Stonowana stylistyka, 5-drzwiowe nadwozie, a pod maską – wolnossący, 90-konny benzyniak, który współpracuje z 5-biegową manualną skrzynią. Taki jest przepis Suzuki na miejski samochód. Przekonajmy się, czy Suzuki Baleno to udane auto.
Pierwszą zaletę docenicie zaraz po wejściu do Suzuki Baleno – i to niezależnie, czy siądziecie za kierownicą, czy będziecie jechali jako pasażerowie z tyłu. Prowadzący doceni wygodną pozycję i łatwą obsługę urządzeń pokładowych. Z kolei pasażerowie w tylnym rzędzie będą mogli się cieszyć dużą ilością miejsca – bez cienia przesady można uznać, że Baleno to jedno z przestronniejszych aut w klasie. Do tego dochodzi wystarczająco pojemny i funkcjonalny (dzięki podwójnej podłodze) bagażnik.
Pod maską testowanego egzemplarza pracował bazowy benzyniak (w ofercie jest jeszcze doładowana, 3-cylindrowa wersja 1.0 o mocy 110 KM). Jesteśmy przekonani, że większość kierowców, którzy wybiorą tę jednostkę, będzie zadowolona.
Tak, to prawda, że przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 12,3 s nie zachwyca, ale to w zupełności wystarczy do sprawnego przemieszczania się w mieście, a przecież w takich warunkach auto będzie przede wszystkim użytkowane. Czy zatem podróżowanie trasami szybkiego ruchu i autostradami jest zadaniem ponad siły tego modelu?
Oczywiście, że nie, ale podczas zwiększania prędkości trzeba się po prostu uzbroić w cierpliwość. Szczególnie gdy na pokładzie są trzy, cztery dorosłe osoby – wówczas auto staje się wyjątkowo leniwe. Poza tym zadowalający komfort jazdy kończy się przy około 120 km/h. Powyżej tej prędkości w kabinie robi się nieprzyjemnie głośno.
Suzuki Baleno - wyjątkowo oszczędny maluch
Największym atutem silnika Suzuki Baleno jest ograniczony apetyt na paliwo. Wprawdzie uzyskany podczas testu wynik 5,2 l/100 km to wartość o niemal litr większa, niż obiecuje producent, ale to nadal bardzo dobry rezultat. Tym bardziej że uzyskaliśmy go podczas jazdy po mieście oraz w trakcie szybkiej podróży autostradami.
Do mocnych stron pojazdu zaliczyliśmy również skrzynię biegów. Poszczególne przełożenia włącza się z wyjątkową lekkością. Nawet w trakcie szybkiej zmiany biegów dźwignia nie haczy.
Poważnych zastrzeżeń nie mieliśmy również do zawieszenia. Dzięki niemu samochód zachowuje się stabilnie zarówno podczas jazdy na wprost, jak i na zakrętach. Poza tym układ jezdny w zadowalającym stopniu tłumi większość wybojów. Jedynie na dużych nierównościach pasażerowie odczują nieprzyjemne wstrząsy.
Suzuki Baleno 1.2 - dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | benz./R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie | wtrysk wielopunktowy |
Pojemność skokowa (cm3) | 1242 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 90/6000 |
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 120/4400 |
Skrzynia biegów | man. 5 |
Napęd | przedni |
Hamulce (przód/tył) | tw/t |
Rozmiar opon | 185/55 R 16 |
Dł./szer./wys. (mm) | 3995/1745/1460 |
Rozstaw osi (mm) | 2520 |
Masa własna/ładowność (kg) | 865/540 |
Pojemność bagażnika (l) | 320-1085 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 37 |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,3 s |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Spalanie średnie | 4,3 l/100 km |
Emisja CO2 | 100 g/km |
Teoretyczny zasięg | 860 km |
Średnica zawracania | 10,0 m |
Suzuki Baleno 1.2 - to nam się podoba
Przestronne wnętrze, pojemny bagażnik, precyzyjne działanie skrzyni biegów, niskie zużycie paliwa, dobre tłumienie większości nierówności, wygodna pozycja za kierownicą.
Suzuki Baleno 1.2 - to nam się nie podoba
Słabe działanie układu kierowniczego, głośna praca silnika przy dużej prędkości, po obciążeniu bardzo pogarsza się dynamika.
Suzuki Baleno 1.2 - nasza opinia
Suzuki Baleno dobrze spisuje się podczas jazdy w mieście (lepszy mógłby być tylko układ kierowniczy), a przy odrobinie cierpliwości wystarczy do sporadycznych wypadów poza obszar zabudowany.
Najważniejsze jest to, że silnik niedużo pali. Jednak topowa wersja Elegance to przesada. Moim zdaniem optymalnym wyborem pod względem ceny oraz poziomu wyposażenia jest Premium za 46 900 zł.
Galeria zdjęć
Komfort jazdy jest na akceptowalnym poziomie. Podczas prowadzenia przeszkadza za to działanie układu kierowniczego – po skręcie kierownica niezbyt chętnie powraca do pozycji do jazdy na wprost.
Nowe Suzuki Baleno z podstawowym silnikiem to auto dla kierowców, którzy nie oczekują mocnych wrażeń.
Stonowana stylistyka, 5-drzwiowe nadwozie, a pod maską – wolnossący, 90-konny benzyniak, który współpracuje z 5-biegową manualną skrzynią.
Taki jest przepis Suzuki na miejski samochód. Przekonajmy się, czy udany.
Pierwszą zaletę docenicie zaraz po wejściu do Baleno – i to niezależnie, czy siądziecie za kierownicą, czy będziecie jechali jako pasażerowie z tyłu. Prowadzący doceni wygodną pozycję i łatwą obsługę urządzeń pokładowych.
Z kolei pasażerowie w tylnym rzędzie będą mogli się cieszyć dużą ilością miejsca – bez cienia przesady można uznać, że Baleno to jedno z przestronniejszych aut w klasie.
Pozycja za kierownicą jest wygodna, obsługa urządzeń pokładowych łatwa, a plastiki – ładne, ale twarde.
Na tych fotelach nawet po długiej podróży nie odczuwa się zmęczenia.
Jedną z zalet Baleno jest ilość miejsca z tyłu. Nawet gdy podróżują tu wysokie osoby, nie brakuje im przestrzeni na nogi i nad głowami.
Pojemność bagażnika z podwójną podłogą to 320 l, a bez tego rozwiązania – 355 l. W pierwszej konfiguracji po powiększeniu podłoga jest równa.
Czułość awaryjnego hamowania można zmieniać lub całkiem ją wyłączyć.
Fabryczny zestaw caraudio mógłby być łatwiejszy w obsłudze, którą utrudnia brak fizycznych przycisków.
Schowek przez pasażerem ma symboliczną pojemnośc.
Największym atutem silnika Baleno jest ograniczony apetyt na paliwo. Wprawdzie uzyskany podczas testu wynik 5,2 l/100 km to wartość o niemal litr większa, niż obiecuje producent, ale to nadal bardzo dobry rezultat.
Dobrze spisuje się podczas jazdy w mieście (lepszy mógłby być tylko układ kierowniczy), a przy odrobinie cierpliwości wystarczy do sporadycznych wypadów poza obszar zabudowany. Najważniejsze jest to, że silnik niedużo pali. Jednak topowa wersja Elegance to przesada. Moim zdaniem optymalnym wyborem pod względem ceny oraz poziomu wyposażenia jest Premium za 46 900 zł.