- Do niedawna w chińskich samochodach chrom i ozdobniki występowały w dawkach zabójczych dla dobrego gustu. Moda się jednak zmieniła. I to radykalnie, bo dziś priorytetem jest minimalizm
- Przedstawiamy modele kluczowych marek należących do wielkich chińskich koncernów — m.in. MG, Geely, BYD i Chery
- Pokazujemy dziewięć par. Na jeden samochód patrzy się z trudem, od drugiego trudno oderwać wzrok
Mówi się, że "piękno jest w oczach patrzącego". Niestety, brzydota też. Tym samym to zestawienie musi być subiektywne, ale raczej nikt nie będzie miał wątpliwości, który model w danej parze jest tym ładniejszym.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo:
Zdaję sobie sprawę, że to zestawienie może wywołać huśtawkę nastrojów — od niesmaku po zachwyt — ale właśnie te dziewięć par najdobitniej oddają skalę rewolucji w wyglądzie chińskich samochodów. Każda z par to dzieło tego samego producenta — sądzę, że porównanie modelu marki X z modelem firmy Y nie byłoby fair. To, co zaczynamy ten estetyczny rollercoaster?
- Przeczytaj także: Jeździłem jednym z najtańszych nowych SUV-ów w Polsce. Żałuję, że najpierw spojrzałem w dane
Geely CD vs JiYue 01
No nie uwierzysz, że oba modele pochodzą z tego samego koncernu. Ale tak jest: i Geely CD, i JiYue 01 firmuje Zhejiang Geely Holding Group, czyli — najprościej mówiąc — koncern Geely.
Nazwa CD to skrót od "Chinese Dragon" ("chiński smok") i trzeba przyznać, że ten niewielki samochód umie przestraszyć wyglądem. Jak na coupe, jest też zwyczajnie słaby (1,5-litrowy silnik spalinowy rozwija 95 KM) i wyjątkowo krótko zabawił w produkcji (2009-2011).
- Przeczytaj także: Co się dzieje z branżą aut na minuty? "Kilkadziesiąt osób miesięcznie dostaje dożywotniego bana"
Z kolei elektryczne JiYue 01 to poezja na kołach. Przedstawiony w 2023 r. SUV klasy wyższej (485,3 cm długości) powstał we współpracy z gigantem technologicznym Baidu, znanym m.in. z niesamowicie popularnej w Chinach wyszukiwarki internetowej. Współczynnik oporu powietrza Cx JiYue 01 wynosi zaledwie 0,249, a topowa 544-konna odmiana przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,8 s.
Ta para to także przykład zmiany chińskich gustów. Jeszcze do niedawna mieszkańcy Państwa Środka lubili stylistyczną ostentację, w której chrom i ozdobniki występowały w dawkach zabójczych dla dobrego gustu. Moda się jednak zmieniła i, jak to się mówi, wahadło odbiło w drugą stronę: minimalizmu.
MG GS vs MG Cyberster
Na jeden samochód patrzy się z trudem, od drugiego trudno oderwać wzrok. I oba noszą to samo logo.
MG jest chińskie, ale ma brytyjskie pochodzenie: założona równo 100 lat temu w Anglii firma dopiero w 2005 r. trafiła w ręce koncernu z Państwa Środka. Kompaktowe MG GS (2015-2019) to pierwszy seryjny SUV w historii tej marki, a o jego designie da się powiedzieć tylko jedno: pierwsze koty za płoty. Inna sprawa, że MG GS okazało się rynkowym hitem.
Minęło zaledwie osiem lat i w 2023 r. MG przedstawiło Cyberstera, obecnie jednego z najpiękniejszych roadsterów na Ziemi. Ten elektryczny samochód to także najmocniejsze i najkrócej przyspieszające od 0 do 100 km/h seryjne MG wszech czasów: topowa wersja rozwija 544 KM i rozpędza się w 3,2 s.
BYD S8 vs BYD Seal
BYD-a S8 produkowano jedynie ok. półtora roku (2010-2011), co z punktu widzenia estetycznego dobrostanu nie było takie złe. Z tego samego powodu BYD-a Seal (od 2022 r.) powinno się wytwarzać do końca świata.
Spalinowy BYD S8 był kompaktowym coupe-kabrioletem, zbudowanym w liczbie zaledwie 103 sztuk. Z kolei elektryczny BYD Seal podbija Europę, a wkrótce trafi do Polski. Mierzący 480 cm długości samochód jest jednym z najbardziej aerodynamicznych aut na Ziemi: współczynnik Cx wynosi 0,219. Tym samym BYD-owi udała się wielka sztuka, bo ultraniskie Cx i prawdziwe piękno rzadko idą w parze.
Chery QQ3 vs Omoda 5
Piękny kompaktowy SUV coupe i nie tak znowu bardzo piękny minisamochód: Omodę 5 i QQ3 firmuje ten sam koncern: Chery.
Na zdjęciu mamy drugą generację Chery QQ3, oferowaną w latach 2013-2022 w wersjach spalinowych i elektrycznych. Ten mierzący 356 cm długości samochód oferowano we Włoszech jako DR Zero.
Kiedy druga generacja Chery QQ3 znikała z produkcji, na chińskim rynku pojawiła się Omoda 5, która wkrótce trafi także do Polski. Ten kompaktowy SUV docelowo ma być u nas dostępny w wersjach spalinowej i elektrycznej.
Xiali N7 vs Honqgi E-HS9
Ktoś powie, że nie da się tego porównywać, bo to marki z dwóch biegunów: popularnego i luksusowego. No i co z tego: piękno może być w każdym segmencie.
Oba auta są dziełem koncernu China FAW Group. Samo rozwinięcie tego skrótu jest już ciekawe. FAW to bowiem Pierwsze Zakłady Samochodowe (First Automobile Works). A "Hongqi" oznacza "czerwony sztandar".
Produkowany w latach 2013-2019 Xiali N7 ma 392 cm długości i jedynie 165 cm szerokości. Ten miejski samochód napędzany spalinowym silnikiem 1.3 (90 KM) z pewnością nie należy do najwybitniejszych przykładów chińskiej myśli stylistycznej.
Co innego Hongqi E-HS9 (od 2020 r.). Ów elektryczny SUV o długości 520,9 cm i 311-centymetrowym rozstawie osi robi wrażenie nie tylko wymiarami. Nie chce wskazywać palcem, ale pod względem designu wielu europejskich rywali (także spalinowych) nie ma z nim szans. Na dodatek już świetnie wyposażona bazowa wersja rozwija 435 KM i kosztuje... 344 tys. 900 zł.
MG5 vs IM L7
W gruncie rzeczy nie ma nic brzydkiego w designie kompaktowego MG5, ale jak na samochód przedstawiony w 2017 r. wygląda dość staro i niemodnie.
Stylistyka IM L7 też nie wyprzedza swoich czasów, ale to luksusowe auto zwyczajnie należy do najpiękniejszych samochodów na Ziemi. MG jest częścią koncernu SAIC, zaś IM to wspólne przedsięwzięcie SAIC, Zhangjiang Hi-Tech oraz Alibaba Group (czyli właściciela doskonale znanego w Polsce serwisu AliExpress).
Elektryczny IM L7 ma aż 510,8 cm długości i niesamowicie opływowe nadwozie (Cx: 0,21), a topowa wersja rozwija 578 KM. Wieniec kierownicy kończy się na godzinach 9. i 3., "kółko" nie ma górnej części. Ekran kierowcy mierzy 26,3 cala, a pasażera 15,5 cala. IM L7 ma trafić do Polski w 2025 r.
Geely Hifun vs Zeekr 001
Choć Geely Hifun wygląda jak design z lat 80. na siłę dopasowany do trendów lat 90,. to zadebiutował w 2008 r. Z kolei Zeekr 001, chociaż ekscentryczny, to jednak ma w sobie magię.
Przedstawiony w 2021 r. Zeekr 001 to dzieło holdingu Geely. Ten mierzący blisko 5 m długości elektryczny shooting brake w topowej wersji rozwija 544 KM i na swoich 22-calowych kołach przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,8 s. Jak na sportowe kombi samochód ma też przepotężny bagażnik (od 539 do przeszło 2000 l).
BYD S7 vs BYD Seal U
W designie obu modeli chodzi o to samo: o interpretację tematu sportowego SUV-a klasy wyższej. Tyle że w najnowszym BYD Seal U wyszło to niemal perfekcyjnie, a w BYD S7 zupełnie tak sobie.
Spalinowy BYD S7 ma 483 cm długości i powstawał w latach 2014-2018. Po prawdzie to gruntownie zmodernizowany BYD S6 z 2011 r. Z kolei przedstawiony w 2023 r. BYD Seal U to solidnie przeprojektowany BYD Song Plus z 2020 r. Elektryczny BYD Seal U jest o 4,5 cm krótszy od S7, a topowej wersji rozwija 218 KM.
Geely CK vs Geely Galaxy L7
Na zdjęciu raczej tego nie widać, ale Geely CK to tak naprawdę miejski samochód. Ten produkowany przez aż 11 lat sedan (2005-2016) mierzy jedynie 415 cm długości, a w gamie znalazł się m.in. 3-cylindrowy 1-litrowy silnik spalinowy o mocy 68 KM. Geely CK nosił również inną nazwę: Gleagle Freecruiser.
Przedstawiony w 2023 r. hybrydowy Geely Galaxy L7 to już zupełnie inna liga designu. I choć w przypadku tej pary kontrast stylistyczny nie jest tak mocny, jak między Geely CD a JiYue 01, to i tak duet CK/Galaxy L7 wyraźnie pokazuje niesamowity postęp wzornictwa chińskich samochodów.