Nacisk kładziony obecnie na ekologię wymusza na producentach samochodów stosowanie zelektryfikowanych napędów, np. hybryd typu plug-in. W Audi Q7 są dwie takie wersje: 55 TFSI e o mocy 381 KM i 60 TFSI e, generująca 456 KM. Zobaczmy, co potrafi mocniejsza z nich.
Wygodna pozycja za kierownicą, komfortowe fotele oraz przestronne wnętrze – wszystko to sprawia, że Audi Q7 okazuje się idealnym towarzyszem dalekich podróży. Urlopowym wyjazdom sprzyja również pojemny kufer (650-1835 l).
Tu jednak trzeba zaznaczyć, że umieszczone pod podłogą akumulatory zmniejszają jego wielkość względem spalinowych odmian (865-2050 l), a poza tym uniemożliwiają zamówienie 3. rzędu foteli, który w spalinowych wersjach kosztuje 8960 zł.
Łączna moc 456 KM to wynik współpracy benzynowego V6 generującego 340 KM oraz elektrycznej jednostki produkującej 136 KM. Gdy po mocnym wciśnięciu pedału gazu ten duet zabiera się do pracy, auto gwałtownie wyrywa do przodu, a strzałka szybkościomierza dociera do 100 km/h już po 5,4 s.
Mniej entuzjastycznie testowane Q7 prezentuje się podczas jazdy na prądzie. Audi zapewnia, że dzięki akumulatorom naładowanym w 100 proc. w trybie elektrycznym przejedzie się nawet 48 km.
Audi Q7 60 TFSI e – elektryczny zasięg nie jest jego mocną stroną
Tymczasem podczas sprawdzianu w 3°C na miejskim odcinku trasy pomiarowej udało nam się pokonać zaledwie 39 km, choć po uzupełnieniu energii komputer pokazywał zasięg 45 km. Zużycie prądu wyniosło aż 34,3 kWh, a nie obiecywane przez Audi 21,7-22,6 kWh/100 km.
Seryjne pneumatyczne zawieszenie perfekcyjnie tłumi wszelkie, nawet duże wyboje. Jedynie gdy zdecydujecie się na sportowe nastawy, komfort obniży się, ale mimo że Q7 jest wysokie i ciężkie (masa wł. – niemal 2,5 t), pokonuje kręte drogi niemal bez przechylania się.
Żeby stać się posiadaczem Audi Q7, trzeba mieć co najmniej 321 500 zł. Tyle tylko, że ta niemała kwota dotyczy diesla o mocy 286 KM. Hybryda plug-in to wydatek minimum 395 000 zł, a testowana – wraz z opcjami – niemal 600 000 zł.
Audi Q7 60 TFSI e – to nam się podoba
Duża ilość miejsca, świetne osiągi, bardzo dobra jakość wykonania, wysoki komfort jazdy.
Audi Q7 60 TFSI e – to nam się nie podoba
Kufer mniejszy niż w wersjach spalinowych, wysokie zużycie energii, auto drogie w zakupie.
Audi Q7 60 TFSI e – naszym zdaniem
Hybrydowe Audi Q7 jest luksusowe, komfortowe i szybkie. Jednak takie same zalety mają inne wersje niemieckiego SUV-a. Pod względem hybrydowym, wyróżniającym wersję 60 TFSI e, samochód sprawdza się przeciętnie – wysokie zużycie energii i mały zasięg na prądzie, a do tego cena jest wysoka.
Audi Q7 60 TFSI e – osiągi
Przyspieszenie 0-100 km/h | 5,4 s |
Prędkość maksymalna | 240 km/h (135 km/h – tryb elektryczny) |
Spalanie (WLTP) średnie | 2,5-3,0 l/100 km |
Emisja CO2 (WLTP) | 57-68 g/km |
Teoretyczny zasięg | 3000 km |
Audi Q7 60 TFSI e – dane techniczne
Silnik | t.benz. V6/24 + elektryczny |
Pojemność skokowa | 2995 ccm |
Moc maksymalna | 456 KM |
Maks. moment obrotowy | 700 Nm |
Napęd/skrzynia biegów | 4x4/aut. 8 |
Dł./szer./wys. | 5063/1970/1741 mm |
Rozstaw osi | 2995 mm |
Pojemność bagażnika | 650-1835 l (norma VDA) |
Masa własna | 2460 kg |
Ładowność | 565 kg |
Masa przyczepy hamowanej | 3500 kg |
Pojemność zbiornika paliwa/baterii | 75 l/14,4 kWh (netto) |
Cena wersji podstawowej/testowanej | 295 000/591 470 zł |
Łączna moc 456 KM to wynik współpracy benzynowego V6 generującego 340 KM oraz elektrycznej jednostki produkującej 136 KM
Hybryda plug-in to wydatek minimum 395 000 zł, a testowana – wraz z opcjami – niemal 600 000 zł
Pozycja za kierownicą, wzornictwo deski rozdziel-
czej oraz jakość materiałów są bez zarzutu
W odmianie S Line są sportowe fotele (świetnie podpierają z boku), pokryte skórą valcona w pikowane romby
Z tyłu wygospodarowano mnóstwo przestrzeni na nogi oraz nad głowami
Zaletą samochodu jest m.in. efektowna stylistyka nadwozia
Seryjne pneumatyczne zawieszenie perfekcyjnie tłumi wszelkie, nawet duże wyboje
Kufer jest pojemny (650-1835 l), ale w Q7 z silnikiem spalinowym okazuje się znacznie większy – 865-2050 l
Gdy po mocnym wciśnięciu pedału gazu ten duet zabiera się do pracy, auto gwałtownie wyrywa do przodu, a strzałka szybkościomierza dociera do 100 km/h już po 5,4 s
Testowany egzemplarz występował w 5-osobowej wersji. Zamówienie 3. rzędu siedzeń nie jest możliwe, bo umieszczone pod podłogą akumulatory nie pozwalają na złożenie foteli
Zaletą pojazdu są czytelne wskaźniki ze zmienną grafiką
Wśród wskaźników można wyświetlić m.in. mapę nawigacji satelitarnej
Dzięki różnym trybom jazdy kierowca może wybrać ustawienia adekwatne do upodobań
Audi Q7 okazuje się idealnym towarzyszem dalekich podróży
Z przodu dominuje potężny wlot powietrza w zderzaku
Audi zapewnia, że dzięki akumulatorom naładowanym w 100 proc. w trybie elektrycznym przejedzie się nawet 48 km. Tymczasem podczas sprawdzianu w 3°C na miejskim odcinku trasy pomiarowej udało nam się pokonać zaledwie 39 km, choć po uzupełnieniu energii komputer pokazywał zasięg 45 km
Automatyczna, 8-stopniowa skrzynia sprawnie, a jednocześnie delikatnie zmienia wszystkie przełożenia
W odczycie najważniejszych komunikatów pomaga wyświetlacz head-up
Zużycie prądu wyniosło aż 34,3 kWh, a nie obiecywane przez Audi 21,7-22,6 kWh/100 km
Jedynie gdy zdecydujecie się na sportowe nastawy, komfort obniży się, ale mimo że Q7 jest wysokie i ciężkie (masa wł. – niemal 2,5 t), pokonuje kręte drogi niemal bez przechylania się