- Prezentowane samochody dla wielu kierowców będą najlepszym wyborem
- Zamiast obszernego modelu segmentu B wolałyby zapewne dużego vana, ale często trzeba mieć właściwy dystans
- Wybrane przez nas auta niewiele palą, są tanie w naprawach, mają niedrogie ubezpieczenie
Czym powinno charakteryzować się dobre auto segmentu B? Dla wielu użytkowników liczą się niskie koszty eksploatacji (czyli niewielkie spalanie i wysoka trwałość), niedużym autem łatwo się też manewruje. Moc silnika i dobre osiągi często schodzą na dalszy plan, wielu kupujących dorzuci za to: chcę duży bagażnik i funkcjonalne wnętrze!
Na zakupy mając około 20 tys. zł
Jeśli istotną rolę odgrywa pojemność bagażnika, to możemy polecić dwa rozwiązania. Pierwsze to klasyczne hatchbacki, w których konstruktorzy szczególną uwagę przyłożyli do pojemności części ładunkowej. Pod tym względem brylują: Citroën C3, Dacia Sandero, Skoda Fabia – wszystkie mają 300 lub więcej litrów, co w tej klasie jest naprawdę dobrym wynikiem!
Warto jednak zwrócić również uwagę na nieco „przerośnięte” samochody, takie jak Honda Jazz, Ford Fusion (tańsze) czy Kia Venga (nowsza, trochę droższa) – czy są to już vany w formacie mini? Trudno powiedzieć, bo granica jest dość płynna. Do listy można na pewno dołączyć jeszcze Opla Merivę i Citroëna C3 Picasso. Powiększone modele kosztują nieco więcej niż zwykłe hatchbacki, ale też oferują dużą przestrzeń. Pokazane przez nas samochody i wersje gwarantują naprawdę tanią eksploatację.
Galeria zdjęć
Przed laty dla wielu kierowców Jazz był wzorem w segmencie B – niestety, nieosiągalnym ze względu na wysokie ceny zakupu. Obecnie auto też kosztuje nieco więcej niż konkurenci, ale na rynku używanych zawsze można wybrać np. egzemplarz o rok starszy. Nawet najmłodsze i najbardziej zadbane Jazzy I przeważnie nie kosztują więcej niż 19 tys. zł (uwaga: nie brak słabych egzemplarzy, np. z importu!). Prawidłowo eksploatowane auto nawet po blisko 10 latach potrafi być niezawodne (japońska produkcja!), lepiej jednak unikać mało trwałej i drogiej w naprawie skrzyni CVT. Samochody zmagają się za to z korozją nadwozia i płyty podłogowej. Mała paleta silników (benzyniaki 1.2 i 1.3). Polecany silnik: 1.3 benz. R4 8V, 83 KM, 119 Nm Prędkość maksymalna: 170 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h: 12,9 s Średnie spalanie: 5,7 l/100 km
Bagażnik ma pojemność 380-1323 l – to rewelacyjny wynik. Może podobać się kabina – jest obszerna i ciekawie rozplanowana, np. po złożeniu oparcia kanapy mamy równą podłogę, a dodatkowo da się podnieść siedzisko. Dobre są też materiały, poczucie przestrzeni, wygoda – to maluch, ale bardzo dojrzały.
Jeśli liczycie na hatchbacka „za półdarmo”, to możecie być rozczarowani. Na 20 tys. zł są wyceniane najlepsze egzemplarze 1. generacji modelu, ale to już minimum 5-latki. Auto można kupić oczywiście znacznie taniej, nawet za mniej niż 10 tys. zł. Samochód ma duży bagażnik i wnętrze o przyzwoitej wielkości, problemami są tu bardziej co najwyżej przeciętna jakość tworzyw sztucznych oraz design deski rozdzielczej. Kupując w miarę zadbany egzemplarz, nie trzeba bać się kosztów eksploatacji – usuwanie luzów w zawieszeniu czy wycieków oleju to tanie operacje, wiele części pasuje z Renault. Prowadzenie? Auto jest dość wygodne, jednak o szczególnej precyzji lepiej nie myśleć. Polecany silnik: 1.4 benz. R4 8V, 72 KM, 112 Nm Prędkość maksymalna: 161 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h: 13,0 s Średnie spalanie: 6,7 l/100 km
Kufer Sandero wśród typowych hatchbacków nie ma sobie równych: 320-1200 l. Niestety, nie można liczyć na dobre wyposażenie, część aut ma np. niedzielone oparcie kanapy.
Zaletą C3 jest nie tylko pojemny bagażnik – to po prostu przyjemne auto segmentu B. Samochód dobrze wyciszono i wykończono, ale pamiętajcie, że podstawowe benzyniaki nie zagwarantują dużej przyjemności z jazdy (nawet 1.4). Chętni na mocniejsze motory powinni jednak uważać na wersje VTi – to silniki z mało chlubnej rodziny Prince (na szczęście nie tak awaryjne, jak doładowane THP), w których wątpliwości budzi m.in. trwałość rozrządu. Do spokojnej jazdy zdecydowanie lepszy będzie… 8-zaworowy benzyniak 1.4. 20 tys. zł pozwala swobodnie przebierać w ofertach, jest też większy van Picasso. Citroëna prowadzi się przyjemnie, na zdjęciu dobrze widać przednią szybę panoramiczną. Polecany silnik: 1.4 benz. R4 8V, 75 KM, 118 Nm Prędkość maksymalna: 163 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h: 16,2 s Średnie spalanie: 6,0 l/100 km
Plus za dużą objętość (300-1000 l), minus – za nierówną podłogę po złożeniu kanapy.
