Logo
WiadomościAktualnościKanada nie będzie dopłacać do zakupu "swastikarów". Odwet za amerykańskie cła

Kanada nie będzie dopłacać do zakupu "swastikarów". Odwet za amerykańskie cła

Kanada odpowiedziała na amerykańskie cła, wykluczając Teslę z programu dopłat do elektryków. Oficjalnym powodem ciosu wymierzonego w firmę Elona Muska jest matactwo popełnione przez jednego ze sprzedawców tych samochodów. Piłka jest teraz po stronie Donalda Trumpa.

Salon, a dokładnie "punkt odbioru" Tesli (zdj. ilustracyjne)
Krzysztof Grabek / Auto Świat
Salon, a dokładnie "punkt odbioru" Tesli (zdj. ilustracyjne)
  • Donald Trump oficjalnie ogłosił wprowadzenie 25-procentowego cła na samochody importowane do USA m.in. z Kanady
  • W odwecie Kanada wykluczyła Teslę z programu dopłat, uderzając tym w interesy Elona Muska uważanego za sojusznika Trumpa
  • Oficjalny powód to nieprawdopodobny wynik sprzedażowy dealera Tesli w Quebecu. Złożył wniosek na dofinansowanie sprzedaży 4000 aut w jeden weekend

Kanada postanowiła wykluczyć Teslę z obecnych i przyszłych programów rządowych dotacji do pojazdów elektrycznych. To odwet za agresywną politykę handlową Stanów Zjednoczonych. Przytoczona przez Reutersa Chrystia Freeland, kanadyjska ministra transportu, zapowiedziała, że "żadne dopłaty [do Tesli – red.] nie zostaną dokonane, dopóki każde roszczenie nie zostanie indywidualnie zbadane i uznane za zasadne". Firma Elona Muska może przez to jeszcze bardziej stracić na popularności.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Kanada uderza w Elona Muska. Zamroziła dopłaty do Tesli

Wykluczenie Tesli z listy beneficjentów programu subsydiów przeznaczonych na rozwój elektromobilności jest warunkowe. Freeland przekazała, że będą obowiązywać, jeśli Stany Zjednoczone nie wycofają się z "bezprawnych i nielegalnych" ceł nakładanych na Kanadę. Donald Trump na razie nie rezygnuje z planu wprowadzenia ceł na samochody importowane do USA – mają zacząć obowiązywać już 2 kwietnia br. i wynosić 25 proc.

Podkładką pod kanadyjski odwet jest podejrzane zachowanie jednego ze sprzedawców samochodów marki Tesla. Jak donosi "Toronto Star", dealer złożył zaskakująco wysoką liczbę wniosków w ostatnich dniach obowiązywania starego programu dopłat. Z dokumentacji wynikało, że w ciągu jednego weekendu sprzedał w Quebecu ponad 4000 pojazdów, za co w ramach dotacji publicznych przysługiwało mu blisko 20 mln kanadyjskich dolarów.

Protest przed salonem Tesli
Protest przed salonem TesliChristopher Penler / Shutterstock

Tesla miała pod górkę w Kanadzie już wcześniej

To niepierwsza próba skłonienia Donalda Trumpa do zmiany decyzji poprzez uderzenie w interesy jego sojusznika – Elona Muska. Samorząd miasta Toronto już wcześniej zaprzestał wypłacania dopłat do Tesli wykorzystywanych do świadczenia usług taksówkarskich i przewozowych.

Ogólnokrajowe wykluczenie marki z programu dopłat to zagrywka znacznie większego kalibru. Takie działanie Kanady znacznie obniży atrakcyjność finansową samochodów Tesli i w efekcie doprowadzi do jeszcze większego spadku sprzedaży tych pojazdów. Agencja Reutera próbowała skontaktować się w tej sprawie z firmą Elona Muska, ale nie dostała odpowiedzi.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji