konną odmianę, która 100 km/h osiąga po 7,7 s.
Jeżeli jednak wybór 150-konnej Skody Kodiaq podyktowany jest oszczędnością, to będzie to trafiony pomysł. Wprawdzie realnie samochód pali więcej niż obiecywane przez producenta 5,8 l/100 km, ale testowe zużycie wyniosło 7 l/100 km, a zatem 1,2 l więcej od wartości podawanych w danych technicznych. Wziąwszy pod uwagę gabaryty i masę auta (1704 kg) taką nadwyżkę uznaliśmy za akceptowalną.
Skoda Kodiaq – komfortowa i dobrze się prowadzi
Skoda Kodiaq jest samochodem, który potrafi zaspokoić oczekiwania zarówno kierowców liczących na wysoki komfort jazdy, jak i tych, którzy cenią spryt podczas prowadzenia auta na krętych odcinkach dróg. Jak to możliwe? To zasługa zainstalowanego na pokładzie testowanego auta adaptacyjnego zawieszenia DCC (standard).
Dzięki niemu, gdy tego chcemy, podwozie pracuje z przyjemną miękkością (tryb komfortowy), a wszystkie nierówności są należycie niwelowane. Z kolei gdy zajdzie taka potrzeba włączamy tryb sportowy, a wówczas usztywnia się zawieszenie, a ponadto układ kierowniczy pracuje z większym oporem i daje lepsze wyczucie pojazdu.
Efekt jest taki, że Skoda Kodiaq precyzyjnie wpisuje się w każdy łuk i pomimo wysokiego nadwozia nie przechyla się nadmiernie. Właściwie jedynym mankamentem układu jezdnego testowanej Skody Kodiaq jest brak napędu na wszystkie koła.
Skoda Kodiaq – napęd na przód lub 4x4
Na szczęście czeski SUV ze 150-konnym dieslem występuje również jako 4x4. W wersji Laurin&Klement cena takiej odmiany wynosi 202 500 zł, a zatem jest wyższa od przednionapędowej wersji o 7900 zł.
Naszym zdaniem warto zdecydować się na tę dopłatę. Tym bardziej, że to i tak niewielka część ceny, która w przypadku 150-konnego diesla z przednim napędem i w wersji Laurin&Klement wynosi 194 600 zł. A to nie jest jeszcze koniec, bowiem testowany egzemplarz miał na pokładzie opcje, które koszty zakupu wywindowały do 211 300 zł.
Skoda Kodiaq – naszym zdaniem
Skoda Kodiaq z przednim napędem i niezbyt mocnym, 150-konnym dieslem? Czy to dobry wybór? Jeżeli ktoś na pierwszym miejscu stawia praktyczne nadwozie, wysoki komfort jazdy oraz umiarkowane spalanie to tak. Tyle tylko, że dla kierowców o takich preferencjach wystarczy bazowa odmiana Ambition za 152 250 zł. Ci, którzy oczekują choć trochę prestiżu, zdecydują się na odmianę Laurin&Klement, ale w tym przypadku oprócz szlachetnego wykończenia przydałby się jeszcze mocniejszy silnik i napęd na wszystkie koła.
Skoda Kodiaq – osiągi
Przyspieszenie 0-100 km/h
9,6 s
Prędkość maksymalna
204 km/h
Spalanie (WLTP) średnie
5,8 l/100 km
Emisja CO2 (WLTP)
154 g/km
Teoretyczny zasięg
1000 km
Skoda Kodiaq – dane techniczne
Silnik
t.diesel R4/16
Pojemność skokowa
1968 ccm
Moc maksymalna
150 KM przy 3000 obr./min
Maks. moment obrotowy
360 Nm przy 1700 obr./min
Napęd/skrzynia biegów
przedni/aut. 7
Dł./szer./wys.
4699/1882/1681 mm
Rozstaw osi
2790 mm
Masa własna
1704 kg
Ładowność
646 kg
Masa przyczepy hamowanej/niehamowanej
2000/750 kg
Pojemność bagażnika
270-765-2050 l
Pojemność zbiornika paliwa
58 l
Cena wersji Platinum – standardowa/po doposażeniu
194 600/211 300 zł
Galeria zdjęć
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.