Nieco starsza konstrukcja niż Note czy tym bardziej Venga. Fusion powstał w oparciu o Fiestę – jest od niej wyraźnie większy i oferuje bardziej pojemne wnętrze. Nie przewidziano jednak zbyt wielu udogodnień, z funkcjonalnych rozwiązań znajdziecie w wielu egzemplarzach składane oparcie fotela pasażera, za to brak np. przesuwanej kanapy czy regulowanej podłogi bagażnika. 20 tys. zł to kwota… zbyt wysoka na Fusiona – pozwala na wybór najmłodszych egzemplarzy w bogatszych odmianach, a zostanie jeszcze na ubezpieczenie i „pakiet startowy”. Fusion okazuje się dość trwałym autem, w przypadku benzyniaka 1.4 mowa jest głównie o drobnych usterkach (pompy wody, cewek zapłonowych). Silnik jest w miarę oszczędny, ale mało dynamiczny. Większe ryzyko wiąże się z dieslem 1.4, który miał problem z uszkodzonymi podkładkami pod wtryskiwaczami, z wałkami rozrządu i – tradycyjnie – osprzętem. Trzeba zadbać m.in. o zawieszenie (cieknące tylne amortyzatory), ale wydatki nie powinny być duże. Polecany silnik: 1.4 benz. R4 16V, 80 KM, 124 Nm Prędkość maksymalna: 163 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h: 15,3 s Średnie spalanie: 6,2 l/100 km
Obszerny bagażnik (337-1175 l), ale można oczekiwać większej funkcjonalności.
Prawdziwa mistrzyni przestrzeni: rozstaw osi 2615 mm pozwolił uzyskać obszerne wnętrze, koreańskie auto nie musi wstydzić się też bagażnika. W bazowych odmianach brakuje wyposażenia: są tylko 2 airbagi, nie ma klimatyzacji. Kwota 20 tys. zł nie daje dużego wyboru (uważajcie na zbyt mocno wyeksploatowane egzemplarze z silnikami wysokoprężnymi), lepiej przeznaczyć na auto przynajmniej 22-23 tys. zł. Usterki? Kia od początku oferowała 5-letnią gwarancję na auto i 7-letnią na układ napędowy, szybko zamieniono ją na wspólną 7-letnią. Warto więc dokładnie prześledzić w ASO historię serwisu i przebiegu. Słabe punkty to czujnik skrętu na kolumnie kierowniczej (może być drogo!), błędy w systemie ESP, trzaski na desce rozdzielczej, wycieki paliwa z pompy wysokiego ciśnienia oraz wycieki oleju. Polecany silnik: 1.4 benz. R4 16V, 90 KM, 137 Nm Prędkość maksymalna: 168 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h: 12,8 s Średnie spalanie: 6,2 l/100 km
Podstawowa pojemność kufra to 422 l, a można ją jeszcze powiększyć, przesuwając kanapę (w zakresie 13 cm). Tylko bazowe wersje wyposażeniowe nie miały podwójnej podłogi – szkoda, bo znacznie ułatwia ona korzystanie z bagażnika (równa podłoga). Maksymalna pojemność to 1253 l – mniej imponująca wartość.
Solidny jak Nissan? W przypadku tego auta to się nie sprawdza. Note jest trapiony drobnymi usterkami: podwozia, instalacji elektrycznej, wyciekami. Są na szczęście plusy: niskie ceny części i wysoka trwałość wielu podzespołów (benzyniaki mają solidne łańcuchy, nie ma problemu ze zużyciem oleju). Miłośnicy diesli muszą zmierzyć się z wadami i zaletami jednostki 1.5 dCi Renault. Nasza kwota pozwala na szeroki wybór aut – choć kosztują podobnie jak np. Vengi, to można być znacznie bardziej wybrednym. Akceptowalny komfort jazdy, dynamika auta z silnikiem 1.4 jest raczej kiepska, do szybszej podróży wskazujemy motor 1.6. Polecany silnik: 1.4 benz. R4 16V, 88 KM, 128 Nm Prędkość maksymalna: 165 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h: 13,1 s Średnie spalanie: 5,3 l/100 km
Świetnie wypada wnętrze Note’a: schowek pod fotelem pasażera, rozkładane stoliki, podwójna podłoga bagażnika. Po odsunięciu kanapy bagażnik ma tylko 280 l, ale łatwo powiększyć go do 437 l.
Oferta godna uwagi – jeśli weźmiecie pod uwagę przestronność wnętrza, to jest oczywiście gorzej niż w autach pretendujących do miana minivanów, za to rewelacyjnie, porównując klasyczne hatchbacki. Zaletą Fabii jest duży wybór egzemplarzy, ale uważajcie – wiele było eksploatowanych w firmach (ogromne przebiegi, różni kierowcy), jako nauka jazdy itp. Kwota 20 tys. zł teoretycznie pozwala znaleźć auto nawet z 2013 r., ale lepiej nie łudzić się, że to dopieszczone egzemplarze. Dobrze zestrojone podwozie to z pewnością atut modelu, w przeciwieństwie do mało ciekawego wyglądu zewnętrznego. Polecamy benzyniaka 1.4 o mocy 86 KM, uważajcie na jednostki TSI i 3-cylindrowe diesle (1.6 i 1.9 – o wiele bezpieczniejsze). Polecany silnik: 1.4 benz. R4 16V, 86 KM, 132 Nm Prędkość maksymalna: 174 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h: 12,3 s Średnie spalanie: 5,3 l/100 km
Jeden z najlepszych bagażników w hatchbackach segmentu B – ma od 300 do 1163 l!