Do tego zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek — informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla. "W nocy rzeka Bug podmyła jezdnię, tworząc kilkumetrową wyrwę" — dodaje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji Biała Podlaska. Zdarzenie odbiło się szerokim echem w sieci — wszystko z powodu piorunujących zdjęć.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
"Jak po wybuchu bomby"
Rzeka spowodowała, że ogromna część drogi po prostu się zapadła. W tej sytuacji nie istnieje więc możliwość, by jakikolwiek samochód tędy przejechał, omijając dziurę. Droga wojewódzka W-816 jest skrzyżowana z rzeką, więc kierowcy musieliby jechać przez wodę.
Przeczytaj także: Policjant dostrzegł "coś niepokojącego" na drodze
Gdy policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu, pojechali na miejsce. Interweniowali mundurowi z dwóch powiatów — bialskiego i włodawskiego — a także strażacy z pobliskich jednostek. Zadbali o bezpieczeństwo kierowców, by nikt przypadkiem nie wjechał w dziurę. "Na miejscu pracownicy Wojewódzkiego Zarządu Dróg odpowiedzialnego za ten odcinek trasy, rozstawiają znaki informacyjne oraz bariery ochronne" — informowała 26 maja br. policja.
Przeczytaj także: Przejechaliśmy przez miasto z nowym wideoradarem
Kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla dodała, że do czasu, aż droga nie zostanie naprawiona, kierowcy muszą korzystać z objazdu. Jest nim droga K-63, prowadząca przez wieś Janówka-Hanna — czytamy na biala-podlaska.policja.gov.pl.
Przeczytaj także: Producenci aut straszą wysokimi kosztami wprowadzenia Euro 7
Tak w sieci komentowano zdarzenie. "Jak po wybuchu bomby" — stwierdził jeden z internautów.
Źródło: biala-podlaska.policja.gov.pl,