Funkcjonariusze ITD prowadzili w miniony poniedziałek wyrywkową kontrolę pojazdów ciężarowych przejeżdżających przez Bydgoszcz. Do sprawdzenia wytypowali 8-osiowy pojazd członowy wiozący palownicę, czyli urządzenie służące do drążenia otworów w gruncie i formowania w nim pali. Nie była to może gigantyczna maszyna TBM, ale już na pierwszy rzut oka było widać, że to transport ciężkiego kalibru.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoKontrolerzy ITD skierowali zestaw na wagę i zamarli
Na żądanie funkcjonariuszy ITD kierowca zatrzymanego w Bydgoszczy zestawu pojazdów ciężarowych wjechał na inspekcyjną wagę wbudowaną w zatoczkę przy drodze. Już po chwili potwierdziły się przypuszczenia kontrolerów – urządzenie wskazało wynik przekraczający normę aż o 31 t! Zespół pojazdów z załadowaną na naczepę palownicą ważył 71,35 t.
Co prawda kierowca okazał do kontroli zezwolenie kategorii IV uprawniające do przejazdu pojazdu nienormatywnego, ale uwzględniało ono masę całkowitą nieprzekraczającą 60 t. Za duże były też naciski wszystkich pięciu osi naczepy, na której znajdował się przewożony ładunek
– wyjaśniają funkcjonariusze ITD.
ITD: Taka waga wymaga zezwolenia na transport nienormatywny
Jak tłumaczą inspektorzy, masa całkowita przekraczająca 60 t wymaga uzyskania specjalnego zezwolenia na transport nienormatywny. Przewoźnik mógł celowo zaniżyć wagę zestawu, bo uzyskanie zezwolenia kategorii V to kosztowna i skomplikowana operacja.
Dlaczego? Taki transport wymaga nie tylko pojazdu pilotującego, ale też wyznaczonej przez zarządców dróg bezpiecznej trasy przejazdu uwzględniającej m.in. wytrzymałość i stan obiektów inżynierskich. To działania, które mają zapobiec ewentualnej katastrofie budowlanej.
Bydgoscy inspektorzy wstrzymali przejazd nienormatywnego zestawu do czasu wyznaczenia bezpiecznej trasy. Zespół pojazdów z palownicą trafił na parking strzeżony. Wobec przewoźnika toczy się postępowanie administracyjne zagrożone karą finansową
– podsumowują kontrolę funkcjonariusze ITD.