Koneccy policjanci ruchu drogowego musieli interweniować wobec 57-letniego kierowcy ciężarówki. O jego niepokojących manewrach poinformowali ich dwaj inni kierowcy. Widząc kilkunastotonowy pojazd, którego kierowca "chyba nie do końca panuje" nad tym, co robi, postanowili go zatrzymać.
- Przeczytaj także: Kolejny bat na kierowców. Konfiskata pojazdu i nawet 3 tys. zł kary
Obywatelskie zatrzymanie, jak się okazało, było w pełni uzasadnione, bo powiadomieni policjanci, na miejscu stwierdzili, że 57-latek wsiadł za kierownicę kilkunastotonowej ciężarówki marki DAF, mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. W takim stanie postanowił nią pojeździć po przydrożnym parkingu, wykonując przy okazji niebezpieczne manewry.
Kierowca ciężarówki sądził, że jest na Słowacji
Na szczęście dwóch innych kierowców postanowiło uniemożliwić mu dalszą jazdę - musieli oni uciekać swoimi pojazdami w obawie przed kolizją z maszyną prowadzoną, przez jak się okazało pijanego kierowcę.
Zatrzymany kierowca był przekonany, że przekroczył Słowacką granicę. Dopiero policjanci uświadomili mu, że jest jednak w Polsce. Kierowca trafił do policyjnego aresztu. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie stanie teraz przed sądem.