Testowałem nowego Volkswagena Passata na polskich ulicach. Czy będzie hitem jak poprzednicy?

Dla kierowców znad Wisły hitem stał się przede wszystkim model kombi w "tedeiku". W takiej konfiguracji odbyliśmy pierwsze jazdy nowym modelem. Teraz przyszedł czas na benzynową, miękką hybrydę. Zobaczmy zatem, jak sprawuje się pojazd w tej odmianie.

W historii Volkswagena Passata były hatchbacki, sedany i oczywiście kombi. Dlaczego oczywiście? Bo ten typ nadwozia klienci upodobali sobie najbardziej. W efekcie w obecnej, dziewiątej generacji samochód występuje wyłącznie w takiej wersji nadwoziowej.

Nowy Volkswagen Passat – udana stylistyka

Nowy Volkswagen Passat przekonuje, że praktyczne kombi o dużych możliwościach transportowych nie musi być skrzynką na kołach. Smukła sylwetka pojazdu ma cechy, które z jednej strony nadają autu cech sportowych, a z drugiej eleganckich.

Wąskie reflektory połączone świetlnym pasem zachodzą na boki auta, a to wydłuża optycznie sylwetkę nowego Volkswagena Passata, a jednocześnie nadaje mu lekkości. Obniżająca się ku tyłowi linia dachu, w połączeniu ze zwężającymi się bocznymi oknami sprawia, że pojazd prezentuje się dynamicznie.

Nowy Volkswagen Passat ma wymiary 4917/1849/1497 mm (dł./szer./wys.), a takie gabaryty przekładają się na rozplanowanie wnętrza. W obu rzędach siedzeń jest tak dużo przestrzeni, że nawet gdy jedna za drugą usiądą wysokie osoby, mają mnóstwo swobody na wysokości kolan oraz nad głowami.

Zaletą pojazdu są również wygodne fotele, natomiast zastrzeżenia mam w stosunku do materiałów wykończeniowych. Wprawdzie tworzywa na desce rozdzielczej i na drzwiach są miękkie, ale tapicerka siedzeń nie robi wrażenia materiału pasującego do najbogatszej odmiany Elegance (taką wersją miałem okazję podróżować).

Jak przystało na nowoczesny model, na desce rozdzielczej królują ekrany. Przed kierowcą jest wyświetlacz z czytelnymi, cyfrowymi wskaźnikami, a centralne miejsce kokpitu zajął 15-calowy, dotykowy ekran do obsługi urządzeń pokładowych. To opcja kosztująca 4480 zł, bo w standardzie jest 12,9-calowy monitor.

Moje zdanie na temat obsługi jest niezmienne – to nieintuicyjny sposób, który nie ma szans z tradycyjnymi pokrętłami i przyciskami. Na szczęście takowe znalazły się na kierownicy, a to upraszcza korzystnie z najważniejszych funkcji podczas prowadzenia pojazdu.

Skoro nowy Volkswagen Passat jest tylko w wersji kombi, to można od auta oczekiwać solidnych możliwości transportowych. Pod tym względem samochód wznosi się ponad przeciętność. W dodatku kufer o pojemności 690-1920 l jest większy niż w poprzedniku, którego bagażnik miał objętość 650-1780 l.

Nowy Volkswagen Passat – czy benzyniak to dobry wybór?

Dla wielu kierowców Volkswagen Passat musi mieć silnik Diesla. Czy to oznacza, że 150-konna, benzynowa, miękka hybryda to zły wybór? To zależy, jak na to patrzeć. Po przejechaniu autem w mieście oraz na trasie wiem już, że tak liczba koni mechanicznych to absolutne minimum do auta ważącego 1572 kg.

Po mocnym wciśnięciu pedału gazu silnik sprawnie wkręca się na wysokie obroty (oznajmia o tym donośnym dźwiękiem) i próbuje rozpędzać auto dynamicznie. Próbuje, to dobre słowo, bo subiektywnie dynamikę oceniam jako przeciętną.

Owszem fabryczne 9,2 s do setki nie są złym wynikiem, ale zadowolą tylko spokojnie jeżdżących kierowców. W trybie sportowym poprawa dynamiki okazuje się nieznaczna. Zatem 150-konny benzyniak to raczej wersja dla cierpliwych kierowców, którzy na pierwszym miejscu stawiają oszczędną i komfortową jazdę.

Nowy Volkswagen Passat – jeździ oszczędnie

Pod tymi względami samochód sprawdza się znakomicie. Podczas testu średnie zapotrzebowanie (miasto i trasa) wyniosło około 6 l/100 km. W stosunku do fabrycznego zużycia (5,5 l/100 km) oznacza to zaledwie półlitrową nadwyżkę, a to można zaakceptować.

Jeżeli chodzi o wysoki komfort jazdy, to gwarantują go nie tylko odpowiednio wyprofilowane siedzenia i przestronne wnętrze, lecz także zestrojenie zawieszenia. Tłumi ono idealnie zarówno duże, jak i niewielkie wyboje i to niezależnie czy są one poprzeczne, czy wzdłużne. Pytanie tylko dlaczego tak donośnie informuje pasażerów o przejeżdżanie przez niedoskonałości nawierzchni.

• Czytaj także: Jeździłem Jeepem Avengerem e-Hybrid. SUV z Polski bardzo mnie zaskoczył

Nowy Volkswagen Passat standardowo występuje z 7-stopniową, dwusprzęgłową przekładnią. Zmienia ona biegi delikatnie i zazwyczaj sprawnie. Dlaczego zazwyczaj? Ponieważ podczas ruszania zdarza jej się chwila zwłoki.

• Czytaj także: Suzuki Vitara 1.4 BoosterJet. Taki zwykły SUV bez zadęcia

Nowy Volkswagen Passat w benzynowej wersji kosztuje od 163 390 zł, ale za taką cenę otrzymuje się auto z wyposażeniem, nomen omen, Passat. Auto dostępne jest jeszcze ze specyfikacją Business (178 290 zł) oraz Elegance (taką testowałem) kosztującą 193 290 zł.

Nowy Volkswagen Passat – naszym zdaniem

Wygodna pozycja za kierownicą, optymalnie wyprofilowane fotele, wysoki komfort jazdy. Kiedy pomyśli się o aucie o takich zaletach, od razu chce się do niego wsiąść i pojechać gdzieś daleko. Najlepiej z rodziną, która ma mnóstwo miejsca, a jej bagaże bez problemu ulokowaliśmy w olbrzymim kufrze. Właśnie do takich zadań stworzony jest nowy Volkswagen Passat w benzynowej wersji. Podczas takich wyjazdów można nawet wybaczyć przeciętną dynamikę.

Nowy Volkswagen Passat – osiągi

Nowy Volkswagen Passat – dane techniczne/cena