Auto Świat Używane Co warto kupić Używany Land Rover - tu (kiedyś) był Range Rover

Używany Land Rover - tu (kiedyś) był Range Rover

Używany Land Rover to dziś kupa rdzewiejącego metalu, pokryta niefabrycznym lakierem i miejscami szpachlą. Jak się nie sprzeda - mówi handlarz - to zrobię szkodę, wezmę pieniądze i będzie po sprawie

używany land rover
Zobacz galerię (7)
Auto Świat
używany land rover
  • Samochód niby bezwypadkowy z ogromną ilością rdzy, szpachli i po ponownym lakierowaniu
  • Czas odcisnął swoje piętno na plastikach we wnętrzu
  • Niepokojące dźwięki dochodziły spod maski po odpaleniu auta

Silniki V8 szybko odchodzą, spieszmy się je kupować. Niebawem jedynym miejscem, w którym będzie można obejrzeć te wspaniałe konstrukcje, zostanie, niestety, muzeum. Dziś zatem na rynku wtórnym popyt na niedrogie i średnio drogie "V8-ki" jest coraz większy. Ofert też przybywa. Jako zagorzali miłośnicy motoryzacji z dawniejszych lat nie mogliśmy więc nie obejrzeć bezwypadkowego (tak napisano w ogłoszeniu!) używanego Land Rovera Range Rovera V8 Supercharged z 2006 r. za okazyjne 50 900 zł. Swoje robią niewysoki jak na ten rocznik przebieg – tylko 175 tys. km i bajecznie bogate wyposażenie (w końcu to wersja "Supercharget: – pisownia oryginalna), obejmujące m.in. "xksenony: i masę innych dodatków. Tu znów cytat z ogłoszenia: "full full opcja